Pierwszy komentarz w tamtym temacie, który mówił o wywaleniu gościa z pracy:
Mam nadzieję, że gość nie jest napierdolony i nie wyleją go z pracy.
Bardzo sympatyczny Pan.
Może i pijany nie był, ale na dywanik szefa już poleciał:
Niestety ZTM zaprosił go „na dywanik”, by przywołać do porządku. Okazało się, że nie wszystkim pasażerom żarty przypadły do gustu.
Niestety, jeżeli ktoś chce nam umilić życie, szefostwo firmy musi się od razu dojebać.... Bo po co być miłym dla pasażerów...
Trochę więcej info na stronie:
Warszawa w pigułce