Cóż i wychodzi debilstwo tak rozmnożone wśród naszych rodaków...
przykład - wystarczy zagranicę pojechać urlopowo z nieznanymi ludźmi - siakaś taka wycieczka, obok przy stolikach siedzą inne nacje - najebani jak meserszmity ruscy, nawpierdalani jak bąki niemcy, wylansowani i wyżelowani włosi, nic nie mówiący finowie... i tylko wśród Polaków będzie pojazd - a bo Ci z miasta ... (w miejsce trzech kropek wpisz sobie każde jakie chcesz... jak zazdrościsz, że nie mieszkasz w stolicy a byś chciał, ale nie chcesz się przyznać wpisz Warszawę) to chuje, debile, nie umieją jeździć itd.... zamiast się normalnie napierdolić, laski wyrywać i dobrze się bawić... to odpierdalają takie maniany.
A do debilstwa wieszającego psy na Warszawie - zapraszam Was buraki, przybywajcie - zobaczcie rejestracje przodujących w debilnych zachowaniach (rejestracje z całej Polski i prawie żadnego z Warszawy), zobaczcie co piątek na wyjazdówkach i niedzielę wieczorem jak słoikowcy (tudzież weki) do ojców i od ojców wracają.
Dalej
Jak komuś warszafka nie leży... to niech wie, że owa warszafka to właśnie Wy, cała Polska, która pomieszkując po 10 w kawalerce próbuje wyssać tyle kasy ile się da ze stolicy, wielkie żale wyrzucający jak to źle im w Warszawie i udający Wielkich Warszawiakuf (cały czas tego tekstu pisownia zamierzona gimbusy).
Powiem tak - jak komuś Warszawa, czy inne miasto nie leży... to niech wypierdala do siebie
a co do dowcipu - postawiłem nawet piwo, bo zabawne i potrafię się śmiać nawet ze swojej rodziny i siebie - chamów z dziada pradziada