To silniejsze od niego.
Mistrz prostej, który myśli, że jak depnie w gaz na takim odcinku to ma jakiekolwiek umiejętności w prowadzeniu pojazdów. Najśmieszniejsze, że brat któremu koleś "dotarł klocki", już niedługo się będzie zastanawiał dlaczego mu kierownica drży przy hamowaniu