Witamy w Polsce... Jak donosi WP.pl
Policja idzie po internautów za "budyń" i "bigos". Odpowiedzą za złamanie ciszy wyborczej?
Policjanci z dolnośląskiego wydziału do walki z cyberprzestępczością zabezpieczyli wpisy z portalu społecznościowego, które mogą świadczyć o złamaniu ciszy wyborczej w czasie drugiej tury głosowania. Internauci w czasie wyborów prezydenckich znaleźli sposoby na to, by obejść ciszę wyborczą. Nazwiska kandydatów zastąpiono kulinarnymi skojarzeniami. Najpopularniejszym było porównanie Andrzeja Dudy do budyniu, a urzędującego prezydenta - do bigosu. Ich "ceny" na wyborczym bazarku oznaczały planowane wyniki. wyborczej?
Policjanci z dolnośląskiego wydziału do walki z cyberprzestępczością zabezpieczyli wpisy z portalu społecznościowego, które mogą świadczyć o złamaniu ciszy wyborczej w czasie drugiej tury głosowania - informuje TVN24.
WP.PL / Konrad Żelazowski
Zobacz galerię
Policja nie ujawnia, o jaki portal społecznościowy chodzi, ani ile wpisów zabezpieczono.
Wieczór wyborczy Dudy
Internauci w czasie wyborów prezydenckich znaleźli sposoby na to, by obejść ciszę wyborczą. Nazwiska kandydatów zastąpiono kulinarnymi skojarzeniami. Najpopularniejszym było porównanie Andrzeja Dudy do budyniu, a urzędującego prezydenta - do bigosu. Ich "ceny" na wyborczym bazarku oznaczały planowane wyniki.
Dlaczego takie skojarzenia? W jednym z wywiadów dawna nauczycielka Andrzeja Dudy wspominała, że w młodości był jak "budyń waniliowy z soczkiem malinowym".
"Bigos" to z kolei nawiązanie do słów Komorowskiego, który w czasie jednego ze swoich kampanijnych wystąpień odniósł się właśnie do tej potrawy.
Amber Gold, sól drogowa, Skoki mają w dupie. Naród musi wiedzieć, żę fikać nie wolno.
Policja idzie po internautów za "budyń" i "bigos". Odpowiedzą za złamanie ciszy wyborczej?
Policjanci z dolnośląskiego wydziału do walki z cyberprzestępczością zabezpieczyli wpisy z portalu społecznościowego, które mogą świadczyć o złamaniu ciszy wyborczej w czasie drugiej tury głosowania. Internauci w czasie wyborów prezydenckich znaleźli sposoby na to, by obejść ciszę wyborczą. Nazwiska kandydatów zastąpiono kulinarnymi skojarzeniami. Najpopularniejszym było porównanie Andrzeja Dudy do budyniu, a urzędującego prezydenta - do bigosu. Ich "ceny" na wyborczym bazarku oznaczały planowane wyniki. wyborczej?
Policjanci z dolnośląskiego wydziału do walki z cyberprzestępczością zabezpieczyli wpisy z portalu społecznościowego, które mogą świadczyć o złamaniu ciszy wyborczej w czasie drugiej tury głosowania - informuje TVN24.
WP.PL / Konrad Żelazowski
Zobacz galerię
Policja nie ujawnia, o jaki portal społecznościowy chodzi, ani ile wpisów zabezpieczono.
Wieczór wyborczy Dudy
Internauci w czasie wyborów prezydenckich znaleźli sposoby na to, by obejść ciszę wyborczą. Nazwiska kandydatów zastąpiono kulinarnymi skojarzeniami. Najpopularniejszym było porównanie Andrzeja Dudy do budyniu, a urzędującego prezydenta - do bigosu. Ich "ceny" na wyborczym bazarku oznaczały planowane wyniki.
Dlaczego takie skojarzenia? W jednym z wywiadów dawna nauczycielka Andrzeja Dudy wspominała, że w młodości był jak "budyń waniliowy z soczkiem malinowym".
"Bigos" to z kolei nawiązanie do słów Komorowskiego, który w czasie jednego ze swoich kampanijnych wystąpień odniósł się właśnie do tej potrawy.
Amber Gold, sól drogowa, Skoki mają w dupie. Naród musi wiedzieć, żę fikać nie wolno.