Golf zawsze będzie Golfem i tylko Golfem. Może są to auta tanie, w miarę oszczędne i bezproblemowe w eksploatacji ale są to tylko Golfy, Golf to substytut komunikacji miejskiej - za serce nie chwyta ale jeździ, spełnia swoją rolę.
Nie oczekujmy od Golfa aby miał charakter, pazur, chuj z tym, zwał jak zwał, to zawsze będzie Golf. Wkurwia mnie tylko dorabianie do tego auta otoczki "limuzyny", czegoś wyjątkowego, ścigacza albo low ridera - to zawsze będzie Golf.
Są marki które szanuję za konkretne modele, silniki, rozwiązania....auto musi mieć coś a w Golfie ni chuja tego nie widzę, w Passacie zresztą też. O wiele bardziej ujmują mnie linie samochodów włoskich, francuskich lub szwedzkich, dźwięk włoskich Busso, delikatny gulgot fordowskich V-ek czy dźwięk szwedzkiej R-ki niż stylistyka rodem z Panzerkampfwagen IV. Golf to zawsze będzie Golf, pomimo tysiąca for dyskusyjnych, zlotów i zachwyconych użytkowników.