O Zdzisławie Kręcinie było ostatnio głośno za sprawą historii z wrocławskiego lotniska. Sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej został wyproszony z samolotu, a według niego powodem było... głośne chrapanie. Zachowanie Kręciny mocno zirytowało byłego szefa sztabu wyborczego Grzegorza Laty, Kazimierza Grenia.
Kręcina zdaniem świadków na lotnisku we Wrocławiu zachowywał się wręcz chamsko i był "totalnie pijany". Sam sekretarz twierdzi, że faktycznie, wypił piwo, ale z samolotu wyproszono go, ponieważ współpasażerom nie odpowiadało jego chrapanie.
Greń, swego czasu bliski współpracownik, a obecnie przeciwnik prezesa PZPN Grzegorza Laty, w ostrych słowach krytykuje wybryk sekretarza związku.
- Kręcina zarabia 38,5 tysiąca złotych. Za wszystko płacił pewnie złotą kartą. Dlaczego w ogóle leciał klasą business? W innej by się nie zmieścić do fotela? Ale przecież są samochody. Klubom podwyższa się składki, wszyscy płaczą, że nie mają pieniędzy, ale rachunek za takie ekscesy płaci PZPN - złości się szef Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej w rozmowie z serwisem futbolnews.pl.
- Nasz ciężko harujący za 170 tysięcy miesięcznie prezes powinien zdobyć się na odważny gest i zawiesić sekretarza generalnego. Nie ma prawa go odwołać, ale to powinien zrobić zarząd, który musiałby zostać zwołany w najbliższym tygodniu - uważa Kazimierz Greń.
Źródło:
WP.PL