18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft (4) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 16:58
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 4:40
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
Avatar
DeFi37 2015-06-29, 22:28 3
Gdybym mógł to bym dał 10 piw!
Zgłoś
Avatar
Robass1994 2015-06-29, 22:41
Historia Firestorma
Zgłoś
Avatar
Psilocke 2015-06-29, 23:55
E tam. Za malolata co tydzień się ognisko nad rzeczka robiło. Najlepsza zabawa to skakanie przez ogień.
Zawsze ktoś dupe przysmazyl.
Zgłoś
Avatar
manta2009 2015-06-30, 0:04
Ale przypał
Zgłoś
Avatar
Asuritt 2015-06-30, 2:37 2
stare ;/ niedługo znowu dodadzą po raz kolejny jak motocyklem rozpala ognisko ...
Zgłoś
Avatar
yoyobart 2015-06-30, 8:57
w temacie ogniska,fragment bloga: Ognisko nie było duże,jak na tyle osób przy nim siedzących.Kilka osób miało gitary i co chwila,rozlegały się jakieś chóralne zaśpiewy.Jako solenizant co i rusz musiałem się z kimś napić brudzia.Ale byłem cwany udawałem,że piję inaczej po godzinie byłbym sztywny jak trup.Gdy większość była już pijana,zabrałem się za Hipkę. Tak jak myślałem,bułka z masłem.Poszliśmy na spacerek wgłąb lasku.Zerżnąłem ją we wszystkie możliwe otwory,fiut tak mnie bolał,jakbym go do wrzątku włożył.Jak długo?Nie pamiętam.Po wszystkim wypiliśmy piwo i Hipka wyjęła jakiś słoik."Zarzucisz?"zapytała"to grzybki super odlot po nich".Spróbowałem.........................................................................................................................................
Obudziły mnie czyjeś krzyki,leżałem w krzakach a wokół mnie płomienie.Lasek płonął,przybliżyłem dłoń do ognia,parzy,kurwa to nie sen.Ocknąłem się.Płomienie wokół mnie zataczały coraz bliższy krąg.Chciałem wstać i wezwać pomoc,ale dzwonek w mej łepetynie zadryndał w porę.Jeśli ogień się rozprzestrzenił,ktoś jest temu winny.Kto?Wiadomo organizator-ja.Trzeba działać,inaczej mówiąc spierdalać.Rozglądam się wokół,czacha buzuje.Myśl McGyver,myśl.Wzrok mój pada na walające się obok ,puszki z piwem.Kilka jest pełnych,wylewam więc je na siebie i turlam się w stronę płomieni.Spadam ze skarpy wprost na plażę.Jakieś dziesięć metrów od siebie,widzę wóz strażacki i ekipę gaszącą ognisko.Niczym wąż pełzam po piasku,żeby jak najszybciej oddalić się z tego miejsca.Gdy jestem pewien ,że już mnie nie dojrzą,zrywam się i...długa.Przybiegam na pole namiotowe zziajany jak koń po Wielkiej Pardubickiej,zresztą tak się czuję.W namiocie Mirek śni snem sprawiedliwego.Bez skrupułów budzę go i szepczę na ucho"spierdalamy".Mimo ,iż jest narąbany jak biszkopt,bez słów spełnia me polecenia.Palcem nakazuję mu milczenie i pokazuje,że mamy mało czasu.Zabieramy bety i cichutko wychodzimy.Mirek pokazuje na namiot,kiwam głowa ,że nie da rady.Szybkim krokiem opuszczamy pole.
Zgłoś
Avatar
Adasko21 2015-06-30, 9:03
Liczyłem na to ze dobrzy koledzy zaczną gasić spirytusem.. Trudno.
Zgłoś
Avatar
c................t 2015-06-30, 10:08
Było, wywalili. Czemu to akurat zostawili? Jak to są Rosjanie to autor jest głuchy jak pień.
Zgłoś