Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Ten kraj nie idzie w dobrym kierunku.
Jakimś dziwnym trafem wśród feministek nie ma kobiet ze wsi, kobiet ciężkiego fachu. Dlaczego? Bo one doświadczyły ciężkiej pracy, wiedzą, że to robota dla facetów, bo mają do tego lepsze predyspozycje. Feministki to dewiantki, wygłaszające swój bunt przeciwko nietolerancji dla ich odmienności i debilizmu oraz wyglądu dzwonnika z Notr Dame. Prawdziwa kobieta wie, że są różnice pomiędzy facetem a babką i akceptuje to. Wie, że do jednej pracy się nadaje bardziej, niż facet, a do drugiej mniej. I nie wiem, skąd to przypuszczenie, że cofnąłbym kobietom prawa wyborcze itp. Aż takim szowinistą nie jestem Denerwuje mnie tylko brak logicznego myślenia.
Co do meneli... No tak! Menele - przyszłość narodu! Pare lat temu byłem świadkiem pewnego oszustwa. Otóż pewien radny (chyba radny, nie pamietam dokładnie) startował w wyborach. Aby powiększyć swoje szanse na wygraną, zbierał wszystkich meneli z miasteczka i kazał im oddawać na siebie głos za 10zł. Głosowali. Zresztą, co ja tłumaczę... Bronisz meneli i porównujesz ich do osób światłych. Ja pierdolę, nikt normalny nie doprowadza się do takiego stanu, trzeba nie mieć honoru.
Mikke nie jest szalony. Po prostu czasem wylewa mu żółć, każdemu normalnemu człowiekowi czasem się krzyknie z bólu i rozpaczy spowodowanego życiem wśród dewiantów, ubeków, debili i złodziei.
@sidian
Jakimś dziwnym trafem wśród feministek nie ma kobiet ze wsi, kobiet ciężkiego fachu. Dlaczego? Bo one doświadczyły ciężkiej pracy, wiedzą, że to robota dla facetów, bo mają do tego lepsze predyspozycje. Feministki to dewiantki, wygłaszające swój bunt przeciwko nietolerancji dla ich odmienności i debilizmu oraz wyglądu dzwonnika z Notr Dame. Prawdziwa kobieta wie, że są różnice pomiędzy facetem a babką i akceptuje to. Wie, że do jednej pracy się nadaje bardziej, niż facet, a do drugiej mniej. I nie wiem, skąd to przypuszczenie, że cofnąłbym kobietom prawa wyborcze itp. Aż takim szowinistą nie jestem Denerwuje mnie tylko brak logicznego myślenia.
Primo o ograniczeniu praw kobiet mówił Mikke a nie Ty. Secundo kobiety wykonują bardzo ciężką, fizyczną pracę na co dzień. Przykłady? Nawet nie odwołam się do wychowywania dzieci, bo przecież mężczyźni uważają, że to proste (bo niewiele o tym wiedzą).
Odwołam się do tego, że większość sprzątaczek to kobiety. Podobnie panie w sklepach, które muszą wyładować towar, rozpakować palety a potem jeszcze donosić to na półki. Pójdź do swojego osiedlowego sklepiku. Kto tam pracuje? Prawie wyłącznie kobiety. To tylko dwa przykłady, a jest ich naprawdę wiele. Nauczyciele (83% kobiet), praca w fabrykach (montaż, taśmy produkcyjne) i wiele innych.
Dalej, to feministki doprowadziły do nadania kobietom praw wyborczych i do tego, by kobiety mogły swobodnie studiować. Dzięki temu mamy taki rozwój gospodarczy i technologiczny - wykorzystujemy zdecydowanie więcej potencjału społecznego niż państwa, które zabraniają swoim kobietom się kształcić (nie będę bydląt wytykał palcami, ale wszyscy wiemy, o czym mówię).
Co do meneli... No tak! Menele - przyszłość narodu! Pare lat temu byłem świadkiem pewnego oszustwa. Otóż pewien radny (chyba radny, nie pamietam dokładnie) startował w wyborach. Aby powiększych swoje szanse na wygraną, zbierał wszystkich meneli z miasteczka i kazał im oddawać na siebie głos za 10zł. Głosowali. Zresztą, o czym ja piszę. Bronisz meneli i porównujesz ich do osób światłych. Ja pierdolę, nikt normalny nie doprowadza się do takiego stanu, trzeba nie mieć honoru.
