Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
Jak widać, inżynierowie projektujący tą broń to przewidzieli, dzięki czemu bohater filmiku będzie miał czym sobie do niego walić konia...
Jak napisane poprzednio - ma szczęście że może dalej walić konia.
Moim zdaniem zła indeksacja bębna i nabój poszedł obok lufy a nie centralnie
Ciekawa teoria, ale już czarnoprochowce miały zabezpieczenie uniemożliwiające (przy pełnym odciagnięciu kurka) na ustawienie się komory i lufy niewspółliniowo, to jest broń współczesna-centralnego zapłonu i tez jest jeden szkopuł - gdyby jakimś cudem komora nie pokrywała się z lufą - to jak doszło do zbicia nie będącej pod kurkiem spłonki??
Jak dla mnie amunicja elaborowana "aftermarketowo". Możliwe, że poprzedni nabój był za słabo nabity i zaczopował lufę. Gość nie usłyszał może różnicy w dźwieku, bo mechanicznie na działąnie rewolweru to nie będzie miało żadnego wpływu i strzelił kolejny pocisk w ten zablokowany w lufie.
Jak napisane poprzednio - ma szczęście że może dalej walić konia.
Jesteś blisko, ale historia zna przypadki nawet kilku pocisków w lufie i broni nic się nie stało. Żeby się stało jak na filmie musi dojść do obstrukcji na samym początku lufy- przy bębnie - patrz zdjęcie
siedem pocisków pomieściło się w lufie i dopiero ten ósmy miał za mało miejsca i spowodował eksplozję broni.
A ja nie polecam kupna telefonów na aliexpres, zamówiłem dwa niby wersje na Europę i z gwarancją w serwisie. Nie dość że za każdy zapłaciłem jakieś lewe cło to gdy odwiedziłem oryginalny serwis to jeden fon był na Francję a każdy jego podzespół pochodził z innego telefonu (czyli składak z z serwisowanych fonów) a drugi był robiony na Amerykę i z jakiegoś powodu nie dało się sprawdzić nr seryjnych podzespołów. Najlepsze jest to że nawet pudełka tych telefonów miały inne numery seryjne niż podzespoły a do tego wieczko z denkiem pudełka również miały inne nr seryjne. W jednym (Francuskim) padła płyta główna po tygodniu w drugi się zawieszał i spuchła mu bateria po 2 miechach. Oczywiście gwarancji na takie telefony nie ma. Pierwszy kupiony czysto przez aliexpres, drugi z allegro z niby singapuru ale na paczce też był napis aliexpres.
Nie siej fermentu, na ali masz okres ochrony kupujacego, poza tym jesteś jednym na milion zrobionych w chuja, ja handluje chińskimi telefonami w Islandii od 7 lat, sam używam w ramach testów Meizu, One plus i asusa zenFona. Wystarczy że poczytasz opis telefonu, a czy skład (bebechy) zgadzają się z opisem sprawdzisz pierwsza lepsza apką benchmarkowa. A poza tym sam możesz zostać dealerem na Polskę (dają darmowe urządzenia do testów ) i nie płacisz cła tylko podatek VAT tak jak ja Podatek VSK- czyli % od wrtości telefonu + wartości przesyłki, dlatego jeśli ciągniesz telefon na DHL to szykuj mamone bo zapłacisz w chuj, chyba zae masz z DHL kontrakt.
Poza tym jeśli masz już jakiś autorytet na ali , to jesteś w stanie za pomoca dysputy zdjąć danego "cwaniaka "z rynku ali+ ali oddaje pieniążki. Samo ali nie może sobie pozwalac na wtopy bo jest powiązane z chińskim rządem (rząd chiński finansuje ten słynny " free shipping" ). A AliPay jest powiązane z Chińskim Bankiem Rozwoju.
, nie pierdol... Zdjęcie które przedstawiłeś, jest fizycznie niemożliwe...
Jest możliwe. Na necie masz sporo podobnych zdjęć. (spytaj wujka google o "mutliple bullets stuck" i przejrzyj obrazki)
To jest pocisk .357Magnum. Malutkie pastylki, więc niektóre rewolwery mają w bębenku po 8 sztuk. Jak policzysz w przekroju, to jest ich 8.
Ale są różne rodzaje nabojów, bo rewolwery różnią się np. długością lufy i te z dłuższą potrzebują więcej prochu żeby przepchnąć pocisk przez gwint na całej długości lufy. Tu prawdopodobnie ktoś załadował słabsze naboje, i taki mamy efekt.
, I jak ty to widzisz? Napierdalasz w poprzedzający pocisk i gdzie się podziewają gazy prochowe? Wyparowują? Idą protestować na Krakowskie Przedmieście? Jedyna ich droga ujścia szczelina pomiędzy bębnem i lufą (no chyba że napierdalasz z Naganta). W dodatku energia samego pocisku też musi gdzieś się podziać...
O to to! Też się zastanawiałem, co miałoby się stać z gazami. Nie jestem ekspertem, ale te siedem pocisków w lufie wydaje mi się niemożliwością.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów