Dla koneserów militariów polecam uważną obserwację milisekund po wystrzale. Doskonale widać tor lotu pocisku, zwłaszcza na większym dystansie.
spojler dla moderatorów:
|
Najbardziej rozpierdalają mnie te przechwalania, ja zabiłem dzika, ja jelenia. Kurwa wielka mi sztuka, w chuj naganiaczy, psy, broń z zajebistymi lunetami, do tego wszelkiego rodzaju śrut np. na kaczki, co ślepy zza pleców by coś upolował przy odrobinie szczęścia, jeszcze kurwa noktowizory, i kamery termo. Bez techniki to by z palcem do dupy nie trafił jeden z drugim. Dać im prosty łuk, i niech pokażą co potrafią. Rozumiem że potrzebne jest utrzymywanie zwierząt w określonej liczebności, ale kurwa niech się tak nie napinają.
Po co oni te niedźwiedzie zabijają bo chyba nie na mięso?
No właśnie wszystko fajnie ale do niedźwiadków niech nie strzelają jak sobie grzecznie siedzą
Psów do naganiania używa się od setek lat, ba! Samych psów jako broń pierwszego kontaktu się używa do polowania (ostatnio był materiał jak psiaki dzika dorwały - wystarczyło aby myśliwy dobił dzidą lub z kuszy skurwysyna )
100 lat temu też używano broni z celownikiem optycznym, może nie tak odpierdolone technologicznie jak teraz ale zwierza się ubijało i to nawet bardzo o dużo się polowało, bo nie było biedronek gdzie kupujesz mięsko z krowy zapakowane w plastik
edit: ty byś pewnie nawet żaby nie umiał złapać, a karabinek sportowy KBKS? byś na trójnogu musiał ustawić aby trwafić z 20 metrów do 20 litrowej bańki z wodą
Być może jestem socjopatom / psychopatom , ale mniej mną wstrząsa zabijanie ludzi niż zwierząt .
No i co z tego że optyka była 100 lat temu, z tamtej broni jedyne co byś trafił, to swoją nogę.
Chyba coś Ci się pojebało, przypomnę równo 100 lat temu 28 lipca 1914 wybuchła I wojna światowa i nie używano w niej muszkietów tylko już karabinów, których używa się do dzisiaj z niewielkimi zmianami