Generalizujesz, niewiele wiesz o życiu. Podałeś jeden przykład patologii i na nim budujesz całą teorię. W dodatku podpierasz się "logicznym myśleniem". Opiszę Ci siebie. Nie skończyłem wyższych studiów (coś jak Kwaśniewski - dojechałem do końca, ale nie napisałem pracy), prowadzę trzy firmy. Nie jestem, siłą rzeczy, profesorem. Czy mój głos powinien się liczyć mniej niż jego? Biorąc pod uwagę, że do kasy państwa odprowadzam kilkaset tysięcy rocznie tylko z tytułu podatku VAT? Czy powinien się liczyć więcej, bo zatrudniam 12 osób i daję im godziwe wynagrodzenie? Czy powinienem sobie w związku z tym rościć większe prawa niż przykładowy profesor?
Poza tym profesorów bardzo łatwo przekonać do głosowania, wystarczy obiecać dodatkowe pieniądze na granty. Można obiecać powołanie kilku nowych szkół wyższych albo obniżenie podatku dochodowego dla pracowników naukowych. Każda grupa społeczna ma swoją kiełbasę. Każda.
Sytuacje życiowe zmuszają ludzi do różnych rzeczy, czasami nie masz wpływu na to, co się dzieje. A przynajmniej twój wpływ jest niewielki. Postawa, którą reprezentujesz, jest skrajnie groźna. Swoje poglądy traktujesz prawie religijnie, a dowody, które prowadzisz, są logicznie niespójne, np. wnioskujesz a minori ad maius w sposób odwrotny, niż by wskazywała na to logika. Jednocześnie zarzucając innym braki w logicznym myśleniu.
Mikke nie jest szalony. Po prostu czasem wylewa mu żółć, każdemu normalnemu człowiekowi czasem się krzyknie z bólu i rozpaczy spowodowanego życiem wśród dewiantów, ubeków, debili i złodziei.
Polityk nie może wylewać żółci, bo będzie skończony w polityce. Tak wygląda sprawa z Korwinem i nic się nie zmieni. Zwróć uwagę, jak zachowują się politycy prawicowi, powiedzmy w europarlamencie, np. Godfrey Bloom. Wpisz sobie w pasku wyszukiwania na youtube "europarlament" i zobacz podpowiedzi. Bloom jest tam od razu. Zobacz sobie jego wypowiedzi i ile ma, jak to się teraz nazywa, lajków?
To jest prawdziwy, prawicowy polityk, który pomimo oszołomstwa wszędzie dookoła zachowuje w miarę zimną krew (trzyma się argumentów) i umiejętność logicznego myślenia. A potem spójrz na swojego Korwina, jaki on jest biedny. Poglądy to on sobie może mieć, ale nigdy nie wyjdzie poza status "oryginała".
Będzie krótko, bo się śpieszę.
Feministki doprowadziły do dopuszczenia kobiet do wyborów i podobnych praw, racja i dobrze się stało. Ale teraz idą za daleko i domagają się głupot. Równouprawnienie i tak dostały, teraz walczą nie z państwem, ale ze świadomością ludzką i naturalnym myśleniem. Tak, jak homosie domagają się, aby ludzie przestali patrzeć się na nich z byka kiedy Ci wychodzą nago na parady. Jest takie coś, jak natura i tego nie oszukasz. Kobiety mogą zarabiać nawet więcej, nie mam nic przeciwko. Ale niech mają na to czyste dowody, statystyki na papierze, gdzie jest napisane, że przerzuciły więcej węgla niż kolega z pracy. Wtedy bedzie czyste równouprawnienie, jestem pewien, że szybko im się znudzi.
Menele. Ja generalizuje? Hah, no tak. Nie każdy cygan to złodziej, i nie każdy menel to skończony debil z własnej woli, ale NIESTETY większość z nich to pijaczyny bez honoru. Każdy jest kowalem własnego losu. Jesteś idealistą, a to zazwyczaj prowadzi do obsesyjnego dążenia do utopi.
Ja inaczej patrzę na politykę. Czasem trzeba wydrzeć mordę, jeśli sytuacja wymaga. A problem mają już tylko Ci, którzy z tego krzyku wyniosą tylko ból uszu, a nie merytoryczne przesłanie.
Mikke nigdzie nie mówi że chce aby kobiety były w kuchni. Jego osobistym zdaniem jest że tak zwany tradycyjny model rodzinny się najlepiej sprawdza, ale nikogo nie będzie zmuszał do przebywania w domu. To równouprawnienie, może nawet jestem za, ale tylko jeśli to będą RÓWNE prawa i RÓWNE obowiązki. Żadnej karty ulgowej do wojska, żadnego pomagania, żadnego dawania taryf ulgowych. I kto tego chce? W większej części Korwin.
Demokracja nie jest zła nawet z powodu tego że byle plebs może decydować o państwie ale dlatego że co lud chce to święte, a są rzeczy i prawa niepodważalne. Demokracja ich nie respektuje i nigdy nie respektowała, demokracja to dyktatura większości. Nawet jeśli to dobra dyktatura dobra to każdy człowiek ma prawo o do decydowania o sobie i robienia błędów. Volenti non fit iniuria.
Czyli uważasz że sofistyczna retoryka jest lepsza od parezji? Wolisz być okłamywany niż usłyszeć prawdę? Dobrze to o Tobie świadczy, nie ma co...
Ja tam myślę, że on jest po prostu podstawiony przez okrągły stół, żeby Polakom prawica się z czubami kojarzyła...Nie. Prawica nie zakłada demontażu systemu demokratycznego i niechęci do systemu demokratycznego w ogóle, a takie poglądy reprezentuje Mikke. Oczywiście niektóre jego idee są bardzo dobre (np. podatek obrotowy), ale niestety dla polskiej prawicy Mikke jest kompletnym oszołomem i jak zaczyna mówić o wprowadzeniu monarchii czy zamknięciu kobiet w kuchniach, to nie dziwota, że nie przyciąga głosów .
Wolę zagłosować na człowieka o zdrowych poglądach, który krzyczy, niż na cichego, skromnego i miłego złodzieja, jak np. Miller.
@sidian
Będzie krótko, bo się śpieszę.
Feministki doprowadziły do dopuszczenia kobiet do wyborów i podobnych praw, racja i dobrze się stało. Ale teraz idą za daleko i domagają się głupot. Równouprawnienie i tak dostały, teraz walczą nie z państwem, ale ze świadomością ludzką i naturalnym myśleniem.
Cywilizacja walczy z naturalnym myśleniem. Od swoich podstaw aż po koniuszek. Naturalne myślenie też jest różne w różnych częściach świata. Pytanie, dlaczego swoje "myślenie naturalne" uważasz za lepsze od innych.
Tak, jak homosie domagają się, aby ludzie przestali patrzeć się na nich z byka kiedy Ci wychodzą nago na parady. Jest takie coś, jak natura i tego nie oszukasz.
W starożytnym Rzymie i Grecji nikt na homosi nie patrzył z byka. Byli nienaturalni? Dlaczego? Bo swoją naturalność uważasz za naturalniejszą?
Kobiety mogą zarabiać nawet więcej, nie mam nic przeciwko. Ale niech mają na to czyste dowody, statystyki na papierze, gdzie jest napisane, że przerzuciły więcej węgla niż kolega z pracy. Wtedy bedzie czyste równouprawnienie, jestem pewien, że szybko im się znudzi.
Są takie statystyki i wynika z nich, że kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. No i?
Menele. Ja generalizuje? Hah, no tak. Nie każdy cygan to złodziej, i nie każdy menel to skończony debil z własnej woli, ale NIESTETY większość z nich to pijaczyny bez honoru. Każdy jest kowalem własnego losu. Jesteś idealistą, a to zazwyczaj prowadzi do obsesyjnego dążenia do utopi.
Twoje myślenie jest bardzo proste i niestety wykłada się na szczegółach. Kogo byś wykluczył z grona głosujących? Tylko meneli? Lewaków? Biednych? Rencistów? Dlaczego akurat profesorowie mają być wyznacznikiem?
Ja inaczej patrzę na politykę. Czasem trzeba wydrzeć mordę, jeśli sytuacja wymaga. A problem mają już tylko Ci, którzy z tego krzyku wyniosą tylko ból uszu, a nie merytoryczne przesłanie.
Ty jesteś obywatelem, politycy mają dyskutować a nie drzeć mordy.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów