Julie Keith, 42-letnia matka z Portland w amerykańskim stanie Oregon, znalazła rozpaczliwy list w pudełku po halloweenowej zabawce. Apel o pomoc napisany przez chińskiego robotnika przymusowego został umieszczony w opakowaniu ze styropianowymi nagrobkami. Jak informuje Fox News, autentyczności korespondencji nie udało się dotąd potwierdzić. [...]
Autor listu prosi w nim, by w przypadku zakupu ozdoby, odesłać go do organizacji broniącej praw człowieka. Łamaną angielszczyzną pisze o torturach, pobiciach i szykanach, jakie dotykają więźniów, odsiadujących z reguły kary w wysokości od roku do trzech lat pozbawienia wolności bez faktycznego wyroku wymierzonego przez sąd. Na takie praktyki pozwala chiński system "reedukacji przez pracę", którego ofiarami padają drobni przestępcy, opozycjoniści oraz grupy tępione przez chińskie władze.
Źródło
Autor listu prosi w nim, by w przypadku zakupu ozdoby, odesłać go do organizacji broniącej praw człowieka. Łamaną angielszczyzną pisze o torturach, pobiciach i szykanach, jakie dotykają więźniów, odsiadujących z reguły kary w wysokości od roku do trzech lat pozbawienia wolności bez faktycznego wyroku wymierzonego przez sąd. Na takie praktyki pozwala chiński system "reedukacji przez pracę", którego ofiarami padają drobni przestępcy, opozycjoniści oraz grupy tępione przez chińskie władze.
Źródło