To, co słychać na filmie to niestety nie śląski, tylko jakiś ułom próbujący śląski podrabiać (pewno gorol)-jak dla mnie to chujowa próba zrobienia ze ślązaków wieśniaków.
Mieszkam niedaleko Rybnika i wiem, że na codzień mało kto w ten sposób mówi (co jest trochę przykre, bo nasza piękna gwara zanika). W doma godom, poza domem mówię i często ludzi dziwi to, że umiem płynnie posługiwać się dwoma "językami" (aczkolwiek paru gramatycznych naleciałości nie umiem się pozbyć
). Jeśli ktoś chce posłuchać prawdziwyj godki to polecam film "Angelus" reżyserii Lecha Majewskiego (chociaż używany tam śląski to jeden z subdialektów-jak ktoś wyżej napisał-co miasto, to inno godka). Innym przykładem jest HK Rufijok-koleś, który po śląsku rapuje i wychodzi mu to zajebiście (a pochodzi właśnie z Rydułtów).
A co do nienawiści do Śląska-gdyby nie ten "prehistoryczny oswojony szczep europejskich małp", to po czasach PRLu reszta Polski byłaby dzisiaj czymś pokroju Ukrainy albo Białorusi, bo to właśnie na Śląsku jest największe skupisko przemysłu ciężkiego i hutniczego, który już ładne paredziesiąt lat napełnia warszawską kieszeń (widać to chociażby po stopie bezrobocia czy PKB). "Polacy" mogliby się od ślązaków uczyć tego, czym jest tożsamość narodowa i kulturowa, więc serdecznie, po sadolowsku, proszę wsystkich hejterów-pierdolcie się.