Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Jestem Polakiem i nie jestem przeciwnikiem demonstracji patriotycznych, ale oni nie są w swoim kraju więc nie powinni tego robić. Gdyby Niemcy albo Rosjanie chcieli taki marsz zorganizować w Warszawie sam w pierwszym szeregu bym stał i rzucał w nich czym popadnie...
Może i masz rację, ale zauważ, że raczej nie ma u nas Rosjan, czy Niemców, którzy mieszkali by tu od pokoleń (Niemcy zostali wysiedleni)... To są potomkowie Polaków, którzy mieszkali w Polsce... Nie ich wina, że granice się przesunęły...
Jestem Polakiem i nie jestem przeciwnikiem demonstracji patriotycznych, ale oni nie są w swoim kraju więc nie powinni tego robić. Gdyby Niemcy albo Rosjanie chcieli taki marsz zorganizować w Warszawie sam w pierwszym szeregu bym stał i rzucał w nich czym popadnie...
Tylko pamiętaj ze gdyby nie Polska to czegoś takiego jak Litwa by nie było.
pl.wikipedia.org/wiki/Polski_Kraj_Narodowo-Terytorialny
Poza tym:
W samym Wilnie według spisu z 1916 roku, przeprowadzonego przez niemieckie władze okupacyjne, skład narodowościowy miasta był następujący:
Polacy – 50,2%
Żydzi – 43,5%
Litwini – 2,6%
Według polskiego spisu powszechnego z 9 grudnia 1931 roku:
Polacy – 128.600 (65,9%)
Żydzi – 54.600 (28,0%)
Rosjanie – 7.400 (3,8%)
Białorusini – 1.700 (0,9%)
Litwini – 1.579 (0,8%)
inni ok. – 1.200 (0,6%)
Nie dziwię się, że Litwini mają ból dupy. U nas polaczki (pisownia celowa) mają ból dupy nawet o niemiecko-polskie tablice w Opolskim, a wyobraźcie sobie np gdyby tak maszerowała Rosyjska mniejszość w Warszawie i domagała się rosyjskich nazw ulic, bo w XVIII wieku Warszawa była pod zaborem Rosyjskim...
Głupia ta demonstracja, bo tylko utwierdza Litwinów przeciwko Polakom.
Ja bym raczej zrobił zamiast marszu coś na kształt pikniku, polskie żarcie itp. Impreza, nie demonstracja
A jak chcą manifestować swoją polskość, to niech robią to jak powiedział @TelewiZorro, niech organizują pikniki, imprezy masowe z akcentem polskim. W stanach Polacy tak robią, a jest ich tam prawie 10 mln.
Byłem w Wilnie i rzeczywiście to miasto jest bardziej polskie niż litewskie. Tam każdy normalnie mówi po polsku, tylko zamiast literki "Ł" wymawiają "L". Większość reklam jest w dwóch językach, a mordy mieszkańców też są takie parszywe jak nasze:)
Gdy pytałem się w Wilnie o drogę Litwinów, licząc rzecz jasna na to, że znają polski, tym pojawiał się grymas obrzydzenia na twarzy . Niby mordy podobne i w ogóle (jak to wśród osobników gatunku jednego), jednak niechęć do nas niesamowita - jak pewnej części Polaków, do Rosjan i Niemców (tu was zdziwię - nie wszyscy są ruso i germanofobami). Nie ma się co dziwić. Polacy na Litwie byli w dużej części krwi szlacheckiej, kojarzeni byli jako "ciemiężyciele". Świetnie przedstawiony jest ten stosunek Litwinów do Polaków, w "Dolinie Issy" Miłosza.
A jak chcą manifestować swoją polskość, to niech robią to jak powiedział @TelewiZorro, niech organizują pikniki, imprezy masowe z akcentem polskim. W stanach Polacy tak robią, a jest ich tam prawie 10 mln.
Tyle że na Litwie procentowo jest dużo więcej Polaków, niż w USA.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów