Debtor had been hiding this vehicle for some time now. Spotted him working on the vehicle and waited for the perfect time to grab it. When he walked away far enough to made sure I was under the vehicle before he got to it. Watch and see. It's much easier to just pay your car
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:34
📌
Konflikt izraelsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:47
🔥
Przesłanie do kozojebców
- teraz popularne
tam się nie pierdolą
Cytat:
Witaj użytkowniku sadistic.pl,
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
W Polsce to pełna kultura
Napcha się śmieci ile wejdzie (zwłaszcza eternit i papa), oraz wsypie się cukier do baku
Napcha się śmieci ile wejdzie (zwłaszcza eternit i papa), oraz wsypie się cukier do baku
doredo
piszesz o patologii lub o przestępcach, od razu widać że mało wiesz o działalności na własny rachunek,
typowe dla tych którzy pracują dla kogoś, budżetówki, rozczeniowców winiących wszystkich tylko nie siebie za niepowodzenia w interesach
piszesz o patologii lub o przestępcach, od razu widać że mało wiesz o działalności na własny rachunek,
typowe dla tych którzy pracują dla kogoś, budżetówki, rozczeniowców winiących wszystkich tylko nie siebie za niepowodzenia w interesach
To oświeć mnie. Napisz coś mądrego. Bo póki co widzę tylko "mało wiesz o życiu" napisane w różny sposób.
Mój tata ma własną działalność. Wiem jak przeżywa kontrole. Ale nigdy go za nic nie ujebali. Wniosek wyciągam prosty - jak się chce, to się da. Jak masz zamiar oszukiwać to się nie dziw, że możesz zostać złapany.
Mój tata ma własną działalność. Wiem jak przeżywa kontrole. Ale nigdy go za nic nie ujebali. Wniosek wyciągam prosty - jak się chce, to się da. Jak masz zamiar oszukiwać to się nie dziw, że możesz zostać złapany.
@ doredo
"bo grom z nich nabrało telewizorów"
Grom, powiadasz?
Jakoś ciężko mi w tym kontekście uwierzyć w twoją maturę czy studia...
"Mój tata ma własną działalność. Wiem jak przeżywa kontrole."
No coś ty? To może zamiast produkować się na sadisticu, oświeć ojca, niech nie traci zdrowia niepotrzebnie? Czy może tata, zamiast słuchać twych mądrości, wziąłby pasek i po prostu wpierdolił przygłupawej życiowo nastoletniej pociesze?
Jak już ci napisano wcześniej - w dupie byłeś, gówno widziałeś. Poczytaj trochę polskiego prawa, zauważ niejasności, zauważ niespójności, zetknij się z ich praktycznymi konsekwencjami itp. itd. Bo na razie nie jesteś ŻADNYM partnerem do dyskusji o życiu.
"bo grom z nich nabrało telewizorów"
Grom, powiadasz?
Jakoś ciężko mi w tym kontekście uwierzyć w twoją maturę czy studia...
"Mój tata ma własną działalność. Wiem jak przeżywa kontrole."
No coś ty? To może zamiast produkować się na sadisticu, oświeć ojca, niech nie traci zdrowia niepotrzebnie? Czy może tata, zamiast słuchać twych mądrości, wziąłby pasek i po prostu wpierdolił przygłupawej życiowo nastoletniej pociesze?
Jak już ci napisano wcześniej - w dupie byłeś, gówno widziałeś. Poczytaj trochę polskiego prawa, zauważ niejasności, zauważ niespójności, zetknij się z ich praktycznymi konsekwencjami itp. itd. Bo na razie nie jesteś ŻADNYM partnerem do dyskusji o życiu.
@doredo - polecam obejrzeć sobie losowy odcinek programu "państwo w państwie" na ipli. Albo obejrzeć film "Układ Zamknięty" oparty na prawdziwym przypadku pewnej rodzimej firmy.
Mój ojciec założył własną działalność w latach ~2000,urzędnik pomylił się w naliczaniu składki zus, w efekcie czego do zapłaty pojawiło się kilka tysięcy dodatkowych złotych. Dla małej działalności z kredytami było to zabójstwo, spowodowało niewypłacalność i długi u dostawców. Długi te z czasem urosły do solidnych wartości. Wyjazd z kraju, próba spłacania, komornicy... A w 2012 czy 2013 roku zus przyznał, że doszło do błędu, przeprasza i każdego poszkodowanego zachęca do odzyskiwania nadpłaty / umarzania długu na drodze sądowej. Tylko co komu po kilku tysiącach, jak ma się kilkadziesiąt do spłaty i zniszczony biznes? Ale mój ojciec to jeszcze mała płotka, owym "błędem" dotkniętych zostało kilkadziesiąt firm, w tym pewnej 31 letniej kobiety, której wartość interesu wynosiła koło 1 miliona pln. Powiesiła się, jak jej zniszczyli firmę.
Na zakończenie dodam, że w roku, w którym zus przyznał się do błędu pani "Jadzia", rzekoma winna przeszla akurat na emeryturę i nijak było ją wyrzucić.
Mój ojciec założył własną działalność w latach ~2000,urzędnik pomylił się w naliczaniu składki zus, w efekcie czego do zapłaty pojawiło się kilka tysięcy dodatkowych złotych. Dla małej działalności z kredytami było to zabójstwo, spowodowało niewypłacalność i długi u dostawców. Długi te z czasem urosły do solidnych wartości. Wyjazd z kraju, próba spłacania, komornicy... A w 2012 czy 2013 roku zus przyznał, że doszło do błędu, przeprasza i każdego poszkodowanego zachęca do odzyskiwania nadpłaty / umarzania długu na drodze sądowej. Tylko co komu po kilku tysiącach, jak ma się kilkadziesiąt do spłaty i zniszczony biznes? Ale mój ojciec to jeszcze mała płotka, owym "błędem" dotkniętych zostało kilkadziesiąt firm, w tym pewnej 31 letniej kobiety, której wartość interesu wynosiła koło 1 miliona pln. Powiesiła się, jak jej zniszczyli firmę.
Na zakończenie dodam, że w roku, w którym zus przyznał się do błędu pani "Jadzia", rzekoma winna przeszla akurat na emeryturę i nijak było ją wyrzucić.
pochminick, A co ci nie pasuje w słowie "grom"? Inaczej "ogrom". Grom ludzi tak mówi Ty również nie napisałeś nic mądrego. Siądzie taki Janusz który "umi życie" (którego nauczył się odsiadując wyrok za oszustwa podatkowe? tj za niewinność oczywiście, jak wszyscy) , i jedyne co potrafi wygłaszać to inwektywy. Zobacz jak to zrobił LOOFAH. Podał konkretnie gdzie, co i jak. Jako, że bełtasz się nawet w swojej własnej wypowiedzi to nie widzę sensu obszerniej ci na nią odpisywać. Z wsiokami nie rozmawiam, wybacz.
No więc LOOFAH - nie wiem jak jest z programem "państwo w państwie" (niestety? nie mam telewizji, i czasu tego nadrabiać na playerach), natomiast program pewnej śmiesznie siedzącej pani jest już tak skompromitowany, że nie sugerowałbym się w pełni tym co pokazują media. U mnie w mieście rodzinnym był taki "byznesmen" co go państwo olaboga okradło. Pobiegł do owej pani, nakręcili aferę jak 150, cenzury na twarzach urzędników, ujecia na zamknięte drzwi, i oczywiście biedne dzieci, które nie mają co jeść. Ekipa jednak pojechała, a drogiemu panu udowodniono liczne oszustwa (sam zresztą, wg lokalnej gazety wykrzyczał w sądzie, że celowo oszukiwał "bo w tym państwie nie da się inaczej dorobić" ) i teraz ogląda świat w kratkę. Materiał został wyemitowany, ale retrospekcji już jakoś nie dali. Media żyją z afer, więc nie są rzetelnym źródłem informacji na temat stanu faktycznego.
Napisałem, że zdaję sobie sprawę z tego, że nasza administracja mocno kuleje, i są oczywiście tego ofiary. Przykro mi, że dotknęło to akurat ciebie, ale wierz mi, znaczna większość czasu pracy komornika to odbieranie długów od ludzi którzy zapożyczyli się na chwilówkach nie czytając umów. Chcieli żyć ponad stan, a powinni żyć poniżej. Wtedy oczywiście jest latanie z kosą po wsi, że "moje piniondze kradno!" bo przecież co sąsiad powie jak nowego passata nie będzie pod stodołą. Świat jest ogromny, i jak dobrze poszukać to znajdzie się realny przykład wszystkiego co chce się udowodnić. Dlatego istotnym narzędziem jest statystyka. W takich sprawach to ona daje obraz tego jak problem wygląda. Ja znam jednego z komorników osobiście. Nasłuchałem się już jak ludzie potrafią cwaniakować. Działanie w myśl zasady "jak cie złapią za rękę to krzycz, że nie twoja ręka" jest naprawdę bardzo powszechne.
Poza tym zdaje się, że temat zaczął się od "pokrzywdzonego przez życie", który napisał, że są w Polsce grupy zawodowe, których pensja na szczycie kariery nie starcza na życie. I ja właśnie głównie do tego odnoszę się swoimi wypowiedziami. Nie ma takich ludzi. Ja żyje za pensje minimalną i jakoś na wszystko mi starcza. Trzeba znać swoje miejsce. Nie robić z siebie na siłę gwiazdy, jak jest się nikim. Nie pakować się w wydatki, którym nie jest sie w stanie podołać i wtedy każda pensja wystarcza. (umówmy się, poza rentami i emeryturami, bo przy skali "naglych" wydatków emerytów nie da się sensownie zaplanować ich życia. W ich przypadku faktycznie łatwo popaść w długi nie ze swojej winy). Ktoś kto zarabia mało, i przez to się zadłuża jest niedojrzały, i nieprzygotowany do życia na własną rękę.
No więc LOOFAH - nie wiem jak jest z programem "państwo w państwie" (niestety? nie mam telewizji, i czasu tego nadrabiać na playerach), natomiast program pewnej śmiesznie siedzącej pani jest już tak skompromitowany, że nie sugerowałbym się w pełni tym co pokazują media. U mnie w mieście rodzinnym był taki "byznesmen" co go państwo olaboga okradło. Pobiegł do owej pani, nakręcili aferę jak 150, cenzury na twarzach urzędników, ujecia na zamknięte drzwi, i oczywiście biedne dzieci, które nie mają co jeść. Ekipa jednak pojechała, a drogiemu panu udowodniono liczne oszustwa (sam zresztą, wg lokalnej gazety wykrzyczał w sądzie, że celowo oszukiwał "bo w tym państwie nie da się inaczej dorobić" ) i teraz ogląda świat w kratkę. Materiał został wyemitowany, ale retrospekcji już jakoś nie dali. Media żyją z afer, więc nie są rzetelnym źródłem informacji na temat stanu faktycznego.
Napisałem, że zdaję sobie sprawę z tego, że nasza administracja mocno kuleje, i są oczywiście tego ofiary. Przykro mi, że dotknęło to akurat ciebie, ale wierz mi, znaczna większość czasu pracy komornika to odbieranie długów od ludzi którzy zapożyczyli się na chwilówkach nie czytając umów. Chcieli żyć ponad stan, a powinni żyć poniżej. Wtedy oczywiście jest latanie z kosą po wsi, że "moje piniondze kradno!" bo przecież co sąsiad powie jak nowego passata nie będzie pod stodołą. Świat jest ogromny, i jak dobrze poszukać to znajdzie się realny przykład wszystkiego co chce się udowodnić. Dlatego istotnym narzędziem jest statystyka. W takich sprawach to ona daje obraz tego jak problem wygląda. Ja znam jednego z komorników osobiście. Nasłuchałem się już jak ludzie potrafią cwaniakować. Działanie w myśl zasady "jak cie złapią za rękę to krzycz, że nie twoja ręka" jest naprawdę bardzo powszechne.
Poza tym zdaje się, że temat zaczął się od "pokrzywdzonego przez życie", który napisał, że są w Polsce grupy zawodowe, których pensja na szczycie kariery nie starcza na życie. I ja właśnie głównie do tego odnoszę się swoimi wypowiedziami. Nie ma takich ludzi. Ja żyje za pensje minimalną i jakoś na wszystko mi starcza. Trzeba znać swoje miejsce. Nie robić z siebie na siłę gwiazdy, jak jest się nikim. Nie pakować się w wydatki, którym nie jest sie w stanie podołać i wtedy każda pensja wystarcza. (umówmy się, poza rentami i emeryturami, bo przy skali "naglych" wydatków emerytów nie da się sensownie zaplanować ich życia. W ich przypadku faktycznie łatwo popaść w długi nie ze swojej winy). Ktoś kto zarabia mało, i przez to się zadłuża jest niedojrzały, i nieprzygotowany do życia na własną rękę.
-_BrD_- napisał/a:
@up Powiedz to paru grupom zawodowym, gdzie osiągasz szczyt kariery osiągalny w Polsce i masz pieniądze, które nie starczają na życie, mądralo.
To trzeba zmienić tą ścieżkę zawododą a nie ślepo nią podążać. Byle robol układający płytki rzuca takie stawki że człowieka ścina z nóg, a tańszego nie ma nikogo. Hydraulik ostatnio skasował koledze 150 zł za 10 minut roboty przy wymianie kolanka pod zlewem (koszt materiałów max. 20 zł)! W tym kraju nie ma biedy! Są tylko ludzie o roszczeniowej postawie, którzy oczekują że im się wszystko należy, że państwo ma im dac a sami się do roboty nie wezmą.
doredo napisał/a:
pochminick, A co ci nie pasuje w słowie "grom"? Inaczej "ogrom". Grom ludzi tak mówi Ty również nie napisałeś nic mądrego.
Co Ty pieprzysz człowieku..
Sądzę, że słowo, o które Ci chodzi, to pochodzące z francuskiego "gros", ale co ja tam wiem? Przecież "grom" ludzi nie może się mylić.
@up, nawet jeśli nie od "ogrom" a od STAROPOLSKIEGO "gros" to nie jestem profesorem Miodkiem, żeby zastanawiać się nad genezą każdego słowa mowy potocznej. Jej niezrozumienie nie przekreśla sensu mojej wypowiedzi. Szczególnie, że "inaczej" sugeruje synonim, a nie ową genezę. Zdradzę wam panowie pewną tajemnice. Informacja napisana najokropniejszą możliwą polszczyzną, w której błąd ortograficzny jest praktycznie tak samo częsty jak litera, może w ciągu dalszym mieć więcej sensu niż napisane 13 zgłoskowcem pierdolenie.
doredo
komornicy, windykatorzy to zwykłe suki, wierz mi
ale to nie miejsce do opisywania faktów z którymi się zetknąłem, / nie osobiście/ choć nie jeden przypadek nadawałby się do opublikowania,
niemniej ty lubisz pisać, teoretyzować, bo jeszcze jesteś młody, ale gdy ty lub znajomi dorośniecie, poobserwujesz zdarzenia dziejące się wokół ciebie, zmienisz znaczenie słowa ,,sprawiedliwość,, ponieważ oni też nie wiedzą co znaczy
posiłkujesz się opisywaniem drobnych spraw, aby by wiarygodnym, niemniej prawdziwe dramaty zaczynają się naprawdę gdy pojawiają się większe pieniądze, wtedy właśnie widac jacy to ludzie, a majątki tych ludzi są naprawdę olbrzymie,
szkoda czasu na pisanie, bo i tak nie zrozumiesz
komornicy, windykatorzy to zwykłe suki, wierz mi
ale to nie miejsce do opisywania faktów z którymi się zetknąłem, / nie osobiście/ choć nie jeden przypadek nadawałby się do opublikowania,
niemniej ty lubisz pisać, teoretyzować, bo jeszcze jesteś młody, ale gdy ty lub znajomi dorośniecie, poobserwujesz zdarzenia dziejące się wokół ciebie, zmienisz znaczenie słowa ,,sprawiedliwość,, ponieważ oni też nie wiedzą co znaczy
posiłkujesz się opisywaniem drobnych spraw, aby by wiarygodnym, niemniej prawdziwe dramaty zaczynają się naprawdę gdy pojawiają się większe pieniądze, wtedy właśnie widac jacy to ludzie, a majątki tych ludzi są naprawdę olbrzymie,
szkoda czasu na pisanie, bo i tak nie zrozumiesz
edek.bajzel napisał/a:
doredo
komornicy, windykatorzy to zwykłe suki, wierz mi
Takie troche "jebać policje". Windykator jest tylko wykonawcą wyroku. Genezy niesprawiedliwości doszukuj się w sądzie, albo wyżej, w ustawodawstwie.
Poza tym sam piszesz "nie osobiście" więc o czym my rozmawiamy. Powiem ci, że ludzie mają bardzo dużą tendencje do wybielania siebie a oczerniania innych przy opowiadaniu co im się przytrafiło.
Zabawnie się przerzucacie a tak na prawdę obaj macie rację, bo mamy grupę dłużników, którzy są zadłużeni tylko i wyłącznie ze swojej głupoty, pazerności i byciu naiwnym oraz ci, którym urzędasy skutecznie zniszczyły życie.
I tak oto mamy osoby, które a to nabrały świetnych rzeczy pierwszej potrzeby na raty 0%, albo gdzie pierwsza rata za pół roku, do tego cały kolektyw rzeczy niezbędnych na abonament za jedyne 30zł* (*Przez pierwsze 3 miesiące, ale tego nikt nie czyta), gdzie po zsumowaniu wszystkiego okazuje się, że miesięcznie te drobne kwoty rosną do 3/4 pensji, o alimenciarzach to chyba nawet szkoda wspominać.
Jak również są osoby, które mając co roku dokument z ZUS'u o niezaleganiu ze składkami, po kilku latach dowiadują się, że mają kilkanaście tysi długu z odsetkami za jakiś tam rok, na który nawet mają papier o niezaleganiu (poszukajcie sobie w necie, nawet sąd orzekł, że urzędnik mógł się pomylić a osoba sama musi sobie pilnować zaległości).
Lub urząd skarbowy wstrzyma wypłatę zwrotu VAT'u nawet na kilkanaście miesięcy "bo trwa postępowanie" firma w tym czasie upada a urząd stwierdza, że w sumie to jednak mogli zwrócić ten VAT, bo wszystko było ok.
Mimo to uważam, że ilość osób niszczonych finansowo przez układy to 1% dłużników, którzy wpychają się biedę ze swojej głupoty.
Żeby nie być gołosłownym proszę mi tu nie mówić, że są to osoby, które miały wielkie firmy i je urzędy zniszczyły:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23140890,mlodzi-pozyczaja-na-...
I tak oto mamy osoby, które a to nabrały świetnych rzeczy pierwszej potrzeby na raty 0%, albo gdzie pierwsza rata za pół roku, do tego cały kolektyw rzeczy niezbędnych na abonament za jedyne 30zł* (*Przez pierwsze 3 miesiące, ale tego nikt nie czyta), gdzie po zsumowaniu wszystkiego okazuje się, że miesięcznie te drobne kwoty rosną do 3/4 pensji, o alimenciarzach to chyba nawet szkoda wspominać.
Jak również są osoby, które mając co roku dokument z ZUS'u o niezaleganiu ze składkami, po kilku latach dowiadują się, że mają kilkanaście tysi długu z odsetkami za jakiś tam rok, na który nawet mają papier o niezaleganiu (poszukajcie sobie w necie, nawet sąd orzekł, że urzędnik mógł się pomylić a osoba sama musi sobie pilnować zaległości).
Lub urząd skarbowy wstrzyma wypłatę zwrotu VAT'u nawet na kilkanaście miesięcy "bo trwa postępowanie" firma w tym czasie upada a urząd stwierdza, że w sumie to jednak mogli zwrócić ten VAT, bo wszystko było ok.
Mimo to uważam, że ilość osób niszczonych finansowo przez układy to 1% dłużników, którzy wpychają się biedę ze swojej głupoty.
Żeby nie być gołosłownym proszę mi tu nie mówić, że są to osoby, które miały wielkie firmy i je urzędy zniszczyły:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,23140890,mlodzi-pozyczaja-na-...
Ty, dorado...
Srom, brom, from, chrom.
Posiadłeś umiejętność obracania kota ogonem, ale nie umiejętność przyznania się do błędu czy niewiedzy. A to jedna z cech dojrzałości.
Ty jej nie posiadłeś, a ja z ludźmi o mentalności gnojków nie wchodzę w dyskusje. Nie chce mi się, szkoda życia. Adios.
Cytat:
A co ci nie pasuje w słowie "grom"? Inaczej "ogrom". Grom ludzi tak mówi
Srom, brom, from, chrom.
Posiadłeś umiejętność obracania kota ogonem, ale nie umiejętność przyznania się do błędu czy niewiedzy. A to jedna z cech dojrzałości.
Ty jej nie posiadłeś, a ja z ludźmi o mentalności gnojków nie wchodzę w dyskusje. Nie chce mi się, szkoda życia. Adios.
doredo napisał/a:
Takie troche "jebać policje". Windykator jest tylko wykonawcą wyroku. Genezy niesprawiedliwości doszukuj się w sądzie, albo wyżej, w ustawodawstwie.
Poza tym sam piszesz "nie osobiście" więc o czym my rozmawiamy. Powiem ci, że ludzie mają bardzo dużą tendencje do wybielania siebie a oczerniania innych przy opowiadaniu co im się przytrafiło.
naprawdę jesteś dla mnie śmiesznym dzieckiem, a nie kimś z kim mógłbym konwersować,
zmień pampersa przed spaniem i obejrzyj dobranockę
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów