Autentyk.
Siedzę sobie na przystanku i oczekuje na autobus przy dość ruchliwej uliczce. Nagle z boku do ruchu włącza się maluch, ale że odpowiednio szybko nie przyspieszył, rozpędzony kierowca jadącego porsche cayenne nie zdążył wyhamować i uderzył w tył malucha.
Obaj zjeżdżają na przystanek, na którym stoję. Z malucha wysiada lekko przestraszony starszy pan, a z cayennki taki penerek koło 35-40 lat. W tym momencie penerek wyciąga portfel, odlicza 500 zł i daje dziadkowi, mówiąc:
- masz Pan kupisz sobie nowego
Aż mi się żal dziadka zrobiło
Siedzę sobie na przystanku i oczekuje na autobus przy dość ruchliwej uliczce. Nagle z boku do ruchu włącza się maluch, ale że odpowiednio szybko nie przyspieszył, rozpędzony kierowca jadącego porsche cayenne nie zdążył wyhamować i uderzył w tył malucha.
Obaj zjeżdżają na przystanek, na którym stoję. Z malucha wysiada lekko przestraszony starszy pan, a z cayennki taki penerek koło 35-40 lat. W tym momencie penerek wyciąga portfel, odlicza 500 zł i daje dziadkowi, mówiąc:
- masz Pan kupisz sobie nowego
Aż mi się żal dziadka zrobiło