Chujowe uczucie, jak wiesz że się zaraz rozjebiesz i nie masz za dużo opcji aby z tego wyjść.
W tej sytuacji dobrą opcją byłaby spokojniejsza jazda
Wyleciał poza barierkę i przezył, u mnie w Bielsku-Białej motocyklista miał mniej szczęścia, zaczepił o tylny zderzak alfy i walnął w barierkę, zginął na miejscu.
Lepiej brzmi zginął w miejscu
Sam na motocyklu nie jeżdżę, ale kiedyś trafiłem na wywiad z jakimś gościem z MotoGP który jasno wypowiadał się, że w ciasnym łuku prędzej nalezy dodać gazu niż wciskać hamulec.
Z perspektywy fizyki ma to sens, bo wyższa prędkość, to większa siła odśrodkowa, która pozwala mocniej przechylić moto a w konsekwencji zacieśnić zakręt.
W jakimś stopniu można tego doświadczyć i na rowerze - tu już mam większe doświadczenie i faktycznie jak się w zakręcie hamuje, to ni chuja nie można się dobrze złożyć. Efekt jest taki, że rower się prostuje a ty lecisz do rowu.
Myślę, że gość tu spanikował, wbił heble, a po tym już nie miał szans się uratować.
Nie tyle co zapierdalał co dał dupy i się rozmyślił. Powinien stanowczo sterować ciałem a widać że spanikował i odpuścił. No i może jakas fiksacja też była i źle to wszystko ocenił.
Chujowe uczucie, jak wiesz że się zaraz rozjebiesz i nie masz za dużo opcji aby z tego wyjść.
Stalowa linka szyja <>motor
I liczba rannych by spadła. :/
Chujowe uczucie, jak wiesz że się zaraz rozjebiesz i nie masz za dużo opcji aby z tego wyjść.
To sie nazywa, fiksacja wzroku , jedziesz tam gdzie patrzysz
Jak się chce zapierdalać na prostej, to najpierw trzeba umieć skręcać.
Sam na motocyklu nie jeżdżę, ale kiedyś trafiłem na wywiad z jakimś gościem z MotoGP który jasno wypowiadał się, że w ciasnym łuku prędzej nalezy dodać gazu niż wciskać hamulec.
Z perspektywy fizyki ma to sens, bo wyższa prędkość, to większa siła odśrodkowa, która pozwala mocniej przechylić moto a w konsekwencji zacieśnić zakręt.
W jakimś stopniu można tego doświadczyć i na rowerze - tu już mam większe doświadczenie i faktycznie jak się w zakręcie hamuje, to ni chuja nie można się dobrze złożyć. Efekt jest taki, że rower się prostuje a ty lecisz do rowu.
Myślę, że gość tu spanikował, wbił heble, a po tym już nie miał szans się uratować.
Potwierdzam, gość spanikował. Dwa błędy:
- nieprawidłowy przeciwskręt
- hamowanie zamiast gaz.
Każdy upierdalacz beemwuczternastoletnienałysychoponach z napętem na tył wie, że w zakręcie dodaje się gazu a nie hamuje
Napędem, a nie napętem.
______________
Dupa apudJeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów