Geje są użyteczni społecznie. Może nie jako reproduktorzy, ale to nie jest jedyny sposób, w jaki człowiek może przysłużyć się społeczeństwu.
W dobie obecnych problemów demograficznych kwestia rozrodczości i polityki prorodzinnej jest kluczowa nawet nie tyle dla rozwoju co przetrwania państwa. Sam nie jestem zwolennikiem instytucji małżeństwa, ale właśnie w tego rodzaju związkach rodzi się najwięcej dzieci. Liczby w tym wypadku nie kłamią. Ile dzieci urodzi się w homo małżeństwie!?
I dlaczego ktoś jej tu wypomina bezdzietność? Ona, w przeciwieństwie do pedałów, nie żąda z powodu swojego statusu żadnych przywilejów. Logika tępej kurwy z polsatu, która pyta, czy single są użyteczni. Co to ma do rzeczy; czy ktoś widział singla, który chce 'związków singielskich (?)' dających przywileje za bycie samotnym?
Kilka dni temu eurosocjaliści, dzisiaj stronnictwo progejowskie na sadolu. Co się z Wami do kurwy dzieje?
bo to są pierdolone chorągwie, ktore same nie wiedza czego chcą. jak pedał coś zrobi głupiego to jest na sadolu "pedaly do gazu". A jak baba z pisu powie coś na pedałów "o kurcze przeciez to ciemnota". Jebani idioci...
a co źle gada ,cała prawda o gejostwie ,jaki z tych pacanów pożytek niech sie rypią nikt nie broni maczac kutasa w gównie ale niech nie oczekują takich samych praw jak związki hetero no bez jaj do huja ,jaki z nich pożytek dla społeczeństwa ,zróbmy poske z samych gejów i co będziemy kurwa dzieci z afryki importować ,kto na nas będzie robił na nasze emeryturki jebane
jestes z sosnowca, tam gdzie mama madzi i bongman, popelnij samobojstwo..
W dobie obecnych problemów demograficznych kwestia rozrodczości i polityki prorodzinnej jest kluczowa nawet nie tyle dla rozwoju co przetrwania państwa. Sam nie jestem zwolennikiem instytucji małżeństwa, ale właśnie w tego rodzaju związkach rodzi się najwięcej dzieci. Liczby w tym wypadku nie kłamią. Ile dzieci urodzi się w homo małżeństwie!?
No toż mówię, że przydają się spłeczeństwu inaczej niż rodząc dzieci, a ty mnie pytasz, ile rodzą dzieci. Bysty jesteś jak "prof." Pawłowicz.
1. Nikt nie mówi o małżeństwach homo
2. Jak nie będą mieli tych "przywilejów" typu rozliczanie się z podatku (i w sumie takie pierdoły, bo nic więcej nie dostaną - niby po co?) to nie powiedzą "eh, jebać to, nie mamy taryfy ulgowej to jednak będziemy hetero". Zagrożenie dla cywilizacji też z nich żadne, bo to czy na nich się mówi pedały, geje, dupojebcy czy brygada kakaowego oka - to nic nie zmienia, dzieci nadal nie spłodzą, a pracują tak samo, płacą takie same podatki i tak samo mają przejebane w tym kraju. Oni są i taka jest prawda, ale kurwa, debatujemy o homoseksualistach, podniecamy się tym, toczymy nasze małe wojenki, a dług jak rósł tak rośnie...
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów