Co Ty kurwa złodziejstwa bronisz? Nie ważne, co ukradł - złodziej to złodziej - w naszym systemie takie złodziejskie kurwy się chroni, a u nich odpierdala bez zastanowienia - co nie jest wielce złym rozwiązaniem. Dlaczego nie jest złym rozwiązaniem? Bo ludzie mają świadomość, że jak ukradniesz, to Cie spalą. A jak chcesz kraść to się na to godzisz - fair play. Wbrew logice więziennej, złodzieje to nie ludzie - to takie same kurwy jak i inni, którzy zyskują na Twojej stracie.
ja jednak wolę cywilizację europejską i sądy, które niewinnych ludzi uchronią przed takimi dzikusami jak ty i te małpy z filmu
Tak było w europie w średniowieczu, kara śmierci za byle gówno albo ucięcie dłoni i wszyscy wiedzieli i mieli swiadomosć i wiesz co?
kurwa kradli na potęgę
na tym polegała zmiana myślenia w europie kiedyś, kara ma być nieuchronna i stosowna do winy
okrucieństwo i publiczne egzekucje (a w szczególności bez nadzoru sądu) to zwyczajna droga do samosądów, odejbywania niewygodnych ludzi, odjebywania konkurencji itp.
złodziej to też małolat co ukradł batona i może zrobił to raz w życiu, ale jak go odjebią to nie zdąży przemyśleć złego zachowania....
Nic nie szkodzi!Na Ziemi jest przeludnienie! Poza tym-sądy,zasądzając-bądż nie!-wyroki-nie spełniają oczekiwań sprawiedliwości społecznej i samosądów będzie coraz więcej! Czasy są takie,że ETOSY ZAWODÓW ZAUFANIA PUBLICZNEGO-a takim jest zawód sędziego,prawnika-etosy zawodów zaufania społecznego KOMPLETNIE UPADŁY!WSZYSTKICH! Sędziów,prawników,lekarzy,nauczycieli,dziennikarzy,policjantów, totalnie we wszystkich tych zawodach RZĄDZI MIERZWA!Bo świat swoje apogeum rozwoju i czerpania z autorytetów-JUŻ OSIĄGNĄŁ!Nic LEPZEGO się na świecie już NIE WYDARZY! I świat się NIE ROZWIJA-ALE ZWIJA! KTO jest winny? DEMOKRACJA ..i pojęcie-trucizna dla cywilizacji ludzkości-TOLERANCJA! Przez tolerancję-cywilizacja ludzkości UPADNIE,a to co teraz się dzieje-to tego procesu początek!
Tak było w europie w średniowieczu, kara śmierci za byle gówno albo ucięcie dłoni i wszyscy wiedzieli i mieli swiadomosć i wiesz co?
kurwa kradli na potęgę
na tym polegała zmiana myślenia w europie kiedyś, kara ma być nieuchronna i stosowna do winy
okrucieństwo i publiczne egzekucje (a w szczególności bez nadzoru sądu) to zwyczajna droga do samosądów, odejbywania niewygodnych ludzi, odjebywania konkurencji itp.
złodziej to też małolat co ukradł batona i może zrobił to raz w życiu, ale jak go odjebią to nie zdąży przemyśleć złego zachowania....
W średniowieczu kara śmierci nie była za byle gówno, bo: 1. ludzi było mało, 2. o wiele bardziej opłacalne były grzywny. Kara ostateczna wykonywana była zazwyczaj za podniesienie ręki na władcę, zdradę, herezje, dzieciobójstwo i sodomię.
W średniowieczu kara śmierci nie była za byle gówno, bo: 1. ludzi było mało, 2. o wiele bardziej opłacalne były grzywny. Kara ostateczna wykonywana była zazwyczaj za podniesienie ręki na władcę, zdradę, herezje, dzieciobójstwo i sodomię.
statystycznie do ilości ludzi to pewnie i tak często, miejsca publicznych egzekucji były w każdym mieście
dodatkowo kary okaleczania, jak odciecie dłoni, czy pobicie (a leczyło się wtedy drogo i słabo) często doprowadzało do trwałego uszczerbku na zdrowiu,
samosądy poza "systemem" były dość częste bo i prawo nie obowiązywało 90-98% społeczeństwa, w zaleźności od kraju
i nie chodzi mi tylko o średniowiecze ale system przezd zmianą myślenia dotyczącym kary (Francja lat rewolucji np. i cięcie publiczne głów na hektary)