Niestety obecne i też poprzednie rządy zabijają w nas patriotyzm. Ludziom odechciewa się stać za krajem i walczyć o niego gdy sam rząd nas jebie na każdym kroku... jak można być za i walczyć za naszego oprawcę. Tutaj słusznym nastawieniem byłoby wyjebać ten rząd wpizdu, ale gdy dochodzi do konkretów, że idziemy pod sejm itp. gdzie coś trzeba zrobić to z tych patriotów co tak szczekają głośno zostaje 5%, które by rzeczywiście i realnie chciało coś zrobić, a reszta to tylko krzykacze.
Cóż, nasz kraj idzie w kierunku dna, coraz większy burdel, coraz gorsze warunki życiowe, seryjni samobójcy, drogi od zawsze chujowe,a jedne z najdroższych i tak można by wymieniać. P{olska jest rozkradana, bogaci złodzieje się bogacą, a biedni biednieją, bo jednak jak coś kradną to ktoś musi tracić, a najbardziej odbija się to na większości, większości, która miałaby być siłą kraju, ale gdy laaatami tą siłę się odbiera to już jej z czasem zwyczajnie nie wystarcza na jakiekolwiek działanie...i tak mamy właśnie tą rzeczywistość, gdzie ludzie są umęczeni tym syfem, część wyjeżdża, bo nie widzi przyszłości w tym gównie, a część zostaje i krzyczy co by to nie zrobiła, a gówno zrobiła, bo jakie gówno jest takie byłó, a co gorsza, gówno śmierdzieć zaczyna coraz to bardziej. Nie wiem co w tym kraju musi się wydarzyć, żeby ludzie wyszli na ulicę, bo już standard życia jest najgroszy z całej UE. Może jak wejdzie euro i będziemy zarabiać po 250 euro to MOŻE w końcu będzie jakiś przełom...ale wiecie co? jak tak byłoby nawet to będą ludzie zapierdalać na dwa etaty i będą pierdolić na necie jak jest źle i że wyjdą na ulicę i to jest właśnie przykre, jak wpędzono nas w ślepy zaułek. Polak to człowiek, którego nie da się zgnieść, zniszczyć, ale można go męczyć...i tak od zawsze Polak więcej wydaje niż zarabia, do dziś funkcjonuje daaawny artykuł jakiegoś pismaga zagramanicznego: kraj absurdu, kraj w którym nie zarabia się na więcej niż dwie pary dobrych butów nie ma nędzy itd. Wchodzisz do sklepu, a tam buty400-800zł-dobre buty, a nie chińśzczyzna, choć za ok. 400 to dalej chińszczyzna, ale co najbardziej przejebane i niespotykane na zachodzie, to człowiek, który zarabia 1300 często chodzi w butach za 400:D, żeby się pokazać, że daje rade i to właśnie "na pokaz" te wieśniackie przypadłości działają również na niekorzyść, bo żyjemy w gównie, a udajemy, że jest ok.
A tak poza tym to też nasza polskość, nasze prawa itp. to już prawa UE, bo już nie my ustalamy sobie prawa, tylko mamy odgórne nakazy i zakazy. Więc teraz to też możemy sobie popierdolić, a UE jak nam zagra tak musimy tańczyć.
Szkoda, bo Polska to piękny kraj, waleczny kiedyś... kiedyś walczono o Polskę, ale nie o taką jak jest teraz.
Są czasy, gdzie Polak już nie brzmi dumnie na zachodzie...jesteśmy postrzegani jako kombinatorzy, złodzieje i pijacy i niestety też nie jest to wyssane z palca. I do tego jesteśmy dymani przez innych na każdym kroku. Polak jedzie dopierdalać za dwóch anglików itp. itd. a tutaj przyjeżdża i wielki pan i władca bo zarabiał w funtach i to też o czymś mówi; o mentalności.
Przykre to, ale prawdziwe. Kiedyś waleczny naród, teraz podzielony i zastraszony. Zmęczony i zgnębiony, zamknięty w swoim małym świecie. Coraz częściej słychać, ze ludzie już nawet nie czytaja gazet, nie oglądają/sluchają wiadomości, bo już ręce opadają, więc olewka... więc zobaczcie co się stało z tym krajem, z ludźmi...
I tak dajemy dupy naszemu rządowi, a następnie rządom UE...