CJ napisał/a:
witam w klubie xD
Ja latałam służbowo,bardzo wiele razy..Nigdy strachu nie dopuszczałam,bo..determinacja!Jak się zgodziłam i potulnie podreptałam do samolotu-to trzeba być konsekwentnym.. Z biegiem lat inaczej się patrzy,instynkt samozachowawczy inaczeł działa,raczej przytłumia wszystko inne-i dziś,na samo wspomnienie ..truchleję! Loty były po Europie i nie tylko..Lot do Chin czy Japonii..Piękny widok Himalajów,które z wysokości ponad 10 km-wyglądają jak ludzki mózg..Dziś-przeraża uświadomienie sobie,że .. na kilkanaście godzin powierzłam swoje życie ...dwóm maszynom-silnikom,a i tak,w Katastrofach w Przestworzach-i tak przeważnie przyczyną okazuje się być błąd ludzki.. Dziś,jako nestorka-znajduję upodobanie w..siedzieniu na du..ie!😁Choć,jak Los czy Śmierć się uprze-zgotuje wyrafinowany scenariusz i cię dorwie wszędzie..