Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
jednak mi bardziej przypadła do gustu jego improwizacja z Katowic
najlepiej oglądać od 2:00
za mariusza zawsze piwo, chłopak jest genialny!
jednak mi bardziej przypadła do gustu jego improwizacja z Katowic
zgadzam się poznałem go tu i muzę ma zajebistą słucham praktycznie na okrągło jest ten klimat coś innego niż zwykle się słyszy
Pamiętam jak oglądałem po jutubach Gienka Loskę, kiedy prawie nikt o nim nie słyszał. Wydaje mi się, że występ w (BO TO KURWA) JA MAM TALENT spierdoliło mu trochę ścieżkę... no chyba, że o taki rodzaj sławy i twórczości mu chodziło. Od niedawna ślędzę Mańka i mam nadzieję, że nie podpisze kontaktu z cyrkiem i nie wystartuje w konkursie na najlepszą małpę.
no niech się dalej trzyma tego że gra dla ludzi a nie jakieś mam talent czy inne badziewia niech robi to co lubi zobaczymy jak to dalej będzie mam nadzieję że nie spierdoli jak inni
Ciekawe ile % przeznacza na heroine?
Ale ty pojebany jesteś
Oczywiście, dla osób mających mniej do czynienia z muzyką, będzie to rewelacja. Zaskoczy to każdego, kto ma pierwszą styczność z pentatonikami / skalami i zobaczy, że można zagrać coś z kilku wybranych dźwięków, a wszystko będzie pasowało. Niestety, umiejętności improwizacyjnych ten gitarzysta nie ma. Na plus - że potrafi grać rytmicznie i miksować na żywo za pomocą urządzenia obsługiwanego nogą... ale technika gry nawet nie na poziomie liceum muzycznego.
W konserwatorium mówiliśmy na takich gości "One trick pony"... zwykle zostają bezrobotni.
Oczywiście, nie zmienia to faktu, że gorąco kibicuję Mariuszowi Goli. Nawet najprostsza muzyka jest niesamowicie potrzebna. Stare powiedzenie wśród melomanów głosi, że kto nigdy nie poznał "Wlazł kotek na płotek" (czyt.: Stanisława Moniuszkę), ten nie ma szansy sięgnąć po Brahmsa czy Liszta
Oczywiście, dla osób mających mniej do czynienia z muzyką, będzie to rewelacja. Zaskoczy to każdego, kto ma pierwszą styczność z pentatonikami / skalami i zobaczy, że można zagrać coś z kilku wybranych dźwięków, a wszystko będzie pasowało. Niestety, umiejętności improwizacyjnych ten gitarzysta nie ma. Na plus - że potrafi grać rytmicznie i miksować na żywo za pomocą urządzenia obsługiwanego nogą... ale technika gry nawet nie na poziomie liceum muzycznego.
Pamiętaj! Jak w nocy dupa swędzi to rano palec śmierdzi.
Do rzeczy:
1) Chuj mnie obchodzi ten fachowy bełkot
2) Nie ważna jest tu klasa jego umiejętności, tylko jak potrafi je wykorzystać. Facet gra z czystej pasji, nie dla KASY i prestiżu koleżków z "muzycznego liceum", Czego nie można powiedzieć o Tobie po tej wypowiedzi.
3) Mimo że chłop do pięt Ci nie dorasta to jakoś o nim, jako przeciętny zjadacz chleba, słyszałem. A o Tobie pewnie nie...
Na koniec najważniejsze. Pytanie do Ciebie:
Kto jest Lepszym i bardziej wartościowym muzykiem? Żebrak bez wielkich umiejętności uszczęśliwiający setki ludzi, czy wyszkolony wirtuoz grający za gruby hajs dla pary kolesi w drogich garniturach?
Oczywiście, dla osób mających mniej do czynienia z muzyką, będzie to rewelacja. Zaskoczy to każdego, kto ma pierwszą styczność z pentatonikami / skalami i zobaczy, że można zagrać coś z kilku wybranych dźwięków, a wszystko będzie pasowało. Niestety, umiejętności improwizacyjnych ten gitarzysta nie ma. Na plus - że potrafi grać rytmicznie i miksować na żywo za pomocą urządzenia obsługiwanego nogą... ale technika gry nawet nie na poziomie liceum muzycznego.
W konserwatorium mówiliśmy na takich gości "One trick pony"... zwykle zostają bezrobotni.
Oczywiście, nie zmienia to faktu, że gorąco kibicuję Mariuszowi Goli. Nawet najprostsza muzyka jest niesamowicie potrzebna. Stare powiedzenie wśród melomanów głosi, że kto nigdy nie poznał "Wlazł kotek na płotek" (czyt.: Stanisława Moniuszkę), ten nie ma szansy sięgnąć po Brahmsa czy Liszta Pierolisz wacpan
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów