Bardzo fajny wykład, ale nie podoba mi się ta wielce martyrologiczna metoda prowadzenia wykładu, że to jakie cudowne elity był w II RP (przytacza tu przykład Hipolita Milewskiego, którego "wygryźli" w II RP, ergo aż takie cudowne to one nie były) czy wielkiej emigracji, choć wszyscy znamy te opowieści jak to bogata szlachta na dworach Paryża balowała i raz na tydzień między kolejnymi popijawami "roniła łzę" za utraconą ojczyznę (dobrze wiemy, że nie za ojczyznę a za majątki i wpływy dzięki którym mogli dalej grabić i wyzyskiwać Polskę).
Jasne, teraźniejsze "elyty" to badziewie, często żydowskiego pochodzenia (celowa zagrywka Stalina, który wiedział, że jeśli postawi żyda na stanowisku, to gniew polaków nie będzie kierowany nie na Rosjan, ani nawet na komunistów, a właśnie na żydów). Jasne, że nie wolno ufać nikomu kto obecnie mieszka w mieszkaniu większym niż M3 w bloku, bo wiadomo, że poszli na układ. Dlatego też ufam ludziom pokroju Andrzeja Gwiazdy, a takich jak Bolek, Pawlak czy Korwin (sugerowanie, że można było przechować w PRL majątek wielkości 10mln zł) to bym do więzienia wpierdolił.
Ale nie zmienia to faktu, że w swoim zapędzaniu się i wspominaniu wspaniałych elit zawsze dochodzimy gdzieś do roku 1800 i nigdy nie cofamy się jeszcze o te niecałe 100 lat i nie wspominamy, że ta mistyczna "Wielka Bolska", za którą tak tęsknimy, była rozkradana i niszczona przez tą samą szlachtę, która później spierdoliła z ogromnym majątkiem do Francji czy USA i była przyczyną utraty niepodległości i wszystkich klęsk które po tym następowały, z tymi obecnymi włącznie.
Mówicie jak to hitlerowcy i komuniści grabili Polskę, a zapominacie, że pierwszy kto grabił Polskę, i to do takiego stopnia, że kraj nasz przestał istnieć i dopiero teraz się odrodził karłem dawnej świetności, byli właśnie Polacy, szlachcice i magnaci, "kwiat" polskiej kultury i dyplomacji...
Śmiechłem również jak powiedział o kibicach w kontekście pielgrzymki na Jasną Górę. Widziałem na YT tą ich pielgrzymkę, a raczej wielkie racowisko i darcie hymnu, którego nawet nie znali do końca i już na 3 zwrotce mało kto śpiewał, a na czwartej zaczęli skandować o matołach których obalą kibole
Ogólnie na początku jeszcze spoko, ale z jednej skrajności typ wpada w drugą skrajność. Szczególnie, że powiedział, że nie ma obecnie elit, które reprezentowałyby polaków, a potem radzi, żeby szukać jakichś alternatywnych źródeł informacji
Jak człowiek myśli, że cały ten kraj to chuj oszustwo to się zachłyśnie tym wykładem (część historyczna bardzo ciekawa zresztą, nie ukrywam), ale tak na chłodno to jest to ciąg ataków na obecną władzę i żadnych pomysłów na zmianę.
Jak chcecie prawdziwą zmianę, to macie ode mnie poradę - głosujcie w wyborach na ostatnich na listach. Nie głosujcie na pierwszych, bo to #układ, a tych na końcu (też nie na samym końcu, ale tak 3-4 pozycję od dołu). W wielu partiach ci na dole to są rzeczywiście ludzie, którzy dostali się na listy z powodu zasług większych niż tylko dla partii. Oczywiście ten sposób nie jest nawet i blisko jakimś super sposobem, ale i tak to lepsze niż głosować ciągle na te same mordy.