📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 20:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-01, 21:54
🔥
Przepaliło styki
- popularne w ostatnich 24h
zależy kto zaczął. Gruby nie dostał chyba w ogóle albo lekko w ręke więc troche niesprawiedliwe
Stolik288 napisał/a:
zależy kto zaczął. Gruby nie dostał chyba w ogóle albo lekko w ręke więc troche niesprawiedliwe
to była obrona
Obrona przed nożem to ucieczka.
Walka to udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, więc paka
Walka to udział w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia, więc paka
Wykrwawienie jest spoko, bo najpierw mdlejesz, a potem nieświadomie umierasz. Bez bólu.
Rozpisze Wam to w czasie, proszę skupić się na prawym rogu ekranu ;
10 sekunda nagrania, kiedy chłopaczek za barem chlapie się z kolesiem w białej koszulce polo i czapeczce, obok stoi koleś szczupły w czarnej koszulce, oni nie są bohaterami zadźgania, nie, nie.
12 i 13 sekunda nagrania, kluczowa akcja, chłopaczek zza baru wychyla się próbując dosięgnąć i dziabnąć kolesia w białym polo, wtedy pojawia się i trafia go odpowiedź naszego głównego bohatera w szarej koszulce, trafna i obstawiam, że śmiertelna kosa gdzieś pod prawy obojczyk, pod prawe ramię tzw pod pachę, jak długie ostrze to i płuco przebił, marne szanse na przeżycie.
W 30 sekundzie zabójca ukazuje się nam w całej okazałości, po minucie paraduje wśród swoich kolesi, odciąga typa w czapeczce i białej koszulce polo, gestykuluje i wykłóca się z barmanką.
Później tłumaczy coś typowi w czerwonej koszulce przy stoliku, a następnie wsiada na motor gotowy do odjazdu. Nie znam się, ale myślę, że chłopaczkowi zza baru po prostu się zmarło. Dobry tytuł ; kto nożem wojuje ten od noża ginie.
10 sekunda nagrania, kiedy chłopaczek za barem chlapie się z kolesiem w białej koszulce polo i czapeczce, obok stoi koleś szczupły w czarnej koszulce, oni nie są bohaterami zadźgania, nie, nie.
12 i 13 sekunda nagrania, kluczowa akcja, chłopaczek zza baru wychyla się próbując dosięgnąć i dziabnąć kolesia w białym polo, wtedy pojawia się i trafia go odpowiedź naszego głównego bohatera w szarej koszulce, trafna i obstawiam, że śmiertelna kosa gdzieś pod prawy obojczyk, pod prawe ramię tzw pod pachę, jak długie ostrze to i płuco przebił, marne szanse na przeżycie.
W 30 sekundzie zabójca ukazuje się nam w całej okazałości, po minucie paraduje wśród swoich kolesi, odciąga typa w czapeczce i białej koszulce polo, gestykuluje i wykłóca się z barmanką.
Później tłumaczy coś typowi w czerwonej koszulce przy stoliku, a następnie wsiada na motor gotowy do odjazdu. Nie znam się, ale myślę, że chłopaczkowi zza baru po prostu się zmarło. Dobry tytuł ; kto nożem wojuje ten od noża ginie.
Tak dużo juchy mu nie wyciekło żeby zaraz umrzeć chyba że krwotok wewnętrzny jeszcze był. Ja myślę że tylko zasłabł od tych wszystkich wrażeń. Pionizacja mogła mieć sens taki żeby nie leżał nieprzytomny i się nie zachysnął.