Pierdolisz pan... Tak jak reszta tych jutubowych ekspertów robisz siekę z mózgów dzieciakom
Ujebała mnie dorosła Irminia - Psalmopoeus Irminia - Niby pająk dla "poczatkujących" lub "jad niczym pszczoła"... Źle skoczyła mi z ręki i wyrżnęła orła na biurku. Chciałem ją odstawić do terra i ujebała mnie kiedy miałem ją w ręce. Spokojnie zdążyła mi wpompować swój jad.
Mam 193 cm wzrostu / 160KG wagi - nie jestem spaślakiem - pracuje jako zbrojarz.
Efekt ?
Na początku poczułem ból w palcu tak, jak się czuje gdy pierdolniesz się młotkiem w niego - dosłownie te pierwsze 0.5 sekundy bólu, z tym że ten ból trzymywał się kilka godzin, ciągle jednostajnie trwając. Coś jakby ból zęba. Palec stał się twardy i zaczęła puchnąć cała ręka, miałem mroczki przed oczami. Z obu stron głowy czułem jakby mi ktoś imadłem głowę ściskał - ból był niesamowity, dosłownie MIAŻDZYŁO MI ŁEB.
Temperatura, potliwość i przyśpieszona akcja serca - tak trwało to ze 2 godziny, nie potrafiłem nawet napisać żonie smsa, żeby mi pomogła. Potem z bólu po prostu zasnąłem
Rano w pracy coś zaczęło mnie pikać pod żebrem z lewej strony, jakiś ból typu ucisk na płucu czy pod sercem. Co 10 minut miałem 3 minutowe ataki skurczów i coś co na EKG wyszło ako mikro zawały. Do 12 wylądowałem w szpitalu - najgorsze było to, że gdy na izbie powiedziałem że ukąsił mnie ptaszik to nie zostałem potraktowany poważnie - ludzie zrobili sobie ze mnie pośmiewisko.
Dopiero potem gdy zjechałem im praktycznie na izbie ocknęli się i wzięli mnie na poważnie podali mi sole, lroplowki, histaminę i jakieś rozkurcze. Miałem niepełne kurczliwości serca
Jeszcze przez 2 tygodnie na L4 miewałem te ataki, gdzie łapało mnie w plecach lub brzuchu i prostowało mi ciało przez kilka minut ZAWSZE w towarzystwie moich jęków i litrów potów. 10 minut i odchodziło. Atak mogło wywołać wszystko. Kichnięcie, cofanie samochodem, proba wytarcia dupy, to że stanąłem na palcach, zimny prysznic - wszystko co napreza mięśnie.
Minęło już kilka lat od tamtego czasu, a ja dalej gdy zaczynam się za mocno śmiać lub gdy odwracam się w samochodzie do cofania czuję, jak mnie jebie pod sercem ten ból.
Tego dnia zlikwidowałem moją "kolekcję" ponad 1000 pająków. W większości Afryka.
Przez takich "znawców" jak ty dzieciaki serio więrzą, że ptasznik ma siłe jadu "pszczółki" a to kurwa śmiertelne zwierzęta - śmiem twierdzić zę 10 latek nie wyszedłby "bez szwanku" jak twierdzisz po upierdoleniu przez POE.
Mało tego dzieciaki bawią się w Afryke i biorą na łapy pająki jak ich idole ! i Znajdują przekonanie w komentarzach takich jak twoje.
no widzisz, ty miałeś pecha, jebnął cię kolczak zbrojny, który po 10 latach ewoluował do tarantuli skrzyżowanej z Boa, i prawie zszedłeś, a drugi dostał bezobjawowego przeziębienia i też zszedł.
Lotto panie, lotto spierdolenial. śmierci i prawie takich.
Poczytajcie sobie:
Nie ma co sie takim raportem sugerowac 1 osa ujebie i nic a 2 puchnie jak pojebany rożnie organizmy reagują
Nie ma co sie takim raportem sugerowac 1 osa ujebie i nic a 2 puchnie jak pojebany rożnie organizmy reagują
Racja, nie ma, ale fajnie opisane objawy.
Wystarczy poczytać raporty ugryzień Pterinochilus murinus i każdy jest inny, więc logicznie myśląc, każdy inaczej odczuł ukąszenie.
Mnie jeszcze Poe nie dziabnęła, ale pracuję nad tym
Na początku poczułem ból w palcu tak, jak się czuje gdy pierdolniesz się młotkiem w niego
Kolega w pracy trzymał sobie w jakimś akwarium. Kiedyś zostałem na noc, a on albo tego nie zamknął, albo zostawił otwarte. W każdym razie rano jak się obudziłem miałem na twarzy. Podmuchałem trochę i zlazło samo, ale jak wziąłem w rękę to mnie ujebało. Trochę zabolało, zrobił się ślad jak po osie i to tyle.
Z drugiej strony, kolega ma tak, że jak go meszka albo komar uwali, to chodzi opuchnięty. Kwestia organizmu, jeden nic prawie nie odczuje, a inny umiera.
Pierdolisz pan... Tak jak reszta tych jutubowych ekspertów robisz siekę z mózgów dzieciakom
Ujebała mnie dorosła Irminia - Psalmopoeus Irminia - Niby pająk dla "poczatkujących" lub "jad niczym pszczoła"... Źle skoczyła mi z ręki i wyrżnęła orła na biurku. Chciałem ją odstawić do terra i ujebała mnie kiedy miałem ją w ręce. Spokojnie zdążyła mi wpompować swój jad.
Mam 193 cm wzrostu / 160KG wagi - nie jestem spaślakiem - pracuje jako zbrojarz.
Efekt ?
Na początku poczułem ból w palcu tak, jak się czuje gdy pierdolniesz się młotkiem w niego - dosłownie te pierwsze 0.5 sekundy bólu, z tym że ten ból trzymywał się kilka godzin, ciągle jednostajnie trwając. Coś jakby ból zęba. Palec stał się twardy i zaczęła puchnąć cała ręka, miałem mroczki przed oczami. Z obu stron głowy czułem jakby mi ktoś imadłem głowę ściskał - ból był niesamowity, dosłownie MIAŻDZYŁO MI ŁEB.
Temperatura, potliwość i przyśpieszona akcja serca - tak trwało to ze 2 godziny, nie potrafiłem nawet napisać żonie smsa, żeby mi pomogła. Potem z bólu po prostu zasnąłem
Rano w pracy coś zaczęło mnie pikać pod żebrem z lewej strony, jakiś ból typu ucisk na płucu czy pod sercem. Co 10 minut miałem 3 minutowe ataki skurczów i coś co na EKG wyszło ako mikro zawały. Do 12 wylądowałem w szpitalu - najgorsze było to, że gdy na izbie powiedziałem że ukąsił mnie ptaszik to nie zostałem potraktowany poważnie - ludzie zrobili sobie ze mnie pośmiewisko.
Dopiero potem gdy zjechałem im praktycznie na izbie ocknęli się i wzięli mnie na poważnie podali mi sole, lroplowki, histaminę i jakieś rozkurcze. Miałem niepełne kurczliwości serca
Jeszcze przez 2 tygodnie na L4 miewałem te ataki, gdzie łapało mnie w plecach lub brzuchu i prostowało mi ciało przez kilka minut ZAWSZE w towarzystwie moich jęków i litrów potów. 10 minut i odchodziło. Atak mogło wywołać wszystko. Kichnięcie, cofanie samochodem, proba wytarcia dupy, to że stanąłem na palcach, zimny prysznic - wszystko co napreza mięśnie.
Minęło już kilka lat od tamtego czasu, a ja dalej gdy zaczynam się za mocno śmiać lub gdy odwracam się w samochodzie do cofania czuję, jak mnie jebie pod sercem ten ból.
Tego dnia zlikwidowałem moją "kolekcję" ponad 1000 pająków. W większości Afryka.
Przez takich "znawców" jak ty dzieciaki serio więrzą, że ptasznik ma siłe jadu "pszczółki" a to kurwa śmiertelne zwierzęta - śmiem twierdzić zę 10 latek nie wyszedłby "bez szwanku" jak twierdzisz po upierdoleniu przez POE.
Mało tego dzieciaki bawią się w Afryke i biorą na łapy pająki jak ich idole ! i Znajdują przekonanie w komentarzach takich jak twoje.
Ale ty rozumiesz że jesteś prawdopodobnie uczulony na owy jad i dlatego twój organizm tak zareagował? Tak jak ludzie bywają uczuleni na jad pszczoły (chociaż znam przypadki pszczelarzy którzy pomimo uczulenia i tak mają swoje pasieki, albo co jakiś czas trenują odporność) i jedno użądlenie sprawia że lecą na biegu do szpitala po zastrzyk adrenaliny.
przy tym wzroście 100kg to normalka, jestem niższy o jakieś 5cm, ważę 120kg i uważam, że to o dobre 20kg za dużo, a ty mówisz, że 160 to nic takiego? przestań się oszukiwać
przecież on ma ponad 40% tłuszczu,ulaniec/sumoka.
Ujebała mnie dorosła Irminia - Psalmopoeus Irminia - Niby pająk dla "poczatkujących" lub "jad niczym pszczoła"... Źle skoczyła mi z ręki i wyrżnęła orła na biurku. Chciałem ją odstawić do terra i ujebała mnie kiedy miałem ją w ręce. Spokojnie zdążyła mi wpompować swój jad.
Z trzymaniem pojebanych zwierząt w domu jest jak z uprawianiem sportów ekstremalnych - pożytku mało, a ryzyko w chuj. Dlatego nie uprawiam jakichś durnych dyscyplin i nie trzymam w domu niebezpiecznych rzeczy.
Pierdolisz pan... Tak jak reszta tych jutubowych ekspertów robisz siekę z mózgów dzieciakom
Ujebała mnie dorosła Irminia - Psalmopoeus Irminia - Niby pająk dla "poczatkujących" lub "jad niczym pszczoła"... Źle skoczyła mi z ręki i wyrżnęła orła na biurku. Chciałem ją odstawić do terra i ujebała mnie kiedy miałem ją w ręce. Spokojnie zdążyła mi wpompować swój jad.
Mam 193 cm wzrostu / 160KG wagi - nie jestem spaślakiem - pracuje jako zbrojarz.
Efekt ?
Na początku poczułem ból w palcu tak, jak się czuje gdy pierdolniesz się młotkiem w niego - dosłownie te pierwsze 0.5 sekundy bólu, z tym że ten ból trzymywał się kilka godzin, ciągle jednostajnie trwając. Coś jakby ból zęba. Palec stał się twardy i zaczęła puchnąć cała ręka, miałem mroczki przed oczami. Z obu stron głowy czułem jakby mi ktoś imadłem głowę ściskał - ból był niesamowity, dosłownie MIAŻDZYŁO MI ŁEB.
Temperatura, potliwość i przyśpieszona akcja serca - tak trwało to ze 2 godziny, nie potrafiłem nawet napisać żonie smsa, żeby mi pomogła. Potem z bólu po prostu zasnąłem
Rano w pracy coś zaczęło mnie pikać pod żebrem z lewej strony, jakiś ból typu ucisk na płucu czy pod sercem. Co 10 minut miałem 3 minutowe ataki skurczów i coś co na EKG wyszło ako mikro zawały. Do 12 wylądowałem w szpitalu - najgorsze było to, że gdy na izbie powiedziałem że ukąsił mnie ptaszik to nie zostałem potraktowany poważnie - ludzie zrobili sobie ze mnie pośmiewisko.
Dopiero potem gdy zjechałem im praktycznie na izbie ocknęli się i wzięli mnie na poważnie podali mi sole, lroplowki, histaminę i jakieś rozkurcze. Miałem niepełne kurczliwości serca
Jeszcze przez 2 tygodnie na L4 miewałem te ataki, gdzie łapało mnie w plecach lub brzuchu i prostowało mi ciało przez kilka minut ZAWSZE w towarzystwie moich jęków i litrów potów. 10 minut i odchodziło. Atak mogło wywołać wszystko. Kichnięcie, cofanie samochodem, proba wytarcia dupy, to że stanąłem na palcach, zimny prysznic - wszystko co napreza mięśnie.
Minęło już kilka lat od tamtego czasu, a ja dalej gdy zaczynam się za mocno śmiać lub gdy odwracam się w samochodzie do cofania czuję, jak mnie jebie pod sercem ten ból.
Tego dnia zlikwidowałem moją "kolekcję" ponad 1000 pająków. W większości Afryka.
Przez takich "znawców" jak ty dzieciaki serio więrzą, że ptasznik ma siłe jadu "pszczółki" a to kurwa śmiertelne zwierzęta - śmiem twierdzić zę 10 latek nie wyszedłby "bez szwanku" jak twierdzisz po upierdoleniu przez POE.
Mało tego dzieciaki bawią się w Afryke i biorą na łapy pająki jak ich idole ! i Znajdują przekonanie w komentarzach takich jak twoje.
Ja jestę ekspertę i się wypowię
Każde te ścierwo jak się widzi to trzeba zmiażdżyć przez chusteczke żeby nie dotykać lub rozdeptać.
Pierdolisz pan... Tak jak reszta tych jutubowych ekspertów robisz siekę z mózgów dzieciakom
Ujebała mnie dorosła Irminia - Psalmopoeus Irminia - Niby pająk dla "poczatkujących" lub "jad niczym pszczoła"... Źle skoczyła mi z ręki i wyrżnęła orła na biurku. Chciałem ją odstawić do terra i ujebała mnie kiedy miałem ją w ręce. Spokojnie zdążyła mi wpompować swój jad.
Mam 193 cm wzrostu / 160KG wagi - nie jestem spaślakiem - pracuje jako zbrojarz.
Efekt ?
Na początku poczułem ból w palcu tak, jak się czuje gdy pierdolniesz się młotkiem w niego - dosłownie te pierwsze 0.5 sekundy bólu, z tym że ten ból trzymywał się kilka godzin, ciągle jednostajnie trwając. Coś jakby ból zęba. Palec stał się twardy i zaczęła puchnąć cała ręka, miałem mroczki przed oczami. Z obu stron głowy czułem jakby mi ktoś imadłem głowę ściskał - ból był niesamowity, dosłownie MIAŻDZYŁO MI ŁEB.
Temperatura, potliwość i przyśpieszona akcja serca - tak trwało to ze 2 godziny, nie potrafiłem nawet napisać żonie smsa, żeby mi pomogła. Potem z bólu po prostu zasnąłem
Rano w pracy coś zaczęło mnie pikać pod żebrem z lewej strony, jakiś ból typu ucisk na płucu czy pod sercem. Co 10 minut miałem 3 minutowe ataki skurczów i coś co na EKG wyszło ako mikro zawały. Do 12 wylądowałem w szpitalu - najgorsze było to, że gdy na izbie powiedziałem że ukąsił mnie ptaszik to nie zostałem potraktowany poważnie - ludzie zrobili sobie ze mnie pośmiewisko.
Dopiero potem gdy zjechałem im praktycznie na izbie ocknęli się i wzięli mnie na poważnie podali mi sole, lroplowki, histaminę i jakieś rozkurcze. Miałem niepełne kurczliwości serca
Jeszcze przez 2 tygodnie na L4 miewałem te ataki, gdzie łapało mnie w plecach lub brzuchu i prostowało mi ciało przez kilka minut ZAWSZE w towarzystwie moich jęków i litrów potów. 10 minut i odchodziło. Atak mogło wywołać wszystko. Kichnięcie, cofanie samochodem, proba wytarcia dupy, to że stanąłem na palcach, zimny prysznic - wszystko co napreza mięśnie.
Minęło już kilka lat od tamtego czasu, a ja dalej gdy zaczynam się za mocno śmiać lub gdy odwracam się w samochodzie do cofania czuję, jak mnie jebie pod sercem ten ból.
Tego dnia zlikwidowałem moją "kolekcję" ponad 1000 pająków. W większości Afryka.
Przez takich "znawców" jak ty dzieciaki serio więrzą, że ptasznik ma siłe jadu "pszczółki" a to kurwa śmiertelne zwierzęta - śmiem twierdzić zę 10 latek nie wyszedłby "bez szwanku" jak twierdzisz po upierdoleniu przez POE.
Mało tego dzieciaki bawią się w Afryke i biorą na łapy pająki jak ich idole ! i Znajdują przekonanie w komentarzach takich jak twoje.
Trzeba być jebnietym w głowę żeby takie diabelskie pomioty trzymać w domu. Pająki to jest jedna z największych pomyłek matki natury. Prawie tak duża jak murzyni.
Nie trzeba być ekspertem żeby wiedzieć jak to gówno gryzie.
Taka ciekawostka:
A ktoś wie ca to za pajączek?
Nie wiem ale z największą przyjemnością wyjebał bym mu z glana tak żeby się rozprysnął po ścianach.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów