Puka listonosz do drzwi.
Po dłuższej chwili otwiera mu w szlafroku, zaspany, rozczochrany, prawie
śpiący facet i sennym głosem pyta:
- Czego?
Listonosz patrzy i zalewa się śmichem. Śmieje się i śmieje, po prostu leje w gacie ze śmiechu i nie może złapać tchu
Gość zaspany po krótkiej chwili znowu mówi :
- Czego?
Na to listonosz:
- Panie, jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jedno jądro!!!
Po dłuższej chwili otwiera mu w szlafroku, zaspany, rozczochrany, prawie
śpiący facet i sennym głosem pyta:
- Czego?
Listonosz patrzy i zalewa się śmichem. Śmieje się i śmieje, po prostu leje w gacie ze śmiechu i nie może złapać tchu
Gość zaspany po krótkiej chwili znowu mówi :
- Czego?
Na to listonosz:
- Panie, jeszcze nigdy nie widziałem, aby ktoś zapiął szlafrok na dwa guziki i jedno jądro!!!
______________