Bogusław Linda na temat scenariusza do filmu ,,Powidoki'' nieżyjącego już Andrzeja Wajdy.Są przekleństwa 
Oglądać całość
Oglądać całość389
📌
Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
33 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski (tylko materiały z opisem)
- ostatnia aktualizacja:
2024-07-04, 11:38
🔥
"Nietolerancyjna" Hiszpania
- popularne w ostatnich 24h
lubie jak bodzio swieci ryjem w filmach
Aż poczułem tą beznadzieje Lindy, który musi jeździć po tym całym jebanym świecie i wszycy chcą z nim zrobić wywiad, bo przecież A. Wajda nie żyje i ostatni film zrobił. A Boguś ma to w dupie i kładzie chuja na tych wszystkich zjebanych pismaków, którzy po raz 1000x pytają go o Wajdę(no bo śmierć, ostatni film, "grejt master" i Oskary)
Myślałem, że to montaż, ewentualnie satyryczny występ Bogusia Lindy, giganta polskiej kinematografii. Wygooglowałem i nieco się zdziwiłem. W kwestii merytorycznej trudno się z nim nie zgodzić, ale no kurwa, tak prosto na ryj 
Zabrakło tylko tekstu skierowanego do hamerykańca: "Nie chce mi się z tobą gadać". Zajebisty gość, szacun.
Zabrakło tylko tekstu skierowanego do hamerykańca: "Nie chce mi się z tobą gadać". Zajebisty gość, szacun.
Taki wniosek się mi nasunął, że on nawet w tych filmach nie musi grać, to po prostu jest kawał chuja
kurwa uwielbiam jego wypowiedzi, takie proste, takie szczere, takie konkretne a jednocześnie takie głębokie. Słuchasz go i masz dziwne odczucia ale po chwili mówisz sam do siebie "no kurwa, lepiej bym tego nie powiedział, ma racje"
"They had no hope" jako tłumaczenie "...nie miały jednej rzeczy: beznadziei" lekko beznadziejne 
myślę, że idealnie oddał klimat filmowej beznadziei w jednym zdaniu, szacuneczek Bogdan
Przecież to menel
.