Będziecie sobie siedzieć w kwietniowy wieczór w swoich ciepłych domach i oglądać TV lub surfować po Internecie. W pewnym momencie zobaczycie coś jakby błysk, jakby ktoś robił zdjęcie na podwórku a zaraz potem nastąpi potężny przytłumiony wybuch.
Podbiegniesz do okna razem ze swoimi rodzicami i zobaczycie na horyzoncie czarny dym. Pomyślisz - to gaz. Ktoś z sąsiadów stojących też przy oknach krzyknie, że to gaz albo w fabryce jakiś wybuch. Na około wszyscy będą krzyczeć w podnieceniu - ja pierdole oraz kurwa ale jebło. Pomyślisz sobie nawet, że to fajnie że coś wybuchło bo możesz być tego świadkiem, no coś się wreszcie dzieje. Przyjdzie sąsiad z zapytaniem czy widzieliście i słyszeliście, bo podobno samolot się rozbił. Jednak za chwilę stanie się coś, czego nikt z Was się nie spodziewał - otóż znowu błysk i eksplozja ale znacznie głośniejsza bo bliżej. Zatrzęsą się meble, w kuchni spadnie szklanka i nagle zrozumiesz, że to nie mógłby być gaz po raz drugi. To niemożliwe. Jeśli więc nie gaz to co?
Najprawdopodobniej atak terrorystyczny, ale dlaczego akurat w Polsce? Przecież my nie jesteśmy jakimś supermocarstwem żeby atakowali nas Talibowie jak Amerykę, przecież to bez sensu! Ledwo skończysz to myśleć rozlegnie się przeraźliwe wycie syren jak w godzinie "W" podczas rocznicy Powstania Warszawskiego. Nagle Matka krzyknie z przerażeniem trzymając dłonie na policzkach: "Rany Boskie, to wojna!" Ojciec oburzony odpowie, że co za głupoty plecie, jaka wojna. Pomyślisz sobie to samo co Twój Ojciec, bo przecież nikt w telewizji nie informował, że mogłaby być jakaś wojna z kimkolwiek. Kto miałby nas atakować i po co? Przecież to bez sensu! Jesteśmy w UE, w NATO a ponadto nikt niczego nie mówił o prawdopodobieństwie jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego - żaden TVN, żadna TVP ani Polsat o tym nie informowali. Przecież na litość Boską powiedzieliby chyba ludziom, żeby Ci mogli się przygotować! Prawda?
Na ulicach słychać karetki pogotowia, straż i policję kursującą tam i z powrotem. "Ale się dzieje, ale się dzieje"- pomyślisz patrząc na to wszystko, będzie o czym opowiadać z kumplami, yee ale fajnie! Ojciec podbiega do telewizora, włącza TVN ale brak sygnału. Rozwaliło przekaźnik? Ojciec dalej przeskakuje po kanałach ale wszędzie brak sygnału. W końcu na TVP jest obraz. Mruga wielki napis: Za chwilę nadamy oświadczenie Prezydenta Polski. W tym momencie uświadomisz sobie, że stało się coś bardzo poważnego, że to już z pewnością nie jest gaz. Wobec tego atak terrorystyczny no bo co innego?
I jest, pojawia się obraz. Za stołem siedzi Komorowski, za nim biało-czerwona flaga, niebieska flaga UE i flaga NATO. Widać, że całe studio przygotowane w pośpiechu. Matka zaczyna szlochać i mówić przez łzy: "Rany Boskie, mówiłam, że wojna, Rany Boskie, co to będzie..." Wszyscy ją uciszacie i słuchacie Komorowskiego który zaczyna mówić:
Podbiegniesz do okna razem ze swoimi rodzicami i zobaczycie na horyzoncie czarny dym. Pomyślisz - to gaz. Ktoś z sąsiadów stojących też przy oknach krzyknie, że to gaz albo w fabryce jakiś wybuch. Na około wszyscy będą krzyczeć w podnieceniu - ja pierdole oraz kurwa ale jebło. Pomyślisz sobie nawet, że to fajnie że coś wybuchło bo możesz być tego świadkiem, no coś się wreszcie dzieje. Przyjdzie sąsiad z zapytaniem czy widzieliście i słyszeliście, bo podobno samolot się rozbił. Jednak za chwilę stanie się coś, czego nikt z Was się nie spodziewał - otóż znowu błysk i eksplozja ale znacznie głośniejsza bo bliżej. Zatrzęsą się meble, w kuchni spadnie szklanka i nagle zrozumiesz, że to nie mógłby być gaz po raz drugi. To niemożliwe. Jeśli więc nie gaz to co?
Najprawdopodobniej atak terrorystyczny, ale dlaczego akurat w Polsce? Przecież my nie jesteśmy jakimś supermocarstwem żeby atakowali nas Talibowie jak Amerykę, przecież to bez sensu! Ledwo skończysz to myśleć rozlegnie się przeraźliwe wycie syren jak w godzinie "W" podczas rocznicy Powstania Warszawskiego. Nagle Matka krzyknie z przerażeniem trzymając dłonie na policzkach: "Rany Boskie, to wojna!" Ojciec oburzony odpowie, że co za głupoty plecie, jaka wojna. Pomyślisz sobie to samo co Twój Ojciec, bo przecież nikt w telewizji nie informował, że mogłaby być jakaś wojna z kimkolwiek. Kto miałby nas atakować i po co? Przecież to bez sensu! Jesteśmy w UE, w NATO a ponadto nikt niczego nie mówił o prawdopodobieństwie jakiegokolwiek konfliktu zbrojnego - żaden TVN, żadna TVP ani Polsat o tym nie informowali. Przecież na litość Boską powiedzieliby chyba ludziom, żeby Ci mogli się przygotować! Prawda?
Na ulicach słychać karetki pogotowia, straż i policję kursującą tam i z powrotem. "Ale się dzieje, ale się dzieje"- pomyślisz patrząc na to wszystko, będzie o czym opowiadać z kumplami, yee ale fajnie! Ojciec podbiega do telewizora, włącza TVN ale brak sygnału. Rozwaliło przekaźnik? Ojciec dalej przeskakuje po kanałach ale wszędzie brak sygnału. W końcu na TVP jest obraz. Mruga wielki napis: Za chwilę nadamy oświadczenie Prezydenta Polski. W tym momencie uświadomisz sobie, że stało się coś bardzo poważnego, że to już z pewnością nie jest gaz. Wobec tego atak terrorystyczny no bo co innego?
I jest, pojawia się obraz. Za stołem siedzi Komorowski, za nim biało-czerwona flaga, niebieska flaga UE i flaga NATO. Widać, że całe studio przygotowane w pośpiechu. Matka zaczyna szlochać i mówić przez łzy: "Rany Boskie, mówiłam, że wojna, Rany Boskie, co to będzie..." Wszyscy ją uciszacie i słuchacie Komorowskiego który zaczyna mówić: