http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,pozar-na-12-pietrze-trzy-osoby-w-szpitalu,99886.html
Niby nic, ale te trzy osoby to mój brat, jego córka i mój ojciec.
Ojciec, który jest chory na złośliwego rak płuc, przyjechał wczoraj do brata pocieszyć go,
bo trzy dni temu zmarła mu teściowa (na raka wykrytego miesiąc wcześniej)
i ogólnie w małżeństwie nie jest dobrze.
Braciak od maja jest bezrobotny, a wczoraj zjarało mu się mieszkanie...
Dzisiaj odwiozłem ojca do domu, sam nie mógł wracać bo ma mocno poparzone dłonie
(wyrzucił przez okno płonące krzesła, nie mógł już ugasić)
Ogólnie, jak ich dzisiaj widziałem wylądali jak górnicy i byli w dobrych humorach.
Ojciec stwierdził, że nie ma linii papilarnych i jak rany się zagoją to będzie mógł kraść,
a braciak stwierdził, że przyjął ojca bardzo ciepło
EDIT: może ktoś z Was widział, jakiś materiał wideo? budynków na osiedlu jest dużo, więc są szanse a wyglądało to troche jak WTC
historia własna
Niby nic, ale te trzy osoby to mój brat, jego córka i mój ojciec.
Ojciec, który jest chory na złośliwego rak płuc, przyjechał wczoraj do brata pocieszyć go,
bo trzy dni temu zmarła mu teściowa (na raka wykrytego miesiąc wcześniej)
i ogólnie w małżeństwie nie jest dobrze.
Braciak od maja jest bezrobotny, a wczoraj zjarało mu się mieszkanie...
Dzisiaj odwiozłem ojca do domu, sam nie mógł wracać bo ma mocno poparzone dłonie
(wyrzucił przez okno płonące krzesła, nie mógł już ugasić)
Ogólnie, jak ich dzisiaj widziałem wylądali jak górnicy i byli w dobrych humorach.
Ojciec stwierdził, że nie ma linii papilarnych i jak rany się zagoją to będzie mógł kraść,
a braciak stwierdził, że przyjął ojca bardzo ciepło
EDIT: może ktoś z Was widział, jakiś materiał wideo? budynków na osiedlu jest dużo, więc są szanse a wyglądało to troche jak WTC
historia własna