Idac tokiem rozumowania niektorych z tego forum zaczynajac od cukierka skoncze jako amerykanski grubas wpierdalajac tort na sniadanie.
Uwazam, ze kazdy ma swoj rozum i wszystko jest dla ludzi. Jezeli ktos nie umie z tego korzystac to juz jego problem.
I nie mozna porownac osoby ,ktora zapali sobie raz na pol roku do osoby ktora jara codziennie.
Tak samo jak nie mozna porownac osoby ktora wypije sobie w weekend ze znajomymi do alkoholika ktory pije codziennie.
Tak chcialbym zaznaczyc, ze pratkycznie wszystko w nadmiarze jest szkodliwe.
W zasadzie nie o ilość chodzi, a o to czy używka wpływa na inne aspekty twojego życia.
miałem doła, meeega doła (po rozstaniu z dziewczyną) wychlałem pół litra wódki i brakowało mi "atrakcji" więc wziąłem zajarałem (dobry towar, po drugiej lufie opadły mi dłonie- chciałem kolejnego bucha ale ręce odmówiły posłuszeństwa) i wtedy zaczęło się...
takiego bałaganu w głowie nie miałem nigdy, kurwa przez .......
4 dni!
ogólnie ta mega faza (zero kontaktu ze światem i ze swoim ciałem) trzymała mnie jakieś 4- 5 h, w końcu wydawało mi się, że doszedłem do siebie, wydawało mi się....
taka moją rada da Was, nie jarajcie jak macie doła! i bierzcie pod uwagę to, że to tez można "przedawkować" , można, ja już sobie ciuchy do psychiatryka uszykowałem.
miałem doła, meeega doła (po rozstaniu z dziewczyną)
Dobrze, że się nie rzuciłeś z wysokości
pozwolicie, że opowiem Wam (autentyczną) historię,
miałem doła, meeega doła (po rozstaniu z dziewczyną) wychlałem pół litra wódki i brakowało mi "atrakcji" więc wziąłem zajarałem (dobry towar, po drugiej lufie opadły mi dłonie- chciałem kolejnego bucha ale ręce odmówiły posłuszeństwa) i wtedy zaczęło się...
takiego bałaganu w głowie nie miałem nigdy, kurwa przez .......
4 dni!
ogólnie ta mega faza (zero kontaktu ze światem i ze swoim ciałem) trzymała mnie jakieś 4- 5 h, w końcu wydawało mi się, że doszedłem do siebie, wydawało mi się....
taka moją rada da Was, nie jarajcie jak macie doła! i bierzcie pod uwagę to, że to tez można "przedawkować" , można, ja już sobie ciuchy do psychiatryka uszykowałem.
trzeba było zamiast wódy litr benzyny wypić. Mógłbyś jęczeć jak to zapaliłeś się jarając blanta.
Jeden pojeb już jest tzn. ulifont. Brakuje jeszcze milesa żeby zobaczyć tych debili w całej okazałości
Pojeb, który:
1. Zagiąłby cię życiowym doświadczeniem.
2. Lepiej wygląda.
3. Spuścił wpierdol.
trzeba było zamiast wódy litr benzyny wypić. Mógłbyś jęczeć jak to zapaliłeś się jarając blanta.
Pozamiatałeś go