panu widac ze sie podoba. wypadaloby zaprosic go na wczasy do ktoregos z obozu pracy, najlepiej takiego z ktorego wychodzi sie nogami do przodu, na furmance. pewnie zmienilby nieco zdanie
ciekawe czy on pracuje przez caly miesiac po 12 godzin dziennie, majac 1-2 dni wolnego w miesiacu. nie ma co wartosciowe zycie...