II Wojna Światowa. Do babci pukają Niemcy. Babcia zgarbiona schorowana otwiera drzwi a Hans od drzwi pyta:
-Babcia, gdzie babcia schowała partyzanty??
Babcia na to ze nie ma ich u niej, Hans nie daje za wygrana:
- Albo babcia mówi gdzie partyznaty, albo Helmut utnie babci noga!
-Ale u mnie naprawdę ich nie ma.
Po chwili Helmut wyciąga kose i już babcia bez nogi. Wszędzie tryska krew, ściany, meble, sufit we krwi. Hans nie daje za wygrana:
- Babcia mówi gdzie partyzanty bo Helmut utnie babci druga noga.
- Ale u mnie naprawdę nie ma..
No i Helmut złapał za kose i po drugiej nodze. Niemcy zwątpili, skoro babcia dała z siebie zrobić półkadłubka to na pewno nie ma partyzantów.
Po ich wyjściu odwija się dywan, podnosi klapa, wychodzą partyzanci i jeden z nich mówi:
- Widzisz babcia. Kłamstwo ma krótkie nogi.
-Babcia, gdzie babcia schowała partyzanty??
Babcia na to ze nie ma ich u niej, Hans nie daje za wygrana:
- Albo babcia mówi gdzie partyznaty, albo Helmut utnie babci noga!
-Ale u mnie naprawdę ich nie ma.
Po chwili Helmut wyciąga kose i już babcia bez nogi. Wszędzie tryska krew, ściany, meble, sufit we krwi. Hans nie daje za wygrana:
- Babcia mówi gdzie partyzanty bo Helmut utnie babci druga noga.
- Ale u mnie naprawdę nie ma..
No i Helmut złapał za kose i po drugiej nodze. Niemcy zwątpili, skoro babcia dała z siebie zrobić półkadłubka to na pewno nie ma partyzantów.
Po ich wyjściu odwija się dywan, podnosi klapa, wychodzą partyzanci i jeden z nich mówi:
- Widzisz babcia. Kłamstwo ma krótkie nogi.