Josh Bender - prawie niezniszczalny przyjeb, który skakał z każdej półki skalnej na swojej prawie niezniszczalnej zjazdówce. Nasrane to miał grubo ale pokazał też że jaja ma ze stali.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
🔥
Ubogacacze kulturowi zaczepiali panią
- teraz popularne
Warto dodać że skakał na rowerze z ramą marki Karpiel - polskiej, cenionej na świecie firmy Jana Karpiela
Zrobił kiedyś jakiś skok żeby się nie wyjebać, bo tak to ja też potrafię
Ogolnie slucham muzyki klasycznej i spokojnej alternatywy, ale ten kawaleczek w tle miodny. Kto wie co to za numer?
Elo boski, całkiem zacna gitaroza, suicide woods all hail yeti, styknie że otworzysz filmik z YT w nowej karcie i przeważnie masz podpisane kto co gra. Idę sąsiadom Sepulturą przyjebać. Hail!
boskigry napisał/a:
Ogolnie slucham muzyki klasycznej i spokojnej alternatywy, ale ten kawaleczek w tle miodny. Kto wie co to za numer?
Darude - Sandstorm
starsze od wegla kolego ;p
gdzie z taka geometria ramy i amorem o skoku 300 na takie dropy
A może jakieś info o nim? Wszystko tak w czasie przeszłym, buty mu spadły kiedyś czy co?
Nie wiem po co mu ten rower, chyba tylko po to, że fajnie wygląda na filmiku. Na kilku scenach pokazał, że ma wysrane czy skacze z rowerem czy bez niego. Szacun, że żyje o ile żyje!