18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (2) Soft (1) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
🎉🎉🎉 🥳🎂 17 urodziny sadistic.pl 🎂🥳 🎉🎉🎉
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 12:23
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 13:07
Avatar
Corey_09 2013-07-10, 10:25
Jeden z moich ulubionych kawałków ACDC, ale piwa nie dam za pedałów w tle
Zgłoś
Avatar
bujaszaka 2013-07-10, 10:47 7
Dla większości sadoli pedałem nie jest tylko facet, który siedzi z wielkim bebechem i kebabem przed telewizorem cały dzień, w przepoconym podkoszulku, tygodniowym zarostem, jebiącymi pachami i wyzywający swoją kobietę, żeby spierdalała do garów, bo zasłania mu TV. Smutne...
Zgłoś
Avatar
aras0992 2013-07-10, 11:04 1
dionizodoros
Jesteś typowym noobem co siedzi na sadisticu, nabija komentarze aby dostać piwo buahah
To co Ty gadasz że wg. wyjdziesz z domu nie mówiąc już o podjeżdżaniu pod górę.
Jeśli chcesz to zapraszam na pojedynek
Zgłoś
Avatar
Allocer 2013-07-10, 11:20 5
kilerlulu napisał/a:

kolarstwo to pedalstwo


O, ból dupy, bo w życiu pod górkę nie wyjechał.
Zgłoś
Avatar
Fiszu92 2013-07-10, 11:20
dionizodoros napisał/a:



Na 6 kilogramowym full carbonie też mogę napieprzać pod górę o nachyleniu 45 % 20 km/h . Rowery górskie są zgoła wolniejsze niż kolarki.


To widze dobry zawodnik jestes. Na gorskich mistrzostwach Polski na szosie, pudlo by bylo pewnie.
Zgłoś
Avatar
Ciesin 2013-07-10, 12:56
Gdybym miał chociaż jeden z ich rowerów, też by mi banan w mordy nie schodził.
Piwko za kolarzy, chociaż brakuje mi fragmentu z Cavendishem i Timmerem z wczorajszego finishu
Zgłoś
Avatar
d................s 2013-07-10, 16:49
aras0992 napisał/a:

dionizodoros
Jesteś typowym noobem co siedzi na sadisticu, nabija komentarze aby dostać piwo buahah
To co Ty gadasz że wg. wyjdziesz z domu nie mówiąc już o podjeżdżaniu pod górę.
Jeśli chcesz to zapraszam na pojedynek



Bardzo chętnie - w okolicach Wrocławia . Sam jeżdżę namiętnie na szosówce - i to takiej, na którą musiałem nieco odkładać.

A czy piszę komentarze dla samego pisania, ściślej - dostawania piw? Nigdy na swą działalność w ten sposób nie patrzyłem, lecz trudno by mi było zaprzeczyć - w końcu człowiek oszukuję ciągle i samego siebie. Świat wygląda tak, jak widzi go każdy z osobna. Ja na przykład myślę, że komentarze te są efektem mojego zamiłowania do walki na słowa.

Fiszu92 napisał/a:


To widze dobry zawodnik jestes. Na gorskich mistrzostwach Polski na szosie, pudlo by bylo pewnie.



I rowerem a'la Włoszczowska, tj. 29 calakiem, nie będziesz jechał 20 km/h w terenie pod górkę - chyba, że dróżka jest prosta; taką jednak kolarką można przejechać.

Dlatego też domyśliłem się, że koledze chodziło o wjazdy po równej drodze.

Robcio1207 napisał/a:


Moją kolarkę kupiłem za cały tysiąc złotych i ma ona ciut ponad 10kg, więc jest dość ciężka;-)



Ano jest. Trenujesz w takim razie coś bardziej na poważnie, to znaczy na jakieś toury, czy triatlony? Pot i łzy wylewa się w końcu po to, by coś osiągnąć - nie dla poprawienia swego wizerunku dla samego siebie.
Zgłoś
Avatar
b................l 2013-07-10, 16:59
Za samo AC/DC skrzynka piwa się należy.
Zgłoś
Avatar
takija 2013-07-10, 19:37
Też mam rower, na komunie dostałem.
Zgłoś
Avatar
Robcio1207 2013-07-10, 22:33
dionizodoros napisał/a:


Ano jest. Trenujesz w takim razie coś bardziej na poważnie, to znaczy na jakieś toury, czy triatlony? Pot i łzy wylewa się w końcu po to, by coś osiągnąć - nie dla poprawienia swego wizerunku dla samego siebie.


Na dzień dzisiejszy cytując klasyka, to lubię zapierdalać. Natomiast w przyszłości marzy mi się start w Bałtyk-Bieszczady Tour. Kto wie, może uda się kiedyś cel osiągnąć, ale pierwszo trzeba kręcić dobrą średnią, bo z moim grubym dupskiem jeszcze z tym ciężko. Ale progres jest. Znikło mnie niecałe 10kg po przejechaniu zaledwie 1500km.
Zgłoś
Avatar
c................7 2013-07-10, 22:33
Ja sprawiłem sobie ostatnio MTB (nic zajebistego), w ciągu lekko ponad miesiąca mam ponad 1100 - 1200 km przebiegu (licznik mam od 950km), i powiem wam, że przy takiej muzyce zajebiście się jeździ. "Thunderstruck" genialnie nadaje rytm, zasadniczo sporo jest takich piosenek, przy których "wzrasta objętość płuc"
Zgłoś
Avatar
piotrek_WRO 2013-07-10, 22:37
Trochę im się trasa rozjechała, trochę San Fransisco, trochę Florencja. Za szosę zawsze szacun.
Zgłoś
Avatar
c................7 2013-07-10, 22:38 1
Robcio1207 napisał/a:


Na dzień dzisiejszy cytując klasyka, to lubię zapierdalać. Natomiast w przyszłości marzy mi się start w Bałtyk-Bieszczady Tour. Kto wie, może uda się kiedyś cel osiągnąć, ale pierwszo trzeba kręcić dobrą średnią, bo z moim grubym dupskiem jeszcze z tym ciężko. Ale progres jest. Znikło mnie niecałe 10kg po przejechaniu zaledwie 1500km.

Ja jestem z centrum Polski, i zaraz po zakupie roweru, zrobiłem ponad 210 jednego dnia. (10h), wierzę, że mogę przy dobrych wiatrach podwoić tę odległość w ciągu doby. Chętnie znajdę kogoś kto chcę się dołączyć do takiego tripa, zastrzegam sobie, że żaden ze mnie pasjonat, zwyczajnie lubię czasem wyjebać w teren.
Zgłoś
Avatar
mustangscs 2013-07-10, 23:09 1
bo najłatwiej tak powiedzieć "jak bym miał taki rower to bym..." srata tata, ludzie oglądając taki wyścig myślą że te rowery to same jadą, a tu niestety. Prawda, jest lżej ale dlatego oni jadą szybciej.
Najłatwiej jest sobie znaleźć wymówkę "nie mam takiego to bede siedział przed kompem" sam sprzęt nic nie da jak nie ma sie mocnej nogi a i reszty ciała "przekonanej" do takiej jazdy
Zgłoś
Avatar
kajas2 2013-07-10, 23:40
Australijczycy, to i australijski zespół w tle
Zgłoś
Przejdź to ostatniego posta w temacie