18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (3) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 14:32
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:44
A absurdów ciąg dalszy na naszym podwórku...
Cytat:

Nie masz długów? To nieważne, bo komornik może przyjść i zabrać twoją własność np. za długi sąsiada. Taka sytuacja miała miejsce we wsi Kulany na Mazowszu. Do pewnego rolnika przyjechał komornik i stwierdził, że zabierze jego ciągnik. Tyle, że dług miał nie on, a sąsiad. Komornik nie był zainteresowany wyjaśnieniami, za to ciągnikiem bardzo. Zabrał go na lawetę i sprzedał w komisie – po zaniżonej wartości – twierdzi poszkodowany rolnik.

Gdyby Radosław Zaremba ze wsi Kulany na Mazowszu nie nagrał filmu z zajęcia jego własności, to pewnie nikt by uwierzył, że komornik zabrał mu majątek za długi sąsiada. – Wszedł na moją posesję informując mnie, że zabiera ciągnik na poczet długu – powiedział „Wiadomościom” TVP1 Zaremba.

Asesor komorniczy z Łodzi Grzegorz K., który przeprowadził egzekucję, nie chciał nawet słuchać, że wtargnął na niewłaściwą posesję, że domaga się spłaty długu od niewłaściwego człowieka.

– Informowałem komornika wielokrotnie, że to jest mój ciągnik, ja nie mam długów i musiała zaistnieć pomyłka. On na to, że wszyscy się tak tłumaczą. Odpowiedział: „Mam takie paragrafy, że ja pokażę państwu, że ja wyjadę tym ciągnikiem" – dodał poszkodowany rolnik.

Izba Komornicza: komornik miał prawo tak postąpić

Łódzka Izba Komornicza w postępowaniu kolegi nie widzi nic złego.

– Jest dopuszczalna sytuacja, że komornik, mając informację od dłużnika, że nie jest właścicielem, na przykład ciągnika, dokonuje zajęcia tego ciągnika – powiedział Andrzej Ritmann z Izby Komorniczej w Łodzi.

Chodzi o sytuację, kiedy komornik ma informację, że dłużnik korzysta z danej rzeczy i na tej podstawie ją zajmuje. Ale o tym, że z ciągnikiem pana Radosława jego zadłużony sąsiad nie ma nic wspólnego komornika przekonywali wszyscy: policja, rodzina pana Radosława, a nawet sam sąsiad. Na próżno. Komornik ciągnik zabrał z posesji i szybko sprzedał go w komisie za 40 tys. zł., mimo że zdaniem właściciela, był wart prawie 100 tys. zł.

„Traktuję to jak zwykły rozbój”

Adwokat Radosława Zaremby nie może uwierzyć, że urzędnik państwowy tak potraktował niewinnego człowieka. – Podejmujemy takie kroki prawne, jakie podejmuje się wobec przestępców, bo ja traktuję, że jest to rozbój – powiedział Lech Obara, adwokat Radosława Zaremby.

Mecenas złożył wniosek o wszczęcie wobec komornika postępowania dyscyplinarnego, domaga się odszkodowania i zawiadomił prokuraturę o popełnieniu przez komornika przestępstwa. Komornikowi grożą trzy lata więzienia.

Rolnik nie ma teraz czym pracować na roli

Poszkodowany rolnik martwi się jednak, że zanim zostaną wykonane czynności on i jego rodzina naprawdę popadną w długi, bo na gospodarstwie bez ciągnika wiele nie zdziała. – Za trzy miesiące trzeba wejść w pole, ja nie będę miał czym. Mówię tak jak jest, bo inny sąsiad będzie się bał mi pomóc (…), powie: ja ci pomogę, a komornik przyjdzie i mi zabierze ciągnik – mówi Radosław Zaremba.



Dlaczego żaden z kandydatów na posła, prezydenta itp. nigdy nie obiecuje, że jakikolwiek urzędnik państwowy będzie odpowiadał materialnie za swoje czyny i decyzje?

Źródło
Zgłoś
Avatar
Seboolek 2015-01-20, 23:22 1
Trzeba by go znaleźć i zlinczować skurwysyna. Sprzedać nawet majty z jego dupy żeby skurwiel został bez grosza na ulicy.
Zgłoś
Avatar
ginx2666 2015-01-20, 23:25 3
uho82 napisał/a:

nie darowałbym nieprawnego zajęcia mienia, a za poronienie zabiłbym bez wahania.



Baba poroniła, a Ty ją jeszcze zabić chcesz?
Zgłoś
Avatar
d................t 2015-01-20, 23:47
graczgraczkowski napisał/a:


a jak napierdzielasz na kasie w biedronce, to za złe skasowanie towaru powinni Ci zabierać cały majątek?



Mam nadzieję, że po prostu miałeś "chwilowe zaćmienie".
No chyba, że jesteś urzędaskiem.
To by tłumaczyło brak zrozumienia choćby najprostszego czytanego tekstu.
Jeśli masz jednak z tym problem, to Ci wytłumaczę. Jak dziesięcioletniemu dziecku / murzynowi / idiocie / wybierz co chcesz.

Otóż chodzi o odpowiedzialność za wyrządzone szkody / krzywdy, pojmujesz?

Jeśli pracownik biedronki pomyli się na kasie, to musi oddać co do grosza.

Gdzie ja napisałem, że za każdy, najmniejszy nawet błąd, należy pozbawiać urzędnika domu/samochodu, itp?

Napisałem o odpowiedzialności urzędasów ich własnym majątkiem, zamiast zadośćuczynienia płaconego przez "państwo" - czyli tak naprawdę przez ciebie, przeze mnie i wszystkich sadoli.

Rozumiesz? Bo nie potrafię prościej tłumaczyć. Tylko ty miałeś problemy z przyswojeniem tak elementarnie prostego przesłania.

Jeśli zajebany urzędas, podejmując błędną decyzję, zrujnuje polską firmę i wszystkich jej pracowników, to powinien odpowiadać bezpośrednio za każdy grosz, który utracili. Osobiście. Swoim mieszkaniem samochodem, butami, garniturem, czajnikiem, itp. Powinno się go sądzić i licytować dużo surowiej, niż przeciętnego "alimenciarza" (bo jakoś nikt się nie cacka i wsadzają ludzi za brak płacenia alimentów). A jak nie da się go wyprzedać na kwotę, która zadośćuczyni krzywdy, to wsadzać, tak , jak alimenciarzy do więzienia (chociaż akurat wsadzanie alimenciarzy uważam za kretynizm, zawsze można skazać na ileś tam godzin pracy w tygodniu, żeby odrobili).
Zgłoś
Avatar
dabster 2015-01-21, 2:27
Widziałem o tym reportaż w tv, jakichś wiadomościach czy czymś. Chuj mnie zastrzelił na miejscu i krew nagła zalała. W jakim kraju my żyjemy i jak chciwe szmaty wśród nas istnieją...
Zgłoś
Avatar
Hellski 2015-01-21, 8:45
Wczoraj przeczytałem o rankingu przejrzystości władzy przygotowanym przez pewną organizację międzynarodową, w którym to zestawieniu Polska nasza ukochana zajęła miejsce za... Rosją. Ciekawe, czy TVN o tym wspomniał w swoich Faktach...
Rosyjscy politycy w większości robią zapewne wałki, ale wiedzą, że nie mogą przesadzić, bo pasożyt do życia potrzebuja żywiciela. W Polsce pasożyty o tym nie myślą i pozbywają się wszystkiego, czego pozbyć się mogą. Putin może i trzyma za ryj Rosjan, ale gdyby wziąć statystyki, to jednak Rosja od wielu lat szła(ostatni rok z wiadomych przyczyn był inny) do przodu, Polska za unijne pieniądze się bawi i rozlewa szampana, buduje orliki i chodniki, ale guano wylewa się coraz bardziej.
I pozwolę sobie uprzedzić teksty typu: "Jak ci się tak ruscy podobają, to jedź do nich": Polska jest moim krajem i po prostu piszę, co piszę, by niektórym uświadomić, że jakieś dziwne poczucie wyższości cywilizacyjnej nad wschodnim sąsiadem jest nieuzasadnione.
Zgłoś
Avatar
Krak 2015-01-21, 9:41
Max Ibuprom napisał/a:

Może ktoś zna dane wiadomej osoby.... ?



Komornik sądowy Jarosław Kluczkowski
Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi

Ul. Al. Kościuszki 89/3, 90-436 Łódź

ekomornik.pl/executors/auctions/Jaroslaw-Kluczkowski
Zgłoś
Avatar
graczgraczkowski 2015-01-21, 11:35
deliriumpermanent napisał/a:



Otóż chodzi o odpowiedzialność za wyrządzone szkody / krzywdy, pojmujesz?

Jeśli pracownik biedronki pomyli się na kasie, to musi oddać co do grosza.

Gdzie ja napisałem, że za każdy, najmniejszy nawet błąd, należy pozbawiać urzędnika domu/samochodu, itp?

Napisałem o odpowiedzialności urzędasów ich własnym majątkiem, zamiast zadośćuczynienia płaconego przez "państwo" - czyli tak naprawdę przez ciebie, przeze mnie i wszystkich sadoli.

Rozumiesz? Bo nie potrafię prościej tłumaczyć. Tylko ty miałeś problemy z przyswojeniem tak elementarnie prostego przesłania.


Ale ty głupi jesteś.
Praca na kasie i błędy z tym związane mogą kosztować 1 zł, 10 zł, niech by to było nawet 100 zł.

Praca urzędnika polega na wydawaniu takich lub innych decyzji, na 1000 zł, 10 000 lub 1 000 000.

Kasjer spieprzy paragon, to odda 100 zł.
Urzędnik spepirzy, to ma oddać 1 000 000? Ma wziąć na to kredyt?

Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że KAŻDY czasem popełni błąd. Błąd kasjera da się naprawić od tak, natomiast odpowiedzialność majątkowa urzędnika by zniszczyła - doszczętnie.

Owszem, jeżeli się komuś udowodni, że celowo doprowadził kogoś do ruiny, to dojebać urzędasa do dna. Ale nie za pojedynczą, błędną decyzję, bo się urzędnicy skończą i trzeba będzie zatrudnić kiboli.
Zgłoś
Avatar
L................5 2015-01-21, 13:19
poto każdy powinien mieć broń w domu
ja gdybym miał komornioka na karku to bym zaminował dom a jak by wszedł to go w piz du wysadził albo spalił

Huja kurwy odemnie bysta dostali
wszystko bym spalił albo wysadził
Zgłoś
Avatar
LavPain 2015-01-21, 18:20
kurwa wielcy znawcy, a żaden z nich prawa nie studiuje...
Zgłoś
Avatar
L................5 2015-01-21, 18:51
@ a na huj mi prawo
to stek bzdur bo po pierwsze
sędzia ma zadowolić społeczenstwo a nie wydać sprawiedliwy :wyrok to teatr gdzie masz aktorów
nie ma sprwawiedliwego wyroku
jak już coś to powinno byc honorowana wendetta ale tylko do rodziny ,albo przebaczenie , a nei jakies jebane grubasy z panstwa lepiej wiedzą co mnie pokrzywdzonemu się należy , sam se wyegzekwuje od kogoś co mi krzywdę zrobił to co mi się należy

CHAOSIE przybądz gdy cie lud wzywa
Zgłoś
Avatar
pytolsky 2015-01-21, 20:52 2
@gimboateista wyżej: bardzo dobrze powiedziane! Im więcej takich jełopów jak ty, tym więcej pracy (a więc i kasy) dla prawników.
Zgłoś
Avatar
L................5 2015-01-21, 20:58
@ up do kogo to jest ?
Zgłoś
Avatar
dth 2015-01-21, 22:17
Cytat:

Ale ty głupi jesteś.
Praca na kasie i błędy z tym związane mogą kosztować 1 zł, 10 zł, niech by to było nawet 100 zł.

Praca urzędnika polega na wydawaniu takich lub innych decyzji, na 1000 zł, 10 000 lub 1 000 000.

Kasjer spieprzy paragon, to odda 100 zł.
Urzędnik spepirzy, to ma oddać 1 000 000? Ma wziąć na to kredyt?

Z rachunku prawdopodobieństwa wynika, że KAŻDY czasem popełni błąd. Błąd kasjera da się naprawić od tak, natomiast odpowiedzialność majątkowa urzędnika by zniszczyła - doszczętnie.

Owszem, jeżeli się komuś udowodni, że celowo doprowadził kogoś do ruiny, to dojebać urzędasa do dna. Ale nie za pojedynczą, błędną decyzję, bo się urzędnicy skończą i trzeba będzie zatrudnić kiboli.



Idąc drogą Twojego rozumowania, każdy czasem popełni błąd, to pewnie jak w magazynie popełnisz błąd to od razu przez Ciebie pracę traci 90 osób i firma się rozpada? Są błędy małe i są błędy wielkie. Możesz popełnić błąd i ktoś będzie musiał zapłacić mandat np. 500zł, potem się okazuje że jednak popełniłeś błąd, więc mandat oddajesz z własnej kieszeni. Dlaczego? Dlatego, że jeśli za coś nie odpowiadasz to masz to w dupie. Urzędnik z reguły z góry musi założyć że coś kręcisz w firmie i wjebać Ci jakikolwiek mandat za byle gówno, bo inaczej się ich karci w robocie za nieefektywność. Rozumiesz? Jeśli jeszcze nie, to jedziemy dalej. Urzędnik się dopierdoli do czegoś, co do czego nie ma pewności, i upiera się przy swojej decyzji latami, kiedy kontrolowana firma bankrutuje, bo komornicy zajęli im cały sprzęt i wprowadzili w długi. Ludzie tracą pracę i życiowe majątki. No i zapada decyzja sądu że jednak nie trzeba było tego płacić. Po kilku latach. Latach stresu, biedy i wkurwienia. No i taki urzędnik, który zniszczył życie kilku-kilkunastu osób, nawet nie musi Cię przeprosić za to co zrobił, no i pewnie nie przeprosi, bo jesteś dla niego tylko nazwiskiem/nazwą firmy, za którą pewnie dostał solidną premię tak czy siak, więc go to jebie. A teraz postaw się na miejscu tego urzędnika, który wymyśla sobie coś z dupy i rujnuje innym życie. To nie jest tak, że on nie wie co się dzieje. Nie podtrzymywałby decyzji latami, tylko od razu by się przyznał że popełnił błąd, bo inaczej on sam straciłby cały swój majątek, a tak to ma wyjebane.
Zgłoś