Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
to niech popływa w tym basenie - tylko żwawo.
Tak się składa że byłem w tym roku w Wenezueli w delcie rzeki Orinoko u Indian Warao i sam zażywałem kąpieli w rzece wśród namorzynów i pośród piranii , a jedynymi stworzeniami jakie mnie gryzły to były dokuczliwe insekty krążące nad głową .
Piranie jeśli już decydują się atakować dużo większe od siebie ofiary to tylko wtedy gdy te posiadają już duże krwawiące rany. co nie oznacza że ataki na ludzi w ogóle się nie zdarzają . Ale niebezpieczeństwo ataku jest naprawdę znikome.
Świadczy o tym choćby zachowanie zwykle spanikowanych przewodników o bezpieczeństwo turystów na zorganizowanej wycieczce . W przypadku piranii to sami namawiali ludzi na zażywanie kąpieli dokładnie w tym samym korycie rzeki gdzie kila godzin temu odbywały się pokazowe połowy tych ryb nęconych krwią i kawałkami mięsa.
srałeś dzisiaj?Dzieci i Indian od zawsze pływają w rzekach z piraniami . Jest to całkowicie normalne
Tak się składa że byłem w tym roku w Wenezueli w delcie rzeki Orinoko u Indian Warao i sam zażywałem kąpieli w rzece wśród namorzynów i pośród piranii , a jedynymi stworzeniami jakie mnie gryzły to były dokuczliwe insekty krążące nad głową .
Piranie jeśli już decydują się atakować dużo większe od siebie ofiary to tylko wtedy gdy te posiadają już duże krwawiące rany. co nie oznacza że ataki na ludzi w ogóle się nie zdarzają . Ale niebezpieczeństwo ataku jest naprawdę znikome.
Świadczy o tym choćby zachowanie zwykle spanikowanych przewodników o bezpieczeństwo turystów na zorganizowanej wycieczce . W przypadku piranii to sami namawiali ludzi na zażywanie kąpieli dokładnie w tym samym korycie rzeki gdzie kila godzin temu odbywały się pokazowe połowy tych ryb nęconych krwią i kawałkami mięsa.
______________
Życie to zupa, a ja mam widelecTak się składa że byłem w tym roku w Wenezueli w delcie rzeki Orinoko u Indian Warao
A ty kurwa kto, John Bober?
srałeś dzisiaj?
No ty nie srałeś od dawna. Aż ci gówno oczodołami wychodzi.
Tego kolesia widziałem gdzieś na discovery. Coś też o rybach, tylko że je łowił. Chyba "rzeczne potwory" czy cuś takiego.
River Monsters czy jakoś tak. Nawet swego czasu oglądałem, aż gość zaczął pierdolić, że sumy ludzi pożerają. A jeśli dobrze pamiętam to był nad Ebro. Typowe pierdolenie typowego hamburgera. I kurwa oczywiście zawsze ten sam schemat. Pierdolenie, pierdolenie, bzdura za bzdurą i oczywiście na samym końcu odcinka złowił!
Te, mądrala, żebyś był taki bystry to po samym akcencie byś potrafił rozpoznać, że ten facet nie jest hamburgerem. Sam pierdolisz jak potłuczony, bo choć się nie interesuję, to potrafię zauważyć, że facet wiedzę na temat ryb ma nieprzeciętną. Taką, która rozsadziłaby Twój pusty, mały łeb.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów