@androgenius: Kolejny wielki ateista, który pojąć alegorii nie potrafi, jak i tego, że wiara nie wymaga dowodów, tylko wiary.
Jeśli chcesz sobie wierzyć, że w Bibli grzech pierworodny była tak jak opisali kropka w kropkę, że świat stworzono w 7 dni, bo tak napisali, itd. to sobie wierz, a raczej drogi "ateisto" nie wierz, bo to bzdury. Bo podchodzisz do religii jak do nauki, napisali - tak ma być...
Właściwie @Magik2501 wszystko ładnie wyłożył, więc się nie będę powtarzał, dodam jedynie od siebie, żebyście wzieli pod uwagę, że księgi typu Biblia, Koran, etc. były pisane przez ludzi wierzących, nie naukowców, dla ludzi wierzących - nie naukowców. Więc pierdolnięcie wzorem na 15 stron A4 nic by nie dało i używając jednostek z tyloma zerami co drugie 15 arkuszy A4, ale pokazać np. kreację świata i potęgę Boga tym samym jak twórcy wszechświata, Ziemii, zwierząt i ludzi w odniesieniu do kalendarzowego tygodnia (6 dni + niedziela na odpoczynek - tak świat stworzono w 6 dni, anie siedem jak się ogólnie pierdoli) - czyli:
- Zobacz jaki Bóg jest wykurwisty, stworzył cały wszechświat, i nas
- Zobacz jak jest mega-wykurwisty i potężny, bo stworzył sobie go w 6 dni i tylko dzień sobie odpoczywał, jakby to był spacerek dla niego
- Widzisz chamie? 7 dnia odpoczywamy i wielbimy boga, a przez 6 dni napierdalasz i nie ma wymówek, Bóg nie potrzebował dnia wolnego w środę.
To chyba lepiej przemawia do niekształconego pastucha, czy cieśli nie? Niż jebnąć mu e=mc^2, a prędkość fali świetlnej to 297 000 km/s... a prędkość to.. a kilometr to... a sekunda to...
I.. nigdzie nie napisano w, że Bóg to dziadek z brodą, za to napisali, że występuje jako trójca święta i do dziś większość ludzi nie potrafi tego sobie wyobrazić i zrozumieć jak bóg może być w 3 osobach i być jednym Bogiem... A weź tu wyjedź komuś z teorią kwantową...
A co jakby pod koncepcją dziadka z brodą przemycić to że Bóg to prawo.. prawo naturalne... ops.. ale wtedy z naukowego punktu widzenia.. też da się go poznawać i wierzyć.. ale boga nie ma, jest tylko nauka, ale... ale.. Z resztą nie ważne, jak Bóg może być prawem a nie osobą... a gdzie napisali, że to osoba?
I finalnie, wierzącemu nikt nie musi udowadniać, że jest powietrze i jaki ma skład. Wierzący wierzy, że ono jest i że jakby go nie było to by nie żył i jakoś nauka nie zaprzecza temu, a nawet potwierdza... a skoro wierzącemu wystarcza wiara w to, że jest powietrze i jest mu niezbędne do życia, to czemu na siłę uszczęśliwiać ludzi, albo ich ośmieszać? W wolnym kraju wolne ludzie, wierzą w co chcą i jak chcą...
Także STFU nooby i gimbaza, bo jak czytam wypociny pseudo-ateistów, którzy 90% swojego życia chodzili do kościoła, a teraz nie chodzą, bo przejrzeli (czytając wypociny innych im podobnych dzieci), to mam ochotę zebrać cała listę IP, odwiedzać chatę po chacie i siekierą rozpierdalać komputerki i modemy Neostrady.
Pierdolicie o wolności ośmieszając czyjąś wiarę (prawo do niej) i domagając się wolności dla siebie, hipokryci jebani...