Typowy dzień w rosyjskiej hucie stali. Po jaką cholerę wlewać stal do wody-nie wiem, ale pierdolnięcie całkiem efektowne.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:32
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 6:31
No to ruskie sobie wykombinowali nowe "fajerwerki", może zaoszczędzą na tym ze złomu
Andrzejkowe wróżby trenują.
Brakuje mi tu allahu akbar, albo chociaż zwykłego o kurwa
Jestem ekspertem!
Zaszła piroliza wody, czyli rozpad wody na cząsteczki, tlen + wodór, do tego ta wysoka temperatura która zapoczątkowała pirolizę spowodowała zapłon mieszanki wybuchowej.
Dziękuje za uwagę.
Zaszła piroliza wody, czyli rozpad wody na cząsteczki, tlen + wodór, do tego ta wysoka temperatura która zapoczątkowała pirolizę spowodowała zapłon mieszanki wybuchowej.
Dziękuje za uwagę.
A piroliza to przypadkiem nie proces który wymaga wysokiej temperatury i braku tlenu lub innych czynników utleniających ? moim zdaniem tutaj zadziałała zwykła fizyka.
jedni dolewają wody do paliwa, inni do stali.
Cytat:
A piroliza to przypadkiem nie proces który wymaga wysokiej temperatury i braku tlenu lub innych czynników utleniających ? moim zdaniem tutaj zadziałała zwykła fizyka.
Dokładnie masz prawie racje, ale nie konieczne jest odizolowanie wody od atmosfery i wszystkich czynników utleniających. Wysoka temperatura jest (płynna stal, czy co tam jest ) i to ona spowodowała pirolize. Nie raz się tak za gimbusa robiło z termitem, nad wiaderkiem umieszczało się plastikową donniczke z termitem, odpalało się wstążkę magnesową i podziwiało latająca, płynną stal w okolicy
Według mnie to pierdolnęła tutaj para wodna.
Płynna stal spowodowała gwałtowne parowanie wody i pierdolnęło.
To samo jest jak piorun pierdolnie. Porozrywane drzewa nie biorą się z tąd bo "prunt pierdolno" tylko na skutek wysokiej temperatury i wody zawartej w drzewie/sokach drzewa - która przy uderzeniu pioruna paruje i powoduje rozsadzenie drzewa.
Bardziej bym to porównał do pierdolnięcia opony w cieżarówce (nagłe uwolnienie ciśnienia) niż do reakcji wybuchu jakiś materiałów wybuchowych.
Płynna stal spowodowała gwałtowne parowanie wody i pierdolnęło.
To samo jest jak piorun pierdolnie. Porozrywane drzewa nie biorą się z tąd bo "prunt pierdolno" tylko na skutek wysokiej temperatury i wody zawartej w drzewie/sokach drzewa - która przy uderzeniu pioruna paruje i powoduje rozsadzenie drzewa.
Bardziej bym to porównał do pierdolnięcia opony w cieżarówce (nagłe uwolnienie ciśnienia) niż do reakcji wybuchu jakiś materiałów wybuchowych.
A tak naprawdę to nie stal bo stal jest to stop żelaza z węglem po przeróbce plastycznej na gorąco, to co najwyżej jest surówka.
Za kontakt stali z wodą zawsze piwo
czy wszyscy są debilami? do jakiej ku**a wody, rozumiem że można tego nie wiedzieć co tam się stało, ale na logikę na chuj cały kocioł wjebać do wody???????? Nie jestem exspertem ale to jest przelewanie do pieca elektrycznego czy jak mu tam który ma za zadanie podtrzymać temperature do czasu kiedy będzie rozlewana stal!!! bo to produkt końcowy nie kurcze żelazo, które jest jednym ze składników stali.
dalej nie chce mi się pisać, ale to podstawy z podstawówki
dalej nie chce mi się pisać, ale to podstawy z podstawówki