Rostowski: (...) przychodzi do burdelu facet i prosi o najchudszą z dziewczyn. Jedną z najchudszych, wysoką. Gdy dziewczyna się pojawia, klient mówi: proszę jej włożyć obrożę.
Sikorski: Obrożę?
Rostowski: Obrożę.
Reks! [woła psa] A ta cała zdenerwowana. Burdelmama zdenerwowana. Reks, widzisz? Jak nie będziesz jadł, będziesz tak wyglądać.
Sikorski: Obrożę?
Rostowski: Obrożę.
Reks! [woła psa] A ta cała zdenerwowana. Burdelmama zdenerwowana. Reks, widzisz? Jak nie będziesz jadł, będziesz tak wyglądać.