Materiał własny więc nie było, a kot spadł sam bez mojej pomocy.
Kot mojej siostry spadł z 3 piętra na beton i nawet śladu nie było ;D
. Szczerze to nawet nie wiedziałam kiedy to się stało, jakoś nie było go przez jakiś czas i zaczęłam go szukać nigdzie go nie było a zauważyłam, że okno w pokoju było otwarte, patrze na dół, a tam sobie siedzi kicia przy murku.Nie wiem na co spadł bo jedyną możliwością była albo trawa albo beton obok schodów . Diagnoza złamana miednica,a najlepsze w tym wszystkim to to, że on musiał chodzić ze złamaną miednicą bo wet nie mógł jej w żaden sposób zabezpieczyć. Nie wskakiwał na nic przez calutki miesiąc. Ale póki co ma się dobrze mały samobójca.
@up zamknij mordę i przestań się pulatać pajacu ^^ Musisz być dobrym przychlastem jak porównujesz kota do człowieka to raz, po dwa pewnie jesteś jakimś nieukiem skoro nie czytałeś tego co gościu pisał, po trzy informuję cię, że ja takie sierściaste gówno jak koty uwielbiam uczyć latać... z buta
Jebany sierściuch tak się nawciągał fety, że aż z klamy mu poszło
