Pytanie jest proste, czy wy też w KOŃCU KURWA zaczeliście czuć ?
Jedzenie po prostu śmierdzi jakimś CHEMIKALIEM. I kurwa nie wiem co to jest. Głowie się już nad tym od Maja, bo od tego miesiąca zaczeło się od cebuli.
Ale teraz to już jest przesada. Cebule, czosnek, mięsa, chleby, poniektóre mąki, warzywa i owoce. Po prostu są napierdalane jakąś dziwnie śmierdzącą i na pewno nie zdrową chemią.
I to nie jest jakieś urojenie, bo takie mleko niby BIO za prawie 5zł butelka tak nie jebie, jak jakieś typowe za 2-3zł.
To samo się tyczy jogurtów, serów nabiału, mięsa. Jeszcze Ryby na szczeście tak nie jebią tym, ale pewnie też zaraz zaczną dodawać to.
I teraz pytanie CO TO KURWA JEST ? Już mam dosyć tego, od prawie pięciu miesięcy czuje ten syf w jedzeniu i mówię dość.
Czy wy też to zaczeliście czuć, czy jesteście na prawdę takim bydłem, co wszystko je i nie zadaje pytań ?