Na filmie nr 1 z daleka widać że, pojazd ciężarowy zwalnia, nie widać co jest przed nim, więc każdy z odrobiną mózgu zwolni, zrobi dystans, a nie będzie się pchał do wyprzedzania. Samochód Ciężarowy nie ma takiej drogi hamowania jak osobówka, a ta przed nim, możliwe, że szukała nr domu i w ostatniej chwili się zorientowała, że musi skręcić. Wniosek? Ciężarówka - wina brak zachowania dystansu do pojazdu poprzedzającego. Osobowy z kamerką, brak mózgu z powikłaniami stwierdzony u kierowcy i pasażerki, niestosowanie się do ogólnej zasady ograniczonego zaufania, nieupewnienie się, czy wykonywany manewr jest bezpieczny, ergo niezachowanie ostrożności.
Film nr. 2 niewątpliwa wina busiarza, prawdopodobnie mocno przemęczony, być może, że samochód za nim był w czarnym punkcie i zauważył go za późno. Cóż. Zjebał pan w białym busie. Częściej po lusterkach trzeba się rozglądać.
Film nr. 3 Prawidłowa reakcja, może troszkę zbyt gwałtowna, ale w granicach rozwagi. Zdarzają się takie sytuacje i trzeba być świadomym, że coś takiego może się stać, jednak czasem lepiej zamiast wykonać zbyt gwałtowny ruch i dać się zabić przez samochód jadący za nami, warto zarysować zderzak czy zbić szybę odłamkiem gumy... Zależy od sytuacji i natężenia i możliwości manewru.
Film nr. 4 Po liczniku widzę, żeś debil. Biorąc pod uwagę mgłę, natężenie ruchu i wskazówkę licznika wróżę Ci harda.
Kurwa, prawie żeś dziesięć lat starszy, a rozwagi na drodze, jakbyś dopiero z urzędu prawko odebrał.