Mam wrażenie ze koleś jest psychicznym sadystą i doprowadził powoli ale systematycznie laskę do granicy wytrzymałości...
ot taki toksyczny związek jakich wiele w zaciszach czterech ścian...
Cytując klasyk, łobuz/spierdolina kocha najbardziej.
Szkoda tylko dzieciaka.
Którym broni się, jakby kobietka naprawdę miała ochotę go zabić.
zabić? to on jej dał nóż więc z jej strony niczego się nie obawiał po prostu chciał żeby sama się odjebała
Ze mną coś czuje to nie miał by tak łatwo gnoić... Po prostu przyjebał bym mu krzesłem i kazał zamknąć morde
fajna cipeczka, chetnie bym jej wylizał w momencie jak wpadła w szał
Gdy w końcu odważę się wreszcie się pochlastać to też się z Wami podzielę
A co Ty pedał jesteś, że byś się z nim ożenił
Edit:
No tak, dopiero zauważyłem ten tęczowy zwrot przy nicku...