📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 20:05
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 19:40
🔥
Przyjaciele
- teraz popularne
@bloodwar - pisałem już, że z "psychologię" (specjalnie w cudzysłowie) - miałem tylko bardzo pobieżnie, jako fakultet na studiach. I był to wykład bardzo ograniczony a ww lektury dotyczyły albo predyspozycji genetycznych, albo np wypadków, które uszkadzały mózg powodując zaburzenia socjopatyczne. Zanim ponownie zarzucisz mi kiepską kondycję intelektualną zerknij do tych książek.
Dopuszczam możliwość, że nie obrazowały one całościowo powodów tych problemów psychicznych, jednak pomimo tego, że pojawiały się w życiu bohaterów ww lektur opisane przez Ciebie molestowania, poniżania itp - to ZAWSZE osoby te miały predyspozycje genetyczne do takich skrzywień. Co obrazowały różnego rodzaju badania rezonansowe, EEG. Bo wszak nie każdy poniżany będzie psychopatą.
Odnośnie wywodów dlaczego "koks" zrobi sobie tribala a hipisterek oprawki RayBana na łopatce - to się z tym w pełni zgadzam, ale nie za bardzo rozumiem po co to pisałeś. Toć to logiczne.
A co do tego, że nie ma tatuaży robionych dla siebie - myśl co chcesz, ja mając dziarę na klacie przez kilka lat pokazałem ją mojej dziewczynie i chłopakom z którymi biłem się na matach, albo przebierałem się w szatni. No..zdarzyła się jeszcze sauna kilka razy i plaża, ale bardzo odludna. Bynajmniej nie odczuwam potrzeby eksponowania jej. Ale ja to jakiś dziwny jestem. Może jestem psychopatą? Mam szczerą nadzieję, że jedyną ofiarą socjotechnicznego działania tatuażu będę ja sam.
Co do mojej dziary - to pewna łacińska paremia zrobiona po ciężkiej kontuzji sportowej i na pamiątkę pożegnania się z nią.. Zrobiona po to, żeby w chwilach kiedy coś wydaje się niemożliwe przypominała, że nieważne jak jest chujowo, zawsze jest szansa.
Dopuszczam możliwość, że nie obrazowały one całościowo powodów tych problemów psychicznych, jednak pomimo tego, że pojawiały się w życiu bohaterów ww lektur opisane przez Ciebie molestowania, poniżania itp - to ZAWSZE osoby te miały predyspozycje genetyczne do takich skrzywień. Co obrazowały różnego rodzaju badania rezonansowe, EEG. Bo wszak nie każdy poniżany będzie psychopatą.
Odnośnie wywodów dlaczego "koks" zrobi sobie tribala a hipisterek oprawki RayBana na łopatce - to się z tym w pełni zgadzam, ale nie za bardzo rozumiem po co to pisałeś. Toć to logiczne.
A co do tego, że nie ma tatuaży robionych dla siebie - myśl co chcesz, ja mając dziarę na klacie przez kilka lat pokazałem ją mojej dziewczynie i chłopakom z którymi biłem się na matach, albo przebierałem się w szatni. No..zdarzyła się jeszcze sauna kilka razy i plaża, ale bardzo odludna. Bynajmniej nie odczuwam potrzeby eksponowania jej. Ale ja to jakiś dziwny jestem. Może jestem psychopatą? Mam szczerą nadzieję, że jedyną ofiarą socjotechnicznego działania tatuażu będę ja sam.
Co do mojej dziary - to pewna łacińska paremia zrobiona po ciężkiej kontuzji sportowej i na pamiątkę pożegnania się z nią.. Zrobiona po to, żeby w chwilach kiedy coś wydaje się niemożliwe przypominała, że nieważne jak jest chujowo, zawsze jest szansa.
aaaa pierdolicie . Mam w pracy (ZPH) dwóch gości z tatuażami - jeden popierdolony jak popierdolec kibic per "jesteś chujem jeśli nie jesteś za tymi czy tamtymi" a drugi totalny byk który uważa się za samuraja ziemi - tej ziemi a spróbuj mieć inne zdanie niż on - to od razu napina muły i pyta "przypierdolić ci?"
Byłem w UK - 99% ludzi ma tatuaże ale tam to tradycja narodowa.
W Polsce paręnaście lat temu jak ktoś jebną sobie tatuaż to faktycznie - albo był jak cygan albo jak recydywista. Jeszcze do niedawna tatuaże też były kojarzone z "prestiżem" ale dzisiaj?
No niestety ale dzisiaj z wytatuowanych gości ludzie się najnormalniej ŚMIEJĄ. ALE - nigdy w obecności wytatuowanego. Najzabawniejsi są ci co nagle po wizycie w salonie, stają się mądrzejsi i ważniejsi. No tak jest z Polakami - tego nie przeskoczysz
Byłem w UK - 99% ludzi ma tatuaże ale tam to tradycja narodowa.
W Polsce paręnaście lat temu jak ktoś jebną sobie tatuaż to faktycznie - albo był jak cygan albo jak recydywista. Jeszcze do niedawna tatuaże też były kojarzone z "prestiżem" ale dzisiaj?
No niestety ale dzisiaj z wytatuowanych gości ludzie się najnormalniej ŚMIEJĄ. ALE - nigdy w obecności wytatuowanego. Najzabawniejsi są ci co nagle po wizycie w salonie, stają się mądrzejsi i ważniejsi. No tak jest z Polakami - tego nie przeskoczysz
haahhaha genialne
zbyt szanuje swoje ciało żeby szpecić je jakimkolwiek tatuażem ludzkie ciało jest samo w sobie tak piekne że tatuaż przeze mnie jest taktowany jako defekt skóry
zbyt szanuje swoje ciało żeby szpecić je jakimkolwiek tatuażem ludzkie ciało jest samo w sobie tak piekne że tatuaż przeze mnie jest taktowany jako defekt skóry
@avic nawet nie wiesz, ale tym co piszesz tylko potwierdzasz słowa swojego adwersarza, bez względu na to co chcesz merytorycznie przekazać.
napisałeś tu 3 posty na krzyż a już wiemy, że jesteś oczytany, na studiach miałeś psychologię, masz fajną dziewczynę, fajny samochód, dobrze zarabiasz, bijesz się na macie. Nikt Cie o to nie pytał, nikt nie chce tego wiedzieć i przede wszystkim nie ma to związku z dyskusja, ale wcisnąłeś nam to do gardła mimo wszystko. "To ja Narcyz się nazywam... lalala"
napisałeś tu 3 posty na krzyż a już wiemy, że jesteś oczytany, na studiach miałeś psychologię, masz fajną dziewczynę, fajny samochód, dobrze zarabiasz, bijesz się na macie. Nikt Cie o to nie pytał, nikt nie chce tego wiedzieć i przede wszystkim nie ma to związku z dyskusja, ale wcisnąłeś nam to do gardła mimo wszystko. "To ja Narcyz się nazywam... lalala"
No cóż, po masakrującym poście r4f43ll'a nie muszę już chyba wiele dodawać... Widzisz Aviku, chciałeś wyjść na wielkiego obrońcę tatuowanych gości udowadniając, że nie wszyscy oni prezentują niski poziom intelektualny, buractwo i kompleksy (co zbiorczo składa się na coś, co można określić jako upośledzenie osobowościowe wyrażające się w potrzebie tatuowania) a tymczasem po kilku postach dowiedzieliśmy się, że: niby masz skończone studia i fakultety, nawet parę książek przeczytałeś ale tak naprawdę nie prezentujesz sobą nawet wiedzy ogólnej i mylisz podstawowe pojęcia z tematu, przyciśnięty próbujesz mnie na siłę przekonać, że na plażing chodzisz wyłącznie w odludne miejsca i nikt "obcy" tatuażu nie widział (jakbym trochę podrążył temat to by się okazało, że pewnie opalasz się w piance do nurkowania żeby tylko przypadkiem nikt nie zobaczył tatuażu). Do tego próbowałeś mnie od początku przekonać, że nikt nie robi tatuaży "dla siebie" a tym bardziej nie po to, żeby "dodać sobie mocy psychicznej" a sam przyznajesz że zrobiłeś sobie tatuaż "dla siebie" który ma upamiętniać pewne wydarzenie "po to, żeby w chwilach kiedy coś wydaje się niemożliwe przypominała, że nieważne jak jest chujowo, zawsze jest szansa"... Jedno krótkie: LOL.
Tatuaż nie jest głupotą chyba że mówimy o tych niedojebanych łebkach w dresach którzy robią sobie jakieś bezsensowne napisy na przedramieniu niczym na ścianie monopolowego . a już lepiej mieć fajny tatuaż niż np kolczyk w nosie jak krowa czy inny badziew teraz modny
@bloodwar
Mała uwaga - psychopatą nie zostajesz a rodzisz się ponieważ osobowość psychopatyczna jest warunkowana przez strukturę mózgu. Nie pamiętam której drogi nerwowej brakuje ale to jest wrodzone. Oczywiście może się to też stać "jakoś" w wyniku uszkodzenia mechanicznego.
Psychopatów jest ok ~3% w społeczeństwie.
Oczywiście nie każdy psychopata zostaje mordercą. Jeśli nikt go nie bił/prześladował/gwałcił to ma bardzo duże szanse zostać szanowanym biznesmenem, managerem, strażakiem, policjantem, żołnierzem... Takich ludzi cechuje chłodne kalkulowanie ryzyka i nieodczuwanie wielu [czy może wszystkich?] emocji co zdecydowanie pomaga w branży finansowej czy ogólnie wszędzie tam gdzie jest ryzyko i stres.
Gdyby całe ~3% procent [a nawet niech 1] było "czynnikiem kryminogennym" to strach byłoby wyjść z domu.
Socjopatia to brak umiejętności życia w społeczeństwie i ona jest procesem którego się nauczymy lub nie.
Socjopata nie musi być psychopatą a psychopata nie musi być socjopatą. To dwa różne pojęcia.
Mała uwaga - psychopatą nie zostajesz a rodzisz się ponieważ osobowość psychopatyczna jest warunkowana przez strukturę mózgu. Nie pamiętam której drogi nerwowej brakuje ale to jest wrodzone. Oczywiście może się to też stać "jakoś" w wyniku uszkodzenia mechanicznego.
Psychopatów jest ok ~3% w społeczeństwie.
Oczywiście nie każdy psychopata zostaje mordercą. Jeśli nikt go nie bił/prześladował/gwałcił to ma bardzo duże szanse zostać szanowanym biznesmenem, managerem, strażakiem, policjantem, żołnierzem... Takich ludzi cechuje chłodne kalkulowanie ryzyka i nieodczuwanie wielu [czy może wszystkich?] emocji co zdecydowanie pomaga w branży finansowej czy ogólnie wszędzie tam gdzie jest ryzyko i stres.
Gdyby całe ~3% procent [a nawet niech 1] było "czynnikiem kryminogennym" to strach byłoby wyjść z domu.
Socjopatia to brak umiejętności życia w społeczeństwie i ona jest procesem którego się nauczymy lub nie.
Socjopata nie musi być psychopatą a psychopata nie musi być socjopatą. To dwa różne pojęcia.
nigdy nie oszpece swojego ciala poprzez tatuaz
@ Up do wszystkich tl;dr
Tatuaż jest źle postrzegany ponieważ w Polsce tatuaż ze swoimi korzeniami sięga do więzienia, przynajmniej ludzie w większości tak go postrzegają. Wiec proste myślenie - masz tatuaż jesteś kryminalistą i koniec dyskusji. Pewnie, że tatuaż tatuażowi nie równy bo jest różnica między artystyczną biomechaniką w studiu a "jp" wydzieranym na przedramieniu u ziomka z klatki obok, ale ludzie opanujcie się z wydawaniem wyroków na wydziaranych i pomyślcie chwile a te teorie o zaburzeniach psychicznych wydziaranych włóżcie sobie w bajki i idźcie spać.
Tatuaż jest źle postrzegany ponieważ w Polsce tatuaż ze swoimi korzeniami sięga do więzienia, przynajmniej ludzie w większości tak go postrzegają. Wiec proste myślenie - masz tatuaż jesteś kryminalistą i koniec dyskusji. Pewnie, że tatuaż tatuażowi nie równy bo jest różnica między artystyczną biomechaniką w studiu a "jp" wydzieranym na przedramieniu u ziomka z klatki obok, ale ludzie opanujcie się z wydawaniem wyroków na wydziaranych i pomyślcie chwile a te teorie o zaburzeniach psychicznych wydziaranych włóżcie sobie w bajki i idźcie spać.
Smutas napisał/a:
Jeszcze 30-40 lat temu tatuaże w naszym kraju nosiły dwie kategorie ludzi: więźniowie i cyganie. A dziś? Jak widać moda obecnie idzie z nizin społecznych do góry, zamiast odwrotnie.
Mój dziadek ma kilka amatorskich tatuaży za flaszkę na obu łapach, a przez całe życie zapierdalał jak dziki wół na budowie. 'twój argument jest inwalidą'
Dowiedziono naukowo, że osoby ze zdrową nie noszą ostentacyjnych strojów, makijażu... robią tak tylko i wyłącznie ludzie pragnący zwracać na siebie uwagę - narcyzi i socjopaci. Ach te kobiety ;p
Smutas napisał/a:
Jeszcze 30-40 lat temu tatuaże w naszym kraju nosiły dwie kategorie ludzi: więźniowie i cyganie. A dziś? Jak widać moda obecnie idzie z nizin społecznych do góry, zamiast odwrotnie.
A 750-850 lat temu tatuaże nosili perscy wojownicy, jakiż zmienny jest ten świat...
zastanawiam się nad tatuazem na bliźnie po operacji na brzuchu, brzydko to wygląda
!Timon napisał/a:
@bloodwar
Mała uwaga - psychopatą nie zostajesz a rodzisz się ponieważ osobowość psychopatyczna jest warunkowana przez strukturę mózgu.
To jest zagadnienie sporne, gdyż podobnych "uszkodzeń struktury mózgu" dopatruje się zarówno u pedofili/zoofili/nekrofili jak i gejów, tych pierwszych psychologia proponuje leczyć farmakologicznie i psychoterapeutycznie, gdyż jest to uznawane za uleczalną chorobę (a w większości krajów - za czyn świadomy i kontrolowalny a więc penalizowany), zaś homoseksualizm, choć ponoć pochodzi z tego samego wrodzonego uszkodzenia mózgu - nie jest chorobą i ewentualne leczenie "na siłę" jest karane więzieniem bo jest uznawane za znęcanie się nad zdrową jednostką. Dlatego należy IMHO postawić grubą linię między zaburzeniami psychicznymi nabytymi i wrodzonymi a szczególnie - między tym co jest wrodzone i nieuleczalne a przypadkami klinicznymi. A akurat psychopatię można "nabyć", nawet w dość późnym wieku, co dowodzą przypadki setek tysięcy żołnierzy którzy przez urazy psychiczne doznane podczas walki przechodzili "transformację" z grzecznych, porządnych obywateli w bezduszne maszyny do zabijania.
@Up meier
Nie zastanawiaj się bo wyjdzie że jesteś socjopatą, narcyzem masz coś wspólnego z cyganami i kryminalistami do tego ciężko Ci będzie znaleźć pracę.
Nie zastanawiaj się bo wyjdzie że jesteś socjopatą, narcyzem masz coś wspólnego z cyganami i kryminalistami do tego ciężko Ci będzie znaleźć pracę.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów