... podziałało jak płachta na byka
Na szczęście opiekunka miała broń ostatecznego rozpierdolu.
Na szczęście opiekunka miała broń ostatecznego rozpierdolu.
Za te męczarnie tych zwierząt to te byki ich tam powinny wpierdolić, matka też jakaś jebnięta że wpuszcza tam dziecko, widać 3 świat
No i bardzo dobrze. Na cholerę tego gówniaka tam ze sobą targała?!
Najciekawsze, że krowa stała się agresywna dopiero gdy babka zaczęła "nerwowo" i agresywnie szturchać cielaka, który leżał koło krowy, miotłą. Na moje oko wygląda, że krowa musiała już wielokrotnie dostawać wpierdol miotłą i dzisiaj zadziałał instynkt macierzyński, ergo, babka sama sobie winna.