Od 2007 roku w Tanzanii brutalnie zamordowano 53 albinosów. Choć policja aresztowała w sumie 90 podejrzanych, tylko trzech stanęło przed sądem. Wczoraj, po prawie roku procesu, sąd skazał ich na śmierć przez powieszenie za zamordowanie 14-letniego Matatiza Dunii. Jest to pierwszy wyrok za zabójstwo albinosa w historii kraju. Mężczyźni przyznali, że zabili chłopca, bo chcieli sprzedać części jego ciała czarownikom, którzy używają ich do sporządzania mikstur. U jednego ze skazanych policja znalazła odciętą nogę ofiary.
17 tysięcy żyjących w Tanzanii albinosów jest postrzeganych przez ludność jako „żywy pieniądz”. Ich włosy, skóra, nogi i oczy mogą przynieść na czarnym rynku nawet tysiące dolarów. Kupują je bogaci, którzy korzystają z pomocy czarowników, by zapewnić sobie sukces w biznesie lub rozwiązać problemy seksualne. Choć do większości morderstw dochodzi na północnym zachodzie kraju, części ciał albinosów są odnajdywane w sąsiednich Burundi i Demokratycznej Republice Konga.
rp.pl
17 tysięcy żyjących w Tanzanii albinosów jest postrzeganych przez ludność jako „żywy pieniądz”. Ich włosy, skóra, nogi i oczy mogą przynieść na czarnym rynku nawet tysiące dolarów. Kupują je bogaci, którzy korzystają z pomocy czarowników, by zapewnić sobie sukces w biznesie lub rozwiązać problemy seksualne. Choć do większości morderstw dochodzi na północnym zachodzie kraju, części ciał albinosów są odnajdywane w sąsiednich Burundi i Demokratycznej Republice Konga.
rp.pl