Ma miejsce dokładnie ta sama sytuacja przez którą poniekąd PO doszło do władzy. Prawda jest taka że i PiS i PO to beznadziejny wybór, tylko że na fali niezadowolenia z jednych, ludzie kierują się do drugich. Ot i cała tajemnica.
Kwestia emerytur to akurat nie jest za bardzo wina samego Tuska, tylko tego że ten system w ogóle od lat jest do dupy i nikt z tym nic nie robi. I to się będzie sypać i będzie coraz gorzej. Bo to jest źle wymyślone, źle zrobione i zżera całą masę pieniędzy właściwie nie robiąc nic. Jak PiS był u władzy to czemu nic z tym nie zrobił? Ano temu że są tak samo beznadziejni jak i PO.
I efekt tego wszystkiego będzie taki, że następne wybory wygra PiS, i znowu będzie chujnia i się zacznie narzekanie na nich. Tak jak by PO było zajebiste...cóż...