Teraz popatrzcie wszyscy, jak to wszystko tłumaczy kochany, broniący polskiej demokracji KOD-owski onet:
Cytat:
W Przemyślu próbowano zakłócić upamiętnienie ukraińskich bohaterów wojennych
Cytat:
Grupa około 20 osób usiłowała zatrzymać w Przemyślu procesję grekokatolików i prawosławnych
Cytat:
Zdaniem prezesa Związku Ukraińców w Polsce Piotra Tymy, który brał udział w uroczystościach, wśród zakłócających procesję były osoby w koszulkach Młodzieży Wszechpolskiej. Mieli oni wykrzykiwać obraźliwe hasła pod adresem uczestników procesji.
- Uroczystości upamiętniające naszych bohaterów, strzelców siczowych sięgają lat 20. ubiegłego wieku, z przerwą w okresie PRL. Nigdy jednak nie budziły kontrowersji. Dopiero teraz pewne środowiska wykorzystując cynicznie fakt, że na cmentarzu tym znajdują się mogiły członków UPA, usiłują wywołać konflikt polsko-ukraiński – mówił Tyma.
Tutaj link:
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/w-przemyslu-probowano-zaklocic-upamietnienie-ukrainskich-bohaterow-wojennych/rp2pr8
Wstyd, wstyd mi za Polaków, którzy sprzedali się obcym i piszą takie skurwysyństwa. Wstyd mi za tych, którzy chcą tłumić naszą polskość. Wstyd mi za tych, którzy pozwalają na takie rzeczy.
Wstyd mi za ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że uhonorowanie strzelców siczowskich jest jedynie pretekstem do manifestowania przez ukraińską dzicz miłości do banderowców.
Wstyd mi za Polaków, którzy pozwalają na wpuszczenie do Mojego Kraju jebanych banderowców.
Wstyd mi za policję, która nie dość, że nie dopuściła do wpierdolu, to jeszcze powinna była pomóc i spałować ukraińskie upowskie i banderowskie jebane kurwy.
Podczas "rzezi wołyńskiej" te kurwy zamordowały połowę moich przodków, którzy żyli tam od wieków. Łącznie z dziećmi, starcami, kobietami w ciąży. Przeżyła moja babcia, dzięki której wiem, co tam się działo. Ukraińcy nigdy nie czuli się winni. Czuli i czują się bohaterami, dzięki temu, że mordowali cywili, wycinali w pień każdą polską wioskę i miasto.
Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale kiedy na tamte ziemie przyszli Niemcy, to ludzie odetchnęli z ulgą. Niemcy pilnowali porządku, jedynie za ukrywanie żydów była kulka w łeb. Nie zabijali ludności cywilnej, jedynie żądali 1/3 żywności - mleka, mięsa, chleba, jaj, itp.
W zamian za to tworzyli patrole, które broniły Polskie osady przed UPA. Wiem, że to brzmi przewrotnie, ale właśnie tak było. Kiedyś jakiś szeregowy szkop ukradł mojemu pradziadkowi kurę. Zostało to zgłoszone do oficera i szeregowy musiał kurę oddać i przeprosić.
Czasami zdarzali się też uczciwi Ukraińcy. Jeden z nich ostrzegał Polaków, bo zwyczajnie ich lubił - jego syn był w upowskich bojówkach i przez to wiedział, której nocy będą atakować.