6 czerwca 1944 r. wojska alianckie rozpoczęły największą w czasie II wojny światowej operację desantową - lądowanie w Normandii. Była ona częścią operacji "Overlord", otwierającej drugi front w Europie. Lądowanie wojsk sprzymierzonych rozpoczęło się po zrzuceniu dwóch dywizji powietrzno-desantowych, bombardowaniu lotniczym i ostrzale z okrętów wojennych. Utworzono pięć przyczółków na plażach: Utah, Omaha, Gold, Juno i Sword, na których wylądowało w pierwszym rzucie ponad 130 tysięcy żołnierzy. Wojska sprzymierzone w liczbie 1 miliona 600 tysięcy żołnierzy walczyły na wybrzeżu Atlantyku od Normandii do Holandii pod dowództwem generała Dwighta Eisenhowera. Wybrzeża oceanu broniło ponad 500 tysięcy żołnierzy niemieckich pod naczelnym dowództwem feldmarszałka Gerda von Rundstedta. Operacja normandzka trwała do końca sierpnia 1944 roku i zakończyła się zdobyciem Paryża (25.08.1944). Zginęło w niej ponad 120 tys. żołnierzy alianckich, prawie 115 tys. żołnierzy niemieckich oraz 14 tys. francuskich cywilów.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 18:23
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:16
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
gdy słyszę/czytam "lądowanie w Normandii", zawsze pierwsza myśl to obrazy z Szeregowca Ryan'a...chyba po tym poznaje się dobry film
wtedy to juesej wraz z stalinem wyruchali nas w dupe bo gdyby ofensywa ruszyła (jak chciał churchill) z bałkanów nie mieli byśmy ruskich przez 45 lat na głowie
Oprócz "Szeregowca Ryana", którego wszyscy widzieli polecam film "Najdłuższy dzień" na podstawie ksiażki o tym samym tytule. Natomiast jeżeli ktoś ma ochotę poczuć odrobinę klimat to polecam Medal of Honor Frontline na PS2 lub Allied Assault na PC. W obu można się przebiec po plaży Omaha.
Od siebie dodam, że tak kolorowo jak na zdjęciach to tam nie było. Była dosc paskudna pogoda, większość chłopa bujała się na okrętach rzygając i srając pod siebie z powodu choroby morskiej w oczekiwaniu na rozkaz Eisenhowera. Część się potopiła zanim w ogóle dotarła do brzegu. Rozbitków się omijało i zostawiało na pastwę losu. Prawie wszystkie pływające czołgi Sherman DD poszły pod wodę razem z załogami.
Od siebie dodam, że tak kolorowo jak na zdjęciach to tam nie było. Była dosc paskudna pogoda, większość chłopa bujała się na okrętach rzygając i srając pod siebie z powodu choroby morskiej w oczekiwaniu na rozkaz Eisenhowera. Część się potopiła zanim w ogóle dotarła do brzegu. Rozbitków się omijało i zostawiało na pastwę losu. Prawie wszystkie pływające czołgi Sherman DD poszły pod wodę razem z załogami.
Jak ktoś ma więcej czasu to jeszcze 10 odcinkowy serial "Kompania Braci"
@up: I książka Stephena E. Ambrose'a pod tym samym tytułem, napisana raczej w nurcie naturalizmu tak więc to o czym pisze penny21 też tam można znalźć
thomeck83j napisał/a:
wtedy to juesej wraz z stalinem wyruchali nas w dupe bo gdyby ofensywa ruszyła (jak chciał churchill) z bałkanów nie mieli byśmy ruskich przez 45 lat na głowie
sami się wyruchaliśmy w dupę 1 września 39 roku a później 17 września.... nie szukajmy winnych
mr_9mm, wytłumacz mi co mają do tego amerykanie? Ich nawet w Polsce nie było...
@up
Pamiętam ten dzień, kawałek przed Tobą po prawej leżała snajperką którą wszystkich można było ściągnąć z stanowiska ckm
Pamiętam ten dzień, kawałek przed Tobą po prawej leżała snajperką którą wszystkich można było ściągnąć z stanowiska ckm