Co się dzieje, gdy auto podczas wyprzedzania spotka się z dzikiem?
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ale policjantka fajna i bystra
Gość rozjebał auto bo dzik mu wlazł na drogę i jeszcze mandat mu przyjebali? Równie dobrze mógł mu powiedzieć, że gdyby dzisiaj siedział w domu to też by się nic nie stało co za kurwa idiotyzm, przy przepisowych prędkościach też się zdarzają wypadki
Ni chuja mandatu bym nie przyjął, przekroczenie prędkości prawie do nieudowodnienia, zakazu wyprzedzania nie było, więc psiarz sobie może jaja lizać, przed tą parytetową suczą chciał się popisać.
"Najlepszy polski blacharz tego nie wyklepie" - jedyne co mi się nasuwa na myśl to "no kurwa....."
Niedoceniają naszych artystów
Niedoceniają naszych artystów
skurwiel mu dojebał mandat jakby dzik w kamizelce po pasach przechodził
mygyry, Dokładnie tak. W żadnym wypadku nie przyjmować mandatu i iść do sądu. Sprawa na 100 % wygrana.
Swoją drogą, co za zjebany psiarz, nie interesuje go nic, poza przypierdoleniem mandatu, zero ludzkiego podejścia. Poza tym tok rozumowania na poziomie upośledzonego szympansa. To co, może z domu najlepiej nie wyjeżdżać, nie wyprzedzać, nie skręcać, nie przyspieszać, nie hamować? A jak coś w nas pierdolnie to i tak nasza wina, bo mogliśmy jechać wolniej, mimo, że jechaliśmy zgodnie z przepisami. Co do jednego jestem pewien, życie bywa sprawiedliwe i za bycie chujem odda mu z nawiązką, o to się akurat nie martwię.
Swoją drogą, co za zjebany psiarz, nie interesuje go nic, poza przypierdoleniem mandatu, zero ludzkiego podejścia. Poza tym tok rozumowania na poziomie upośledzonego szympansa. To co, może z domu najlepiej nie wyjeżdżać, nie wyprzedzać, nie skręcać, nie przyspieszać, nie hamować? A jak coś w nas pierdolnie to i tak nasza wina, bo mogliśmy jechać wolniej, mimo, że jechaliśmy zgodnie z przepisami. Co do jednego jestem pewien, życie bywa sprawiedliwe i za bycie chujem odda mu z nawiązką, o to się akurat nie martwię.
@furor.condemnandi
sprawdz sobie co znaczy znak A-18b i przestan pierdolic glupoty.
(zakladam ze nie masz prawka,bo jesli tak to powinienes je spalic)
sprawdz sobie co znaczy znak A-18b i przestan pierdolic glupoty.
(zakladam ze nie masz prawka,bo jesli tak to powinienes je spalic)
@IOI Kamienny tłuku mam wszystkie kategorie i podczas studiów pracowałem jako kierowca zawodowy, więc nie pierdol, że pierdolę głupoty bo pierdolisz jak twój stary twoją kloakę, a zakładac to ty możesz sobie żulówke na ten głupi łeb. Ten znak nie zakazuje wyprzedzania debilu.
"Wyrok utrzymał Sąd Okręgowy w Białymstoku (sygn. akt II Ca 273/14). Wskazał, że znak „uwaga, dzikie zwierzęta" nie nakazuje zmniejszenia prędkości, ale jedynie zwiększoną ostrożność. A nagłe wtargnięcie zwierzęcia w nocy, z prawej strony nie daje szans na uniknięcie wypadku nawet w razie poruszania się z dwa razy mniejszą szybkością niż powód."
"Wyrok utrzymał Sąd Okręgowy w Białymstoku (sygn. akt II Ca 273/14). Wskazał, że znak „uwaga, dzikie zwierzęta" nie nakazuje zmniejszenia prędkości, ale jedynie zwiększoną ostrożność. A nagłe wtargnięcie zwierzęcia w nocy, z prawej strony nie daje szans na uniknięcie wypadku nawet w razie poruszania się z dwa razy mniejszą szybkością niż powód."
logika policjanta po prostu rozbraja , ale i tak najgłupsze stwierdzenie jakie jest u nas nagminne , czego w innych krajach nie ma to ,, niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze ,, bo czasem to i 5 km/godz to za szybko
ty gnoju hwdp ci w dupe
______________
Życie to zupa, a ja mam widelec
@deliriumpermanent
Niestety ale w tym przypadku nie ma szansy na wygraną w sądzie, skurwysyny się zabezpieczyły i w 2:28 słychać jak policjant mówi, że jest oznakowanie, czyli najprawdopodobniej postawili znak A-18b (Uwaga zwierzyna leśna). Sam mogę wymienić kilka podobnych przypadków gdy ktoś ze znajomych rozjebał auto przez właśnie zwierzynę czy przez jebane dziury w drodze i dostał jeszcze mandat bo chuje postawiły znaki.
P.S. Nie bronie policji, nie mam nikogo z rodziny w policji, ale JP 100% też nie jestem
Niestety ale w tym przypadku nie ma szansy na wygraną w sądzie, skurwysyny się zabezpieczyły i w 2:28 słychać jak policjant mówi, że jest oznakowanie, czyli najprawdopodobniej postawili znak A-18b (Uwaga zwierzyna leśna). Sam mogę wymienić kilka podobnych przypadków gdy ktoś ze znajomych rozjebał auto przez właśnie zwierzynę czy przez jebane dziury w drodze i dostał jeszcze mandat bo chuje postawiły znaki.
P.S. Nie bronie policji, nie mam nikogo z rodziny w policji, ale JP 100% też nie jestem
@up ktoś ci tam wyżej wrzucił uzasadnienie z jakiegoś sądu więc nie do końca tak jest, i sam również miałem podobny wypadek, tyle, że facet mi się wjebał pod auto, prokurator też wielce pierdolił, że można było wolniej względem warunkach i takie tam chujowiny, koniec końców nie uznano mi żadnej winy bo jechałem przepisowo, trzeba walczyć o swoje bo dla nich ważne tylko, żeby się kasa zgadzała z mandacików
Ja tak się nieszczęśliwie składa mieszkam w terenach gdzie do okola otaczają mnie lasy. Dla jednych to gratka, dla innych mordęga. Na większości tras, którymi zwykle się poruszam mało kto jeździ więcej niż 80/90 km/h (mam tu na myśli szarówkę, wieczór, noc lub wczesny ranek). Drzewa, krzaki wszystko jest tuż przy samej jezdni a z racji, że są bardzo gęste lasy, do tego przy drodze są krzaki - ba na dodatek z jeden i drugiej strony są dość strome uskoki. Zwierzęta nabierają prędkości i wlatują na jezdnie tak szybko, że jadąc 30 km/h nie trudno jest tam o kolizję mimo tego nadal nie ma tam żadnych prac, które mogły by w jakiś sposób pomóc kierowcą (mam na myśli wycinkę krzaków, drzew rosnących blisko jezdni i ogólne rozrzedzenie chociaż kilku metrów od ulicy). Jest postawiony znak wymieniony w filmie na początku i końcu i róbcie sobie co chcecie zabezpieczenie mamy. Wszystkie kolizje ze zwierzętami kończą się dokładnie jak te na filmie. Ludzie miejscowi już się przyzwyczaili nie dzwonią na policję na własną rękę ściągają auta na złom/mechanika.
Ja osobiście miałem sytuację kiedy to byłem pasażerem, jechaliśmy ze znajomymi (4 osoby) była b.dobra pogoda jechaliśmy może, 70/80 km/h naglę coś hukło obróciło nas do okola i wylądowaliśmy w rowie. Po kilku minutach kiedy wszyscy doszli do siebie wyszliśmy by sprawdzić co się stało. Okazało się, że właśnie duży dzik, być może nie wiedział, że te urwiska są aż tak stromę, rozpędził się tak bardzo ,że nie był wstanie wyhamować i uderzył nam w słupek pomiędzy drzwiami pasażera a osoby siedzącej z tyłu sam środek można powiedzieć. Auto wygięło się w pół więc złomowanie było pewne, policja przyjechała i wlepiła dla kierowcy mandat. Pomimo interwencji 4 osób, które mówiły to samo, że nikt tego dzika nie mógł widzieć bo uderzył nam w środek auta już poza polem widzenia, plus wspomniane krzaki i drzewa. ZERO SZANS by ten wypadek przebiegł inaczej. Policjant nie chciał z nami dyskutować - Znak "taki i taki stoi" więc mandacik jest za nie ostrożną jazdę. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego Polska jest takim popierdolonym krajem, że nawet tak absurdalne wręcz niemożliwe sytuację policja nawet nie próbuje tłumaczyć nie zobrazuje sobie nawet czy tak mogło być czy nie. Tylko sugerują się znakiem. Okej, znak jest, zgoda. Stało się, ale właśnie do jasnej cholery z jakiej racji ten mandat ? Jak to JA mogę jechać nie ostrożnie skoro na prostej drodze dzik uderza w środek auta rozpędzony do granic swoich możliwości. Jak ja jako kierowca , mam tego uniknąć ? Póki co ludzie dowiadują się by jeździć albo po prostu ostrożnie, albo jechać na około gdzie lasów nie ma (czyli jakieś +/- 50 km więcej do miejscowości oddalonej o 8 km plus oczywiście czas).
PS. To trochę tak jak by iść przed siebie oberwać od tyłu jakąś pałką, mieć rozwalony łeb a w między czasie spadając uszkodzimy np. stół i potem ten stół musimy odkupić. No bo to ja go uszkodziłem, no ale z jakiegoś powodu się przewróciłem tak ?
Ja osobiście miałem sytuację kiedy to byłem pasażerem, jechaliśmy ze znajomymi (4 osoby) była b.dobra pogoda jechaliśmy może, 70/80 km/h naglę coś hukło obróciło nas do okola i wylądowaliśmy w rowie. Po kilku minutach kiedy wszyscy doszli do siebie wyszliśmy by sprawdzić co się stało. Okazało się, że właśnie duży dzik, być może nie wiedział, że te urwiska są aż tak stromę, rozpędził się tak bardzo ,że nie był wstanie wyhamować i uderzył nam w słupek pomiędzy drzwiami pasażera a osoby siedzącej z tyłu sam środek można powiedzieć. Auto wygięło się w pół więc złomowanie było pewne, policja przyjechała i wlepiła dla kierowcy mandat. Pomimo interwencji 4 osób, które mówiły to samo, że nikt tego dzika nie mógł widzieć bo uderzył nam w środek auta już poza polem widzenia, plus wspomniane krzaki i drzewa. ZERO SZANS by ten wypadek przebiegł inaczej. Policjant nie chciał z nami dyskutować - Znak "taki i taki stoi" więc mandacik jest za nie ostrożną jazdę. Proszę mi wytłumaczyć dlaczego Polska jest takim popierdolonym krajem, że nawet tak absurdalne wręcz niemożliwe sytuację policja nawet nie próbuje tłumaczyć nie zobrazuje sobie nawet czy tak mogło być czy nie. Tylko sugerują się znakiem. Okej, znak jest, zgoda. Stało się, ale właśnie do jasnej cholery z jakiej racji ten mandat ? Jak to JA mogę jechać nie ostrożnie skoro na prostej drodze dzik uderza w środek auta rozpędzony do granic swoich możliwości. Jak ja jako kierowca , mam tego uniknąć ? Póki co ludzie dowiadują się by jeździć albo po prostu ostrożnie, albo jechać na około gdzie lasów nie ma (czyli jakieś +/- 50 km więcej do miejscowości oddalonej o 8 km plus oczywiście czas).
PS. To trochę tak jak by iść przed siebie oberwać od tyłu jakąś pałką, mieć rozwalony łeb a w między czasie spadając uszkodzimy np. stół i potem ten stół musimy odkupić. No bo to ja go uszkodziłem, no ale z jakiegoś powodu się przewróciłem tak ?
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów