Witam wszystkich i na wstępie dziękuję za uwagę.
Zarówno poproszę moderatorów o nie przenoszenie tego działu do polityki, bo są to sprawy ważne i dotyczą każdego z nas.
Nie mieszkam w Polsce już długo. W moim krótkim, 28-letnim życiu spędziłem 12 lat za granicą. Rzadko odwiedzam kraj, a z nim łączy mnie już w sumie tylko język. Nie zrozumcie mnie źle – jestem dumny z polskiego orła na paszporcie, przy którym zostałem mając okazję wymienić go na taki z angielskim herbem. Polska to cudowny kraj, piękne krajobrazy, ogromny potencjał i ta nieziemska historia, której pozazdrościć może niejedno państwo na tym świecie.
12 lat to prawie połowa mojego życia. Mieszkałem w USA, Anglii, Danii, Szwablandii i na Słowacji. Tułam się po tym świecie obserwując sytuację z niezależnego punktu widzenia. Nie czuję się Polakiem, Anglikiem, czy Niemcem. Gdzieś na lini życia straciłem to uczucie przynależności narodowej. Zapomniałem, co to znaczy dom. Dzieciństwo przeżyłem w Polsce, ale nic z niego już tam nie zostało.
Tak czy inaczej, czytam wiadomości z różnych krajów, z różnych źródeł, w tym między innymi co się u w kraju nad Wisłą dzieje. Dotknęła mnie wczorjasza wiadomość z portalu onet.pl:
Że co, kurwa? – pomyślałem na wstępie. Pierwsze co mi przyszło na myśl, to podwójny szpieg, stary komuch i burak z wąsem znowu będą rzucać mięsem w Kaczyńskich i PiS. Troszkę błędnie. Otóż w danym liście, podpisanym też przez innych polityków, nazywają Polskę krajem specjalnej troski.
Już samo to, że tekst publikowała Gazeta Wybiorcza oraz TVN24 daje chyba trochę do myślenia. O czym on mówi? Otóż tych trzech muszkieterów podpisało się pod pismem mówiącym o zaniku demokracji w Polsce, zamiaru jej zniszczenia przez PiS. Znajdziemy w nim takie kwiatki:
Poważnie? Czy to nie w ten sposób działa demokracja? Czym jest niewielka większość? Kurwa...
Oólnie cały list brzmi jak kwik świn, którym ucięto dostęp do koryta.
Cyztając dalej:
Nie stoję za PiSem. Nie stoję za PO, USA, Rosją a na pewno nie za Europą. Stoję za prawdą, której każda strona unika. Dany list, którego treść znajdziecie w internecie, jest ewidentnym zaproszeniem do protestów, wywołania zamieszek.
Zdaję sobie sprawę, że GW i TVN dla wielu jest rzetelnym źródłem informacji. Ja nie ufam mediom. Żadnym. Staram się włączać niezależne myślenie, spoglądając na wszystko z dystansu i widzę, co się dzieje w kraju.
Na drodze życia miałem przyjemność i nieprzyjemność rozmawiac z kilkoma Ukraincami. I wiecie co? Podobny schemat do Ukrainy widzę w polityce Polski. Skłócony naród. Dwie storny. Sytuacja przeniosła się do ekstremu. Wojna tam trwa do dzisiaj, tylko jakoś o niej wszyscy zapomnieliśmy, bo mamy inne tematy do rozmowy. A ludzie giną.
Apeluję, nie dajcie się wyprowokować. Włączcie niezależne myślenie i róbcie tak, żeby było dobrze dla Polski – jak wspomniałem wcześniej, ten list ot prowokacja. Daję Polsce rok, maksymalnie dwa i będziecie mieli swój Majdan.
Czy tego chcesz, Polaku?
Zarówno poproszę moderatorów o nie przenoszenie tego działu do polityki, bo są to sprawy ważne i dotyczą każdego z nas.
Nie mieszkam w Polsce już długo. W moim krótkim, 28-letnim życiu spędziłem 12 lat za granicą. Rzadko odwiedzam kraj, a z nim łączy mnie już w sumie tylko język. Nie zrozumcie mnie źle – jestem dumny z polskiego orła na paszporcie, przy którym zostałem mając okazję wymienić go na taki z angielskim herbem. Polska to cudowny kraj, piękne krajobrazy, ogromny potencjał i ta nieziemska historia, której pozazdrościć może niejedno państwo na tym świecie.
12 lat to prawie połowa mojego życia. Mieszkałem w USA, Anglii, Danii, Szwablandii i na Słowacji. Tułam się po tym świecie obserwując sytuację z niezależnego punktu widzenia. Nie czuję się Polakiem, Anglikiem, czy Niemcem. Gdzieś na lini życia straciłem to uczucie przynależności narodowej. Zapomniałem, co to znaczy dom. Dzieciństwo przeżyłem w Polsce, ale nic z niego już tam nie zostało.
Tak czy inaczej, czytam wiadomości z różnych krajów, z różnych źródeł, w tym między innymi co się u w kraju nad Wisłą dzieje. Dotknęła mnie wczorjasza wiadomość z portalu onet.pl:
Cytat:
List otwarty Wałęsy, Kwaśniewskiego i Komorowskiego. "Przywróćmy państwo prawa"
Że co, kurwa? – pomyślałem na wstępie. Pierwsze co mi przyszło na myśl, to podwójny szpieg, stary komuch i burak z wąsem znowu będą rzucać mięsem w Kaczyńskich i PiS. Troszkę błędnie. Otóż w danym liście, podpisanym też przez innych polityków, nazywają Polskę krajem specjalnej troski.
Już samo to, że tekst publikowała Gazeta Wybiorcza oraz TVN24 daje chyba trochę do myślenia. O czym on mówi? Otóż tych trzech muszkieterów podpisało się pod pismem mówiącym o zaniku demokracji w Polsce, zamiaru jej zniszczenia przez PiS. Znajdziemy w nim takie kwiatki:
Cytat:
Sejm i Senat "pracują pod dyktando niewielkiej większości, lekceważąc argumenty i interesy mniejszości"
Poważnie? Czy to nie w ten sposób działa demokracja? Czym jest niewielka większość? Kurwa...
Oólnie cały list brzmi jak kwik świn, którym ucięto dostęp do koryta.
Cyztając dalej:
Cytat:
"niezbędna jest pełna mobilizacja społeczeństwa i środowisk opozycji oraz wypracowanie programu wspólnego działania na rzecz obrony demokracji"
Nie stoję za PiSem. Nie stoję za PO, USA, Rosją a na pewno nie za Europą. Stoję za prawdą, której każda strona unika. Dany list, którego treść znajdziecie w internecie, jest ewidentnym zaproszeniem do protestów, wywołania zamieszek.
Zdaję sobie sprawę, że GW i TVN dla wielu jest rzetelnym źródłem informacji. Ja nie ufam mediom. Żadnym. Staram się włączać niezależne myślenie, spoglądając na wszystko z dystansu i widzę, co się dzieje w kraju.
Na drodze życia miałem przyjemność i nieprzyjemność rozmawiac z kilkoma Ukraincami. I wiecie co? Podobny schemat do Ukrainy widzę w polityce Polski. Skłócony naród. Dwie storny. Sytuacja przeniosła się do ekstremu. Wojna tam trwa do dzisiaj, tylko jakoś o niej wszyscy zapomnieliśmy, bo mamy inne tematy do rozmowy. A ludzie giną.
Apeluję, nie dajcie się wyprowokować. Włączcie niezależne myślenie i róbcie tak, żeby było dobrze dla Polski – jak wspomniałem wcześniej, ten list ot prowokacja. Daję Polsce rok, maksymalnie dwa i będziecie mieli swój Majdan.
Czy tego chcesz, Polaku